Temat: Co w kole piszczy - luźne rozmowy na temat motoryzacji

Kropeczka bardzo ładna a te światła z tyłu <3

ogarnia ktoś, który bezpiecznik/bezpieczniki w e39 odpowiadają za podgrzewanie lusterek zewnętrznych? chodzi o sedana jakby co. w internetach szukam jest milion rozpisek ale od podgrzewania lusterek nie mogę znaleźć..

mi sąsiad, który ma warsztat robiący tylko silniki diesla wymienił dwa za 400zł <3

U mnie już lato :P Poźniej ogarne, to wstawie jakieś fotki felg.

Odwiedź jakiś zakład mechaniczny w swojej okolicy i się zorientuj jak z cenami.

Jechałem sobie dzisiaj w pracy Renault Fluence z tego albo zeszłego roku. 200km zrobiłem i więcej nie chcę. Matko, co za gówno! Nie wiem jaki kretyn projektował wnętrze, ale położenie radia to jakiś żart - zamiast dać je w górnej części kokpitu, gdzie władowali panel od klimy, to radio wylądowało na dole, praktycznie zaraz za dźwignią zmiany biegów. Do tego koszmarne przyciski, co sprawia, że nie da się zmienić stacji nie odrywając wzroku od drogi na 2-3 sekundy. Patrzcie sami - http://ymimg.b8cdn.com/uploads/car_m...Interior_2.JPG
Tam chyba jakieś 1.6 siedzi, 100km z kawałkiem, to powinno jako tako się odpychać, a muł niesamowity, do tego głośny jak samolot. 90km/h na piątce i wściekle buczące 3k obrotów -.-
A co najfajniejsze, auto miało 280km przebiegu, jak je odbierałem od klienta: żeby zamknąć klapę bagażnika, trzeba nią pierdolnąć - no inaczej nie da się tego nazwać, a w rowku pomiędzy szybą a bagażnikiem już zaczęły pojawiać się plamki rudej. Rozumiecie to? Nie tylko Mercedesy rdzewieją już na billboardach...
Narzekałem na nowe Avensisy, bo zdecydowanie nie powalają, ale ta renówka to jest jakiś żart, w dodatku bardzo niesmaczny.

o co chodzi z takim wnętrzem w aucie z 2015? toż to polonez ma lepsze

No wnętrze jest plastikowo-gumowe, jak w amerykańcach. Może ten fluence to jakas budżetówka dla ludu (chociaż nie wygląda), zrobiony po taniości i sprzedawany po taniości? Tak czy inaczej, projektant tego wnętrza spartolił robotę koncertowo. Schylanie się do radia siedząc za kółkiem to jakaś kpina.

tak na szybko.

Tez miałem kiedys autozastepczne jako Fluence, tez 1,6 tylko ze manual i jedynie co mnie pozytywnie zaskoczyło to wspomaganie kierownicy

~w 2014 jak sprawdzałem cenę nowego Fluence to prawie gola wersja kosztowała około 100tys zł, wiec nie wiem czy taka budżetówka, za podobna cenę masz np insignie czy mondeo

Ja w tym moim też manuala miałem. No to ładnie, jak to takie pieniądze kosztuje xD Wolałbym kupić omegę za kilka tysięcy, włożyć trochę w remont i miałbym dużo wygodniejsze i solidniejsze auto :v Nie wiem co nie tak z tą renówką było, ale dziwacznie na drodze się zachowywało. O ile takim rapidem można zasuwać 140 po dziurach i auto trzyma się drogi jak przyklejone, to we fluence już przy 100 czułem się tak, jakbym miał wypaść z tej drogi ;/