Ból dupy mam, bo mam auto myslalem ze będe mógł pojezdzic a tu dalej nic. a mam pare spraw do załatwienia gdzie autem lepiej podjechac. ale mówie juz tam sobie odczekam. ALe bardzo potrzebuje tego plastiku by zapisac się na kat c
Wersja do druku
Ból dupy mam, bo mam auto myslalem ze będe mógł pojezdzic a tu dalej nic. a mam pare spraw do załatwienia gdzie autem lepiej podjechac. ale mówie juz tam sobie odczekam. ALe bardzo potrzebuje tego plastiku by zapisac się na kat c
nie wiem czego sie boicie jak prawdopodobnie grozi wam tylko 50 zl mandatu, ktorego i tak na 99% nie dostaniecie
mnie 300 grozi za brak b kategorii (mam tylko a) a sie nie boje jak musze gdzies podjechac ;c
dlatego najlepiej zdawać prawko nie mając auta ;d
wtedy macie wyjebane nawet gdybyście musieli z rok czekać ^^
vide ja XD
Znam osobiście kogoś, kto zdał prawko wtedy kiedy ja (czyt. 2010 rok), a jeździł tylko dwa razy od tamtego czasu, a teraz gdy wsiada do samochodu, przygotowanie do jazdy trwa 10 minut, a kolejne 10 minut trwa cofanie i wyjechanie z podwórka które wygląda jak boisko piłkarskie.. :)
Pozdrawiam, dobrą bekę mam. :)
@up
Nie każdego stać na 500zł mandatu.
500zł może się zdarzyć i wyrabianie złych nawyków też jest niefajne. To jak z siłownią samemu albo czymś innym. Po coś są Ci instruktorzy i nie istnieją tylko dla kalek, którzy nie potrafią płynnie puścić sprzęgła czy trafić w linie. Dobrze się uczyć dobrej jazdy, a to że potem niektóre przepisy się nagina/łamie to normalna sprawa. Pokazówka jest tylko na egzamin. ;)
spoko, że kurs robiłem w 2011, wyjeździłem 30h, miałem 2 lata przerwy, wyjeździłem teraz 6 z czego chyba 3 poświęciłem na samo parkowanie i zdałem
to jest dokładnie tak jak z jazdą na rowerze - jak się raz nauczysz to nigdy tego nie zapomnisz
a wsiadając do innego samochodu to zawsze może Ci paść przy ruszaniu bo nie masz pojęcia jak chodzi sprzęgło więc hyh ja powiem nawet, że po tej przerwie jeździłem dużo lepiej
z motorem jest to samo - skoro pół roku się nie jeździ bo pogoda nie pozwala to znaczy, że co? zapomnę jak się to robi? no way przecież
wystawi się sprzęt z garażu, ruszysz 2-3x żeby czucie wróciło i śmigasz jakby tej przerwy w ogóle nie było