Pastor napisał
No to spoko, oby jak najdłużej ludzie dbali o te zdrowe sztuki. Sam chce taka kupic w lecie 2017, mam nadzieje ze znajdę cos godnego uwagi. Co sądzisz o AutoBawaria? Sledze ich profil od paru miesięcy i sprawiają wrażenie rzetelnych i zajaranych tematem, aczkolwiek na zywo nigdy nie ogladalem ich samochodów. Ludzie narzekają u nich na wysokie ceny, ale jakos calkiem szybko im schodzą te beemki, nawet te droższe. Pozdrawiam
Oglądałem dwa auta. Miała być bardzo zdrowa buda, wyszło jak zwykle. Szpachla w kilku miejscach, w jednym pękała. Rdza też tu i ówdzie, a miała być tylko na tylnej klapie. 96 rok, niezbyt zadbane wnętrze, jeden dojebany mocno kluczyk, lakier w przeciętnym stanie, wgnieciony próg (nic z tym nie zrobisz poza wymianą, a wygląda bardzo źle), kilka jakichś parkingowych spraw, środek do sporych poprawek, mocno zjechane welury, odchodzące plastiki, porysowany w wielu miejscach. Technicznie może (może, bo nie sprawdziłem nic poza odpaleniem silnika) był dobry, miał nowe opony, ale za 12500 zł? Serio? Na pewno coś by się dołożyło, nie ma siły, że byłby bez wkładu. Za takie pieniądze chciałem mieć przynajmniej zdrową blachę, a ta była naprawdę w złym stanie. Jedyny plus to 528iA, ale serio, jedyny. Do tego miał dodrutowane wspomaganie, bardzo lekko się kręciło kółkiem, ale ten majsterkowicz zapomniał o tym, że coś takiego trzeba utwardzić wraz z prędkością. Teraz sobie wyobraź jechać takim autem 200km/h. Nierealne, auto tylko do miasta, bo jest to bardzo, bardzo niebezpieczne. No ale tutaj się już czepiam, bo to by można odłączyć, taki dodatek. Ogólnie klapa, 300 km przejechane na próżno.
Widziałem przy okazji też drugie auto, robili je do sprzedaży, bo miał poliftowe zderzaki i lampy, a oni wracali go do przedlifta plus robili kilka poprawek lakierniczych. Czarny, też 528iA. Dostał jeszcze skóry, miał czarny sufit i obniżone zawieszenie. Ten był niezły, nie było szpachli, rdza w kilku miejscach. Poszedł za 14k, tu już nie było tragedii z tą ceną, bo auto było lepsze, ale ciągle uważam, że dostanie się coś lepszego w tej kasie. Miał 330k nalotu, a to sporo mimo wszystko i to zbija cenę, zawsze. Ja nie jestem idiotą i wiem jak to jest z przebiegami, wiadomo, ale trzeba mieć na uwadze, że takie przebiegi MUSZĄ obniżać cenę. Tak już jest i koniec. Tutaj tego nie było.
Ogólnie są to handlarze z dobrą opinią. Nie wydymają Cię bez mydła, wiedzą co sprzedają, starają się pomagać, gdy występują niespodziewane usterki po zakupie. Nie zmienia to faktu, że mają tylko ciut lepsze auta od innych i trafia się tam często naprawdę dobre auto, ale za takie trzeba zapłacić. W ogłoszeniach piszą niezbędne minimum. Jeśli jest napisane, że np. dwa elementy odświeżane, to nawet nie wierz w to i leć ze swoim miernikiem. Założę się, że w większości tak opisanych aut znajdziesz coś więcej. Wielu to nie przeszkadza, ale ja za takie pieniądze wymagam zdrowej budy, bo to jedyne, co jest niemożliwe do naprawienia do stanu fabrycznego.
Podsumowując - warto śledzić, jak pojawi się coś, co Ci odpowiada, to dzwonisz i DOKŁADNIE wypytujesz i prosisz o BARDZO DOKŁADNE pomierzenie miernikiem. Wtedy raczej nie będą już zdawkowi i powiedzą jak jest. Ogólnie auta za 10-15k u nich nie będą zbyt dobre blacharsko, wnętrzowo, ogólnie wizualnie. Takie naprawdę super to już odpowiednie pieniądze. Oczywiście znajdą się i takie tańsze bardzo dobre, ale te wozy schodzą w max kilka dni. Te słabsze im stoją i w końcu ktoś kupuje, ktoś, kto po prostu przyjeżdża, ogląda 20 minut i odjeżdża nowym autem. Skrupulatni je omijają.
Jakbyś chciał coś jeszcze, to postaram się napisać, bo na pewno o czymś zapomniałem. Dodam jeszcze, że mają wiele negatywnych opinii, ale trudno je znaleźć. Pisał gdzieś nawet ich były pracownik, że od nich by auta nigdy nie kupił. Cóż, coś w tym musi być.
Podsumowując jeszcze raz - na pewno łatwiej u nich o dobre auto, ale przygotuj kasę i również bądź cierpliwy. Sposobem jest poproszenie o szukanie auta pod Ciebie. Podasz wymagania i będą działać. Wtedy raczej na pewno będziesz miał to, co chcesz, ale przygotuj solidną kwotę. No ale nikt nie powiedział, że będzie tanio.
PS Ja swojego auta szukałem ponad 3 miesiące i w końcu kupiłem dość tanio, bo poniżej 10k. Włożyłem już trochę, ale cóż, przynajmniej buda zdrowiutka, bez szpachli i oryginał, a to jest imo warte najwięcej w tych autach. Oglądałem za 20k i w okolicach auta gorsze od mojego, a więc tak wygląda ten rynek. Trzeba szukać i to od takich za 6k po takie za 20, bo nigdy nie wiesz na co trafisz.
Zakładki