Wersja do druku
ubezpieczona na ciebie czy na ojca/współwłaściciela?Cytuj:
bolek napisał
i potwierdzam co innego kurs a co innego jazda samemu, tak samo jak ty zaczynałem praktycznie od zera bo prawie nigdy nie prowadziłem no ale zmianę biegów opanowałem pierwszego dnia i nie miałem problemu, ruszanie za to masakra
Ogółem na ojca, ja jako współwłaściciel (dla innych: chodzi o to, że jako nowy kierowca więcej bym płacił).Cytuj:
Bengosha napisał
CO do jazd, a no, też chyba tak miałem chociaż za dobrze nie pamiętam już tak.
Taaa wuuuuuuum a auto stało w miejscu. Też z tym miałem problem na początku. Przed egzaminem na ostatniej jeździe zamiast 1 to 3 wrzucałem nie wiem dlaczego :P
ruszanie to swoja droga, chyba wiekszosc co nigdy nie miala do czynienia z autem (tak jak ja) mieli z tym problem :D , ale juz na pierwszych jazdach ogarnalem sie :S
teraz mam swoje autko i od 3-4tyg jak mam prawko rozwijam umiejetnosci :D
hahahahaha, tak , szczególnie,że przy 100 km/h odpada "L" z dachu,idź dalej pisać bajeczki.Gdzie indziej.Cytuj:
Bengosha napisał
@top
jestem po 5 jeździe i jest dobrze.Technicznie idzie mi,ponoć bardzo dobrze,zero problemu z obsługą samochodu.Gorzej z ogarnięciem tego wszystkiego , co się dzieje na drodze.Nie ma problemu na jakieś prostej drodze ,czy skrzyżowaniu ze sygnalizacją.Gorzej,gdy jedziesz w największym ruchu,sygnalizacja nie działa,do tego tramwaje i kierowcy którzy robią wszystko,byle by tylko nie jechać za "L'ką' . Na ten przykład ostatnio jadę sobie ,miałem skręcać w lewo na skrzyżowaniu.Byłem na prawym pasie,więc trzeba było zmienić.Włączam kierunkowskaz i ...czekam.Czekam.Czekam.Na 15 samochodów nikt mnie nie chciał puścić,wjechałem dopiero gdy byłem zmuszony się zatrzymać.W dzisiejszych czasach nikt nie respektuje L'ek.
Zwłaszcza, że w niektórych miejscach na egzaminie masz zadanie: "teraz proszę się rozpędzić do maksymalnej prędkości na tej drodze" - wynosi ona 100km/h zatem nie wiem gdzie Ty jeździłeś, może u Ciebie "L" stawia się luzem na dachu.Cytuj:
Tentotrix napisał
bez przesady, nie moze odpadac :D na autostradzie jechalem 100~ km/h to ten mi plakal ze zbyt wolno ;CCytuj:
Tentotrix napisał
ale to tylko raz sie zdarzylo :S pozniej tylko po miescie przepisowo i czasami na powrocie jak nie bylo korkow 70~~
to gdzie wy egzamin zdajecie 100km/h LOL u nas tylko po miescie gdzie max 50~ >.>Cytuj:
Xijeg napisał
L'ki egzaminacyjne są na stałe w dachu,a te do nauki jazdy w 90% są na po prostu przyczepiane i odpadają przy 100km/h. Btw. nigdy nie słyszałem o takim zadaniu,jedynie o hamowaniu w wyznaczonym miejscu,przy prędkości 50km/h. Nie pomyliło Ci sie coś?Cytuj:
Xijeg napisał
Obwodnica 2 pasy w każda stronę, poza miastem, czasem się wyjeżdża, a tak to i tak 98% to miasto.Cytuj:
Rosave napisał
U mnie grande punto ;p.Cytuj:
Konradzik92 napisał
W czwartek mam pierwsza jazde. A zadnego egzaminu nie zdawalem. Dopiero po tych 30~godzinach jazdy bd mial ten egzamin czy jak?
ja miałem pod koniec, umówiony termin ale nie stawiłem się bo zachorowałem, potem pytał się czy chce zaliczyć czy zamawiać egzamin, wolałem zaliczyć ale i bez tego bym zdałCytuj:
Nattann napisał
więc różnie robią, najlepiej zdawać przed, niektórzy tylko zaliczą ci jazdy i o resztę sam się martw
down
jak się kreci wajchą jak łyżką to tak jest
w polozeniu luz przeskakuje zamiast na 3 to na 5 o to mi chodzi ;pCytuj:
Bengosha napisał
jak chce zwolnic np. z 50 do 30 to hamuje hamulcem i zmienam bieg na nizszy tak?
a jak chce zatrzymac sie to sprzeglo, hamulec i daje 1 zeby ruszyc potem?
50km/h to ja przewaznie na 3 jade, pozniej normalnie puszczasz gaz sprzeglo 2 wrzucasz i gaz to tzw hamowanie silnikiem jezeli trzeba wiecej to hamulcem pomagasz zalezy ile masz miejsca. Zreszta na poczatku wszystkiego cie naucza, no stressCytuj:
Pietrek napisał
To nie chodzi o prędkość tylko o obroty gdy mam 50/h to i ja mogę jechać na 4. Po 2 po co zmieniać od razu na 2 najpierw się toczysz na 3 i samemu wytraca prędkość i wtedy zmieniasz na 2 gdy obroty spadną.Cytuj:
Xezin napisał
Powodzenia ludziom na egzaminie xD Jednak jest mała ulga gdy już daawno się zdało ^^ 3mam kciuki za wszystkich
W przyszłym roku chciałbym zdawać o ile znajdę pracę na wakacje. Jak myślicie, opłaca się zdawać od razu A+B jeśli nigdy niczym nie jeździłem? Czy egzamin teoretyczny pisze się wtedy jeden raz, czy to jest tak samo jak bym oddzielnie zdawał tylko taniej?
Znacie jakieś darmowe strony gdzie można się nauczyć teorii (nie praktyki), czyli znaki, zasady ruchu itd?