Gdybyś uważnie przeczytał mojego posta i jego to byś zrozumiał o co mi chodzi.
Ale zrobiłem na szybko obrazek poglądowy:
Załącznik 311834
Kolega jedzie autem czerwonym, niebieskie auta puszcza pieszego, który już jest na jezdni. Dlaczego kolega w czerwonym oblewa? To było moje pytanie.
Natomiast jeżeli auto puszczało pieszego tam, gdzie jechał kolega w czerwonym, to stwierdzenie "z naprzeciwka" zostało źle użyte, bo powinno być "auto po lewej puszczało pieszego".
Takie czepianie się, ale chciałem mieć to jasne.