na jednokierunkowych zjezdzasz do lewej krawedzi
korzystasz z prawego pasa do lewoskretu, bo wiem ze jak sie skreca z pasa najbardziej wewnetrznego to potrafia ujebac
Wersja do druku
na jednokierunkowych zjezdzasz do lewej krawedzi
korzystasz z prawego pasa do lewoskretu, bo wiem ze jak sie skreca z pasa najbardziej wewnetrznego to potrafia ujebac
Ale samą zasadę to chyba zna każdy, bardziej chodzi mi o ustawienie się, dzisiaj to robiłem bezpiecznie, ale powiedział mi że normalnie by mnie ujebał.
Filmik jakby ktoś miał jakiś jak się ładnie rozminąć gdy ja i gość z naprzeciwka skręcamy w lewo
hmm takie rzeczy to się głównie robi na wyczucie w zależności od wielkości skrzyżowania
ale na światłach czy jak? na światłach to obaj jedziecie jednocześnie, a bez świateł podobnie, chyba że jest mało miejsca, to kwestia "pokiwania" przez jednego kierowcę, aby drugi jechał pierwszy
a te "rozmijanie" (o ile dobrze zrozumiałem) powinno wyglądać tak:
http://desmond.imageshack.us/Himg268...png&res=medium
chociaż wiadomo, że są wyjątki. u mnie w Legnicy jest takie chujowe skrzyżowanie, gdzie jest pas zieleni - przerwa - pas zieleni. no i w tej przerwie w przypadku skrętu trzeba wjechać za auto stojące na niej, jeśli chcesz skręcać w lewo, bo ulica w którą wjedziesz, jest trochę dalej. chociaż tym raczej sobie głowy nie zaprzątaj, bo trochę poplątałem, a instruktor pewnie pokazał Ci wszystkie "dziwne" skrzyżowania w Twoim mieście
No takie rzeczy to już chyba musicie grupą ustalić z tym człowiekiem co prowadzi wykłady, nie? Chyba, że w twojej szkole jazdy masz jakieś dziwne zasady odbywania kursu, z góry narzucone przez szkołę. ;d
ja jutro mam egzamin, swoje szanse na zdanie oceniam na 10%?
Dzisiaj jeździłem i to była porażka, przy parkowaniu w głębokim śniegu gasł mi po 5-6 razy, parkowanie równoległe ani razu nie wyszło. Pare razy wpadalem w poślizg, najeżdżałem linię bezwzględnego zatrzymania itd. ;s Do tego w samochodzie w ktorym sie uczyłem przez cały kurs jeździć sprzęgło było tak wyrobione że brało praktycznie tylko na samej górze. Dopiero dzisiaj wymienione było na nowe. Praktycznie nie potrafiłem ogarnąć tego nowego. Miałem taki nawyk że puszczam z grubo ponad 5 centymetrów a na tym nowym brało tuż przy podłodze co skutkowało że mi ciągle gasł, a najpewniej jutro będe jeździł w elce egzaminacyjnej w ktorej będzie takie samo nowe sprzęgło ;s
mam nadzieje że przynajmniej teorię zalicze a kolejny egzamin jak juz sniegu nie będzie :D
nie łam sie tak, bedzie git :p
jak bierze przy samej ziemi to jest zajebiscie. po prostu najpierw wbij sobie obroty i potem zacznisz puszczac. to na 100% Ci nie zgasnie
MTR po to mozna sie zapisac 3 MIES PRZED 18nastka, zeby zrobic SPOKOJNIE teorie, praktyke, i zapisac sie na egzamin, nic ci sie nie bd wydluzac, jak tak sie zapisujesz
nie zdałem, nie zatrzymałem się przed jezdnią jak był znak stopu. Sam nie wiem dlaczego. To była chyba z 30-40 minuta egazminu
ludzie, jak tak czytam, to niektórzy w ogóle nie są przygotowani do jazdy autem... nie zatrzymanie się na stopie "sam nie wiem dlaczego"? przecież jak zdasz prawko i tak zrobisz, to możesz ludzi pozabijać