Prawo Jazdy

Xeanix · 27-06-2012 00:43

nie. sokół myszków ale kojarzy mi się chyba taka eLka na czewie : d

Dzzej · 27-06-2012 00:51

farmer93 napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Raz, że 1k obrotów to samochód ma na luzie, więc nie wiem jak gazowałeś do 1k. Dwa, że taką metodą to można i bez gazowania do 2k, bo jak masz 1 i powoli puszczasz sprzęgło to każdy samochód w pewnym momencie zacznie się toczyć bez gazu, ale to musisz megawolno puszczać bo jak zrobisz to bez wyczucia to zgaśnie.

Obroty mogłem pojebać.

Decretis napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

I co na jedynce sobie jedziesz?

Miałem dalej opisywać jak zmieniam biegi? Jakbyś chciał to mogę jakiś poradnik znaleźć.

Pietrek · 27-06-2012 01:25

oj sie przejmujecie tym ruszaniem. kazdy po kilku-kilkunastu godzinach opanowuje perfekcyjnie

H5N1 · 27-06-2012 01:30

Hehehe ruszanie - zawsze bałem się, że na egzaminach będzie mi gasł a tutaj wręcz odwrotnie, już pod koniec godzin przymusowych ruszałem jak pr0s - czy to górka, czy nie.
Kwestia wyczucia/odpowiedniego ułożenia nogi na sprzęgle.
Trzeba pamiętać, że jesteśmy POCZĄTKUJĄCYMI kierowcami - każdy zaczynał, jeden uczy się po 2h inny po 30h - ale w końcu każdemu się udaje!

Krzyjas · 27-06-2012 01:35

U mnie ruszanie nadal marne mimo, że mam za sobą egzamin(jutro odbieram prawko). Przynajmniej na egzaminie mi marnie to wyglądało, być może stres zrobił swoje. Na jazdach już perfekcja lub blisko niej. :)

Trening czyni mistrza.

Pumpkin · 27-06-2012 01:41

ej jak to jest z hamowaniem silnikiem? można tak hamować? zrzucając bieg na niższy i powoli puszczając sprzęgło? I czy można tak hamować zmniejszając bieg o dwa np z 4 odrazu na 2?

A, i przy tym hamowaniu chyba nie świecą się światła stopu więc to jest troche niebezpieczne, wiec do tego trzeba hamować normalnym hamulcem, tak?

Ileev · 27-06-2012 01:44

Na początku zawsze jest problem z ogarnięciem sprzęgła i gazu przy ruszaniu, po pierwszych 100 km zrobionych na własną rękę to mija, a jak ma się okazję jeździć różnymi autami to w ogóle bez problemu ;)

#up
Najlepiej po prostu jakiś czas wcześniej odpuścić gaz, samochód będzie się toczyć, a dopiero na końcu użyć hamulca.

farmer93 · 27-06-2012 02:12

Pumpkin napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

ej jak to jest z hamowaniem silnikiem? można tak hamować? zrzucając bieg na niższy i powoli puszczając sprzęgło? I czy można tak hamować zmniejszając bieg o dwa np z 4 odrazu na 2?

A, i przy tym hamowaniu chyba nie świecą się światła stopu więc to jest troche niebezpieczne, wiec do tego trzeba hamować normalnym hamulcem, tak?

Z 4 na 2 zabijesz silnik. To nie jest gwałtowne hamowanie więc stosujesz na dojeździe np. do krzyżówki kiedy wiesz, ze masz czerwone i i tak będziesz stał. W benzyniakach polega to na tym, że puszczasz gaz, jak obroty spadną do 1,5k to redukujesz i znowu czekasz aż spadną. W dieslach nie wiem przy jakich obrotach redukujesz.

**Miczel** · 27-06-2012 10:00

W piątek mam zacząć jazdy. Możliwe, że od razu mój instruktor będzie chciał mnie wrzucić na głęboką wodę i będzie chciał zobaczyć jak sobie poradzę na mieście? Mam się z nim spotkać na placu zamkowym w Lublinie(będę musiał dojechać z 20km...). Plac manewrowy ma w mojej osadzie czyli właśnie 20 km od Lublina. Jakoś średnio mi się widzi ta moja jazda po mieście(ruszanie, hamowanie, cofanie ogarniałem sobie trochę w samochodzie ojca). xD

