Prawo Jazdy - rozmowy ogólne

przeciez silniki na ktorych ucza to nie maja wiecej jak 90KM...To po pierwsze
Po drugie nawet jak wbilbys 4k tys obrotow, i bys zajebiscie WOLNO puszczal sprzeglo, to ci powinien dosyc wolno ruszyc.


Tak najpierw powoli puszczac sprzeglo...PRzeciez to wszytsko zalezy od tego gdzie sprzeglo bierze. W jednej yarisce jak jezdzilem, to doslownie przy podlodze, chyba 0,5 cm od podlogi, to wez puszczaj delikatnie najpierw...
A znowu jak bierze wysoko?

Sprzeglo nalezy puszczac wolno dopiero na granicy jak łapie..

Cytuj:

---

lolekk napisał

przeciez silniki na ktorych ucza to nie maja wiecej jak 90KM...To po pierwsze
Po drugie nawet jak wbilbys 4k tys obrotow, i bys zajebiscie WOLNO puszczal sprzeglo, to ci powinien dosyc wolno ruszyc.


Tak najpierw powoli puszczac sprzeglo...PRzeciez to wszytsko zalezy od tego gdzie sprzeglo bierze. W jednej yarisce jak jezdzilem, to doslownie przy podlodze, chyba 0,5 cm od podlogi, to wez puszczaj delikatnie najpierw...
A znowu jak bierze wysoko?

Sprzeglo nalezy puszczac wolno dopiero na granicy jak łapie..

---

NIE polecam tego sposobu z 2k obrotów, mam Golfa 3, ~70KM i gdybym go wrzucił na 2k obrotów i noga by mi się delikatnie omsknęła, to bym ruszył z piskiem opon.


Te na których ludzie się uczą powinny mieć w miarę wyregulowane pedały, inaczej ciężko się nauczyć i po prostu najłatwiej zrobić tak, żeby powoli puszczać sprzęgło i dodawać gazu, a jak się widzi, że obroty spadają, to ciut więcej gazu, niż odejmujemy sprzęgła.

@Down Nie wiem czy głupi, czy troll. Napisałem, że mam auto teoretycznie słabsze, niż te na kursach, a i tak przy wyciągnięciu go na 2k obrotów i puszczeniu sprzęgła choćby minimalnie za szybko, ruszyłbym z piskiem opon.

Cytuj:

---

Luxik napisał

NIE polecam tego sposobu z 2k obrotów, mam Golfa 3, ~70KM i gdybym go wrzucił na 2k obrotów i noga by mi się delikatnie omsknęła, to bym ruszył z piskiem opon.

---

on poleca ten sposób na kurs ; D
nie ma Golfa III na kursach xD
choć wiadomo, każdy samochód ma inaczej sprzęgło, no ale akurat Golf III to starszy samochód tak jak np. moje Mondeo MkII i jest tak samo ; p
noga trochę za bardzo odjedzie to ostro rusza

Cytuj:

---

Tathar napisał

Ja miałem to samo. Na początku trochę mnie to wpieniało, ale na następnych jazdach sam się śmiałem z tego. :D

Co prawda auto gasło mi na każdych jazdach, ale zawsze był progress i gasło coraz rzadziej. :)

Btw we wtorek mam egzamin, weekend poświęcam na przygotowanie się do teorii, w poniedziałek dodatkowe jazdy i przygotowanie się psychiczne. ;-)

---

Jak tam egzamin? Zdałeś?

Cytuj:

---

Luxik napisał

NIE polecam tego sposobu z 2k obrotów, mam Golfa 3, ~70KM i gdybym go wrzucił na 2k obrotów i noga by mi się delikatnie omsknęła, to bym ruszył z piskiem opon.


Te na których ludzie się uczą powinny mieć w miarę wyregulowane pedały, inaczej ciężko się nauczyć i po prostu najłatwiej zrobić tak, żeby powoli puszczać sprzęgło i dodawać gazu, a jak się widzi, że obroty spadają, to ciut więcej gazu, niż odejmujemy sprzęgła.

@Down Nie wiem czy głupi