Bigi napisał
Czy ja wiem czy tanio. Szału to nie ma bo przed lift tak sobie wygląda a żeby nie kupić ulepa 5 letniego to trzeba wyłożyć 70tysi za przedlifta + dochodzi wymiana rozrządu, części eksploatacyjnych i wychodzi dobra sumka. Chyba że ktoś szuka okazji od turasa z Niemiec to i za 60 znajdzie ale to już jego sprawa. Polift jest super ale to już dużo większe pieniądze. Wiem bo interesowałem się w temacie i w końcu odpuściłem. 2.0 benzyna bierze olej. Były akcje serwisowe to pół biedy a jeśli ktoś się nie załapał to koszt około 15k. Znajomy miał A5 z salonu i po kilku latach zaczął dolewać 1,5l oleju na 1000km, oddał na akcje serwisową i po dwóch latach sprzedał 2010r za 72 koła. Za to TEDEIK 100% udany wyrób. Trzeba tylko kupować od 2011r bo starsze miały problem z wycierającym się imbusem i kilka innych rzeczy
Dlatego napisałem, że stosunkowo tanio, tzn. tanio jak na A5. One trzymają cenę strasznie i to się raczej nie zmieni. No ale jak ktoś myśli o tym aucie, to powinien wiedzieć ile kasy szykować na zakup. Co do rozrządu to różnie może być, bo większość tych aut będzie miało potwierdzoną historię serwisową i pewnie rozrząd nie będzie do roboty na już.
Hyakinthos napisał
ople w dieslu jebać prądem
ps to prawda
Ma/miał ktoś może audi TT i może się wypowiedzieć o ilości miejsca dla kierowcy? 90% czasu jeżdżę sam więc miejsce dla pasażerów to sprawa drugorzędna, a TTki mi się zawsze podobały. Tylko boję się że z moimi rozmiarami (196cm) będę się czuł jak sardynka w puszce.
Btw - Aktualnie jestem w trakcie naprawiania samochodu żeby go sprzedać (opel signum, diesel, 2005, automat, 1.9 150km) - nie chce ktoś może kupić? Południe woj. mazowieckiego.
Znajdziesz wygodną pozycję za kierownicą, ale za tobą już tylko dziecko w foteliku albo bagaż, bo nawet najdrobniejsza koleżanka nóżek nie zmieści.
A co się dzieje z tym Signum, że chcesz się pozbywać? Silnik ogólnie jest bardzo dobry, nie wiem jak te skrzynie. Sam Opel jak to Opel, nie lubi się z instalacją elektryczną, którą mu zamontowano.
udarr napisał
kurde a dla mnie TT to idealny przykład auta dla kobitki, szczególnie te pierwsze bo nie wiem, o którym mówisz
Dla mnie TTki są unisex, chociaż (podobnie jak Bravo I) skłaniałbym się ciut w stronę kobiecego auta. Ale jako, że miałem Bravo, to i TT bym przyjął, bo podobają mi się, szczególnie w środku (ten tunel środkowy, no bajka). Dodaj do tego quattro i mamy niesamowitego zapierdalatora. A, no i wiadomo, najlepsze silniki 1.8T. W sumie to auto ma jakieś minusy? Zakładając, że wygląd te kwestia gustu, to mechanicznie, blacharsko nie można im nic zarzucić. No może poza tym, że kwarto na haldexie i podobno TT nie prowadzi się tak, jak powinno (czyt. powinno jak sportowy wózek, a prowadzi się jak normalne wozidło). Ale nie można mieć wszystkiego, niestety.
Zakładki