Nie wiem na jakiej uczelni studiujesz Sakus, ale na dziennych studiach tez da sie pracowac, dodatkowo od nowego roku masz 13 zl brutto co dla studenta daje z 11 na reke.
Jezeli utrzymuja Cie rodzice, to naprawde mozna spokojnie odlozyc na samochod.
Wersja do druku
Nie wiem na jakiej uczelni studiujesz Sakus, ale na dziennych studiach tez da sie pracowac, dodatkowo od nowego roku masz 13 zl brutto co dla studenta daje z 11 na reke.
Jezeli utrzymuja Cie rodzice, to naprawde mozna spokojnie odlozyc na samochod.
Jeszcze technikum ;P ale dobra, nie będę się już użalać :p kumpel w wakacje w UK za pakowanie kanapek po 2 miesiącach przywiózł 13k :D
jakbym takiego poloneza za 3 stówki upolował to bym się cieszył :D
Panie to u mnie w liceum naprawdę nieliczni mieli auta, wiem, że teraz nieco inaczej to wygląda bo mój brat też jest w technikum i sporo jego znajomych ma już auta no ale w większości po prostu je dostali oprócz jednego typiarza, który oszczędzał dokładnie wszystkie otrzymane pieniądze, każde 50zł od babci czy dziadka od pierwszej komunii i do 18stki uzbierał 12k (autentyk motzno)
no właśnie trochę "ból dupy" bo prawo jazdy zrobiłem chyba pierwszy, a kangoo, passatami czy nawet astrami za 14k+ jeżdżą znajomi którzy prawo jazdy maja z tydzień, dlatego się spłakałem :/ no dobra, nie offtopie juz :P
@Alex Hope ;
hm, wiesz, jestem przekonany, że jak już zarobię (w pracy rzecz jasna) na samochód+OC to paliwo nie będzie aż tak problematyczne. znajomy pracuje 4 nocki w miesiącu ( co piątek na noc idzie ) 10h = 100zł = miesiąc 400zł i na benzyne do auta akurat mu starcza
a co do pracy, no to szukam, pytam, rozglądam się, na coś na pewno trafię
Spoko, ja w wieku szkolnym też myślałem, że jak będę zarabiał 2000zł miesięcznie to po trzech miesiącach będę miał 6000zł. Pewnie cię zaskoczę, ale rzeczywistość jest zgoła inna. Uwierz mi, że zrobisz błąd kupując pierwsze auto bez gazu. O dieslu to chyba nie ma co myśleć, bo to przeważnie 1.9 i dla ciebie opłaty byłby wysokie przy takiej pojemności.
Zawsze ktoś ma lepiej, musisz to załapać i będzie Ci się łatwiej żyło. Sam widzisz, że nie ma lekko więc nie ma co się unosić honorem i trzeba się przeprosić z lpg chyba, że wolisz zrobić tyle samo km ale spędzić przez to 2x więcej czasu w pracy i być niewolnikiem swojego auta :)
Nie straszcie tu kolegi bo az sie przykro czyta.
Jak jezdzicie bmkami 2.5 litra to faktycznie bez gazu ciezko ale jak kolega mysli o tanim samochodzie za maksimum kilka tys pewnie z silnikiem 1.2 czy 1.4 to ile to spala, 6-7 litrow.
Gdzie ma jezdzic potencjalny uczen? W jakies hiper trasy? Pewnie do szkoly ma kilka kilometrow.
Przy przebiegach ponizej 1000 km miesiecznie w malym silniku gaz naprawde mozna odpuscic.
Poza tym oczywiscie koledzy wyzej maja racje, to ze bedziesz zarabial 2000/msc nie oznacza ze po 3 miesiacach bedziesz mia 6 tys, do samochodu tez czasem wypada kupic jakies duperele i ogolnie, jezeli uzbierasz 5k na samochod, to sama fure mozesz kupic za max 4, bo po zakupie musisz albo zrobic rozrzad, albo kupic opony zimowe, wymienic olej, filtry, albo zawieszenie bedzie blagac o remont, zawsze jakis taki kwiatek wypada.
@Sakus ;
Zdalem prawko pol roku po 18 urodzinach bo musialem sam zarobic kase na kurs i egzamin, pierwsze auto kupilem jak mialem 19 lat. Znam ten bol kiedy ludzie ktorzy nic soba nie reprezentuja zapierdalaja fajnymi brykami od rodzicow a ty jedziesz do dziewczyny na rowerze. Nie martw sie do wszystkiego mozna dojsc, robie od kilku lat 13h/dziennie w dwoch branzach ale teraz to juz nie ja jestem tym ktory zazdrosci.
Auta nie musisz rejestrowac na siebie, na ojca wyjdzie taniej to po 1, po drugie na siebie mozesz zarejestrowac motor/przyczepe lub byc wspolwlascicielem i znizki i tak beda rosnac. Po trzecie nie ma co bóldupić - tak wygląda życie :D sam decydujesz czy pracujesz czy się uczysz, czy czas po pracy/szkole wykorzystujesz na pierdoły czy na lepszą przyszłość.
Pozdrawiam i życzę wytrwałości!
@Poncjusz_Piłat ;
to sie nazywa dobry opis samochodu :)
@Wyso52
Tak się składa, że użytkownik pisał w innym temacie, że chciałbym po prostu wsiąść w samochód i gdzieś jechać na przejażdżkę, a przy zarobkach 400zł miesięcznie szkoda będzie paliwa na podjechanie do sklepu. Tym bardziej, że po nowym roku można się spodziewać ceny 5zł+/l.
no tak, ale takie jazdy bez celu to juz cos "premium", tak to nazwijmy. na codzienne pare km raczej starczy, chociaz no nie ma co w sumie o tym rozmawiac, patrzac na moj miesieczny, obecny przychód :P
juz nawet jakies male saxo 1.1 biore pod uwage, ale na to tez trzeba zarobic, coz
Nie boisz sie awaryjności mla?
Prędzej mu zgnije aniżeli się zepsuje.