Dzzej · 27-06-2012 10:10

Miczel napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

W piątek mam zacząć jazdy. Możliwe, że od razu mój instruktor będzie chciał mnie wrzucić na głęboką wodę i będzie chciał zobaczyć jak sobie poradzę na mieście? Mam się z nim spotkać na placu zamkowym w Lublinie(będę musiał dojechać z 20km...). Plac manewrowy ma w mojej osadzie czyli właśnie 20 km od Lublina. Jakoś średnio mi się widzi ta moja jazda po mieście(ruszanie, hamowanie, cofanie ogarniałem sobie trochę w samochodzie ojca). xD

Może od razu wziąć Cię na miasto aczkolwiek rzadko to się zdarza. Anyway, nie ma czego się bać. Na placu poćwiczyłbyś tylko ruszanie i hamowanie.

lolekk · 27-06-2012 11:32

Miczel napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

W piątek mam zacząć jazdy. Możliwe, że od razu mój instruktor będzie chciał mnie wrzucić na głęboką wodę i będzie chciał zobaczyć jak sobie poradzę na mieście? Mam się z nim spotkać na placu zamkowym w Lublinie(będę musiał dojechać z 20km...). Plac manewrowy ma w mojej osadzie czyli właśnie 20 km od Lublina. Jakoś średnio mi się widzi ta moja jazda po mieście(ruszanie, hamowanie, cofanie ogarniałem sobie trochę w samochodzie ojca). xD

hehe
jaki osrodek?
rally, kulka, amigo, a moze cos innego?
pamietaj, ze kolo zamku to bardzo duzo elek przyjezdza, wiec jak zobaczysz swoja szkole to jak bedzie 5min przed czasem to mozesz podejsc i sie zapytac, bo z Twojego osrodka pewnie tam bedzie co najmniej 3 samochody

powiem Ci tak. On na 100% sie zapyta CZY MIALES KONTAKTAKT/UMIESZ JEZDZIC-cos ogarniasz. Wszystko zalezy co odpowiesz.
aczkolwiek zeby wyjechac spod zamku to troche trzeba ogarniac. wiec mozliwe, ze najpierw pojedziecie (instruktor) na pancerniakow- bo pewnie tam masz plac (?), pocwiczysz ruszanie, zmiane biegow i pokrecisz sie tam w okolicy

**Miczel** · 27-06-2012 11:38

lolekk napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

hehe
jaki osrodek?
rally, kulka, amigo, a moze cos innego?
pamietaj, ze kolo zamku to bardzo duzo elek przyjezdza, wiec jak zobaczysz swoja szkole to jak bedzie 5min przed czasem to mozesz podejsc i sie zapytac, bo z Twojego osrodka pewnie tam bedzie co najmniej 3 samochody

powiem Ci tak. On na 100% sie zapyta CZY MIALES KONTAKTAKT/UMIESZ JEZDZIC-cos ogarniasz. Wszystko zalezy co odpowiesz.
aczkolwiek zeby wyjechac spod zamku to troche trzeba ogarniac. wiec mozliwe, ze najpierw pojedziecie (instruktor) na pancerniakow- bo pewnie tam masz plac (?), pocwiczysz ruszanie, zmiane biegow i pokrecisz sie tam w okolicy

Ja mieszkam z 20 km od Lublina, szkoła jest z mojej miejscowości(Niedrzwica). Plac też tutaj mamy. xD Instruktor to taki znajomy trochę i właśnie się zastanawiam czy nie chce mi zrobić jakiegoś "psikusa". ;]

@down
39 tys. za takie coś, to już lepiej kupić sobie motorynkę xD

Yonash · 27-06-2012 11:44

Od stycznia: 14-latek za kierownicą

Komedia :D

farmer93 · 27-06-2012 12:03

Nie widzę dużego sukcesu w Polsce ;d chyba, że jakaś hipsterska gimbaza z warszawki.

Dzzej · 27-06-2012 12:17

farmer93 napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Nie widzę dużego sukcesu w Polsce ;d chyba, że jakaś hipsterska gimbaza z warszawki.

Dokładnie, nie ma się czego bać. Gdyby takie autko kosztowało z 10 tysi to może jeszcze by przeszło, ale przy 40k nie ma szans.

Temat: Prawo Jazdy - rozmowy ogólne

Narzędzia tematu

Oceń ten temat

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Podobne tematy

Gazeta Wyborcza Prawo Jazdy 2014 - Kod aktywacyjny

Zgubione prawo jazdy

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania