No tak, bo ilość rdzy jest wyznacznikiem perfekcji auta (który służy głównie do jazdy i przez pryzmat tego powinniśmy je oceniać)
Ale ty zaraz znowu post usuniesz to na chuj ja piszę nwm
Wersja do druku
No tak, bo ilość rdzy jest wyznacznikiem perfekcji auta (który służy głównie do jazdy i przez pryzmat tego powinniśmy je oceniać)
Ale ty zaraz znowu post usuniesz to na chuj ja piszę nwm
Jeśli porównujesz wartości użytkowe auta, to ta Camry kasuje C5, sorry, takie są fakty.
Nie, porównuje to czym bym wolał jechać w drogę dłuższa niż 100 metrów, ale co ja ci będę tłumaczył jak ty nazywasz ideałem zabytek sprzed 1000 lat który osobiście dzyngis chan sprowadził do europy, jeszcze pewnie roboli woziła do budowy wielkiego muru
Ty motoryzacyjne to się kurwa urodziłeś o 2 wieki za późno
Ale co Ty sie prujesz downie czytaj ogloszenie
Przeciez wartosc uzytkowa jest idealna jakies a6c5 w zyciu nie mialo podjazdu do tej maszyny. xDCytuj:
Samochód jeździ, hamuje, świeci, itd.
Ale pomijajac dyskusje rozjebal mnie typ tym ogloszeniem. Moglem swoja Corse wrzucic i dac zdjecia idealnie odwzorowanej i, ze auto do renowacji. xD
O kurwa, fakt.
Liftback, wygodniejsza, prostsza w budowie i solidniejsza. Jakby była w naprawdę dobrym stanie, to Audi nie miałoby żadnych argumentów poza mocniejszymi silnikami i układem jezdnym (ale tylko w quattro, bo wszyscy wiemy jak to się prowadzi w ośce), ale to w kwestii typowo użytkowej ma małe znaczenie, bo silniki w Camry są zdecydowanie wystarczające.
Wystarczy wziąć na tapetę XV10 i wszystko staje się jasne. Audi nie ma podjazdu, ba, prawie nic nie ma podjazdu poza Lexusem. Tak długo jak ktoś nie chce 4x4 albo tylnego napędu, a po prostu solidny, wygodny, cichy, dobrze zrobiony wóz, to nie ma nic lepszego niż takie XV10 (oczywiście w tej klasie, bo zawsze jest np. LS400).
I to nie jest tak, że ja nie lubię C5, bo lubię (Wawik sam wie, ale pewnie zaraz coś będzie pierdolił), ale po prostu trzeba być obiektywnym. Camry jest po prostu świetna (mowa o XV10, poprzednie też są, ale porównujmy auta z tych samych okresów), zrobiono ją w oparciu o filozofię Lexusa za połowę jego ceny i to jest coś niespotykanego, nawet wtedy. Wiadomo, że nie jest idealna, ale co jest idealne? C5? W210? E39? W porównaniu do tych trzech konkurentów wypada ona bardzo dobrze pod każdym względem, poza oczywistą kwestią właściwości jezdnych, bo Camry to auto na rynek amerykański. Tam się sprzedawała najlepiej i do dzisiaj nikt nie pobił Camry w sprzedaży w USA, ten samochód tam to legenda, która nigdy nie zgaśnie. Wszyscy wiemy jak trudno zadowolić burgerów, a Camry sprawiła, że przestali kupować swoje auta i przerzucili się w dużej mierze na Japonię, co trwa do dziś (choć Korea przejmuje, ale to naturalne następstwo, Japonia popełnia te same błędy co amerykańscy producenci wtedy).
:zaba
Mój ojciec jak mex ze wszystkimi sie kłócił na temat samochodów
Pewnego dnia kupił multiple
Genialny samochodzik, nic lepszego nie istnieje
Pzdr
No na pewno ta camry z okresu pierwszej wojny światowej jest wygodniejsza od c5, a no i w liftbacku jest. Kurwa przygłup
Ta, liftback sprawia, że to ma wyższą wartość użytkową, Michał, błagam xD i tej camry nie widziałem nawet nigdy na oczy, ale co jak co, A6 C5 jest mega wygodnym samochodem, także śmiem wątpić, że ten stary sztrucel może je przebić.
Jak audiole w jakiejś sensownej wersji mają super skóry, fajne fotele, niezłe wykończenie i sensowne audio w stocku. To na pewno taką toyką wygodniej będzie jebnąć kilkaset km trasy xD
A, skoro jeszcze poruszyłeś temat trwałości, prostoty konstrukcji itd., to niech to się wysra nawet raz na rok z jakąś pierdołą, a na pewno to zrobi - do C5 części kupisz nawet w warzywniaku na rogu. Do tej Camry to chyba najlepiej eBay/rockauto, co nie?
No liftback to jest akurat argument koronny, bo to jest najwygodniejszy sposób na nieposiadanie kombi, a w tym samym czasie wygodne ładowanie do bagażnika, nie wiem gdzie masz z tym problem. Poza tym wygoda w takiej Camry stoi na w chuj wysokim poziomie, Japończycy kiedyś do tego przykładali jeszcze większą wagę, fotele były iście amerykańskie (bo też się na tym wzorowali, to tak a propos). W wyposażeniu nawet taka stara Camry nie odbiega znacząco od C5, szczególnie, gdy mówimy o topowych wersjach, bo C5 w standardzie to chuja ma i taka jest prawda.
Nie poruszałem tematu dostępności części i ich cen, bo to jest chyba oczywiste, że do Camry trudno będzie cokolwiek dostać. Dlatego przeszedłem do porównania odpowiadających sobie rocznikowo Toyoty i niemieckich aut premium. Uprzedzając odpowiedź w kwestii części, tak, do Camry dalej będzie o nie trudniej i drożej, ale tam jest tak mało problemów wymagających drogich i trudno dostępnych części, że problem jest absolutnie pomijalny. W sumie to nawet nie wiem czy są jakieś problemy, które wymagają szukania części po Ameryce i zagranicy, bo wiem o standardzie w postaci czujników w 3.0V6, które są dostępne (drogie, ale bez przesady) i tylnej belki, która występuje w przyrodzie i można ją po prostu zregenerować.
Poza tym fajnie, że się odniosłeś do mojego pierwszego porównania, ale nie wspomniałeś nic o XV10 kontra C5/W210/E39, a to jest już zupełnie inna para kaloszy. Co ty na to w takim razie?
Ja czasem jestem uparty, ale ogólnie kocham wszystkie samochody i nie mogę mieć jakichś sztywnych preferencji. Zawsze podaję argumenty za i przeciw każdego auta, tak samo mam z Multiplą. To jest świetne auto, które poza kontrowersyjnym designem i typowymi dla Fiatów z tamtego okresu bolączkami, jest po prostu idealne jako minivan.
Kurwa, mex, jak dla kogoś koronnym argumentem przy wyborze samochodu jest łatwość zapakowania wuzka z guwniakiem do bagażnika, to powinien kupić kombi/vana, a nie cudować z jakimś liftbackiem. Ale Ty masz dziwaczne podejście do tych spraw xD
Also tam nie musi być żadnych cudów do naprawy. Byle łożyska możesz nie dostać i bujaj się z tym. mnie przy amcarach to jebie, ale nie można tego podawać jako argument przemawiający za wartością użytkową, bo przy szukaniu gratów po nocach w zagranicznym necie i czekaniu po kilka dni na paczkę, to ona jest żadna xD
A większość małych rzeczy będzie na miejscu, ale zawieszenie już niekoniecznie, bo nikt tego nie sprowadza, bo to ciężkie i drogie w transporcie, a dla kogo za to bulić?
A do xv10 mój brat się przymierzał, 3.0 w manualu. Do dzisiaj żałuje, że jej nie wziął, i ja trochę razem z nim, zajebiste auto. Przede wszystkim kosztowała 3.5k, a za audi na takim poziomie trzeba dać z 10 minimum, więc tutaj nie ma tematu w ogóle.
Ale to było pytanie o wartość użytkową, a liftback to ogromna zaleta, dlaczego to jest dla ciebie dziwne? To nie jest dziwaczne podejście, to jest logiczne rozumowanie.
Napisałem przecież, że będzie problem z częściami do tego Camry, wyraźnie to nadmieniłem, bo byście jeszcze nie zrozumieli czegoś, jak to ostatnio macie w zwyczaju. Do XV10 problemu nie ma nic a nic, przypominam, że chciałem przejść w rozmowie tylko na ten model, bo to ma sens w porównaniu do C5.
Dobre XV10 nie kosztuje 3,5k, a niezłe C5 można już mieć za 6-7, ale ogólnie to się zgadzam.
A 3.0 w manualu jest bardzo rzadkie i w sumie nawet jakiegoś średniaka za 3,5k warto było wziąć, bo to naprawdę białe kruki są. Podwójny błąd, ale zdarza się, ja do dzisiaj też paru aut nie mogę odżałować.
Tamta była dobra. Mechanicznie wszystko ok, rust free,, klima działająca.
A żeby A6 było fajne, czyli miało tę skórę, jakieś sensowne wyposażenie itd., to trzeba zabulić więcej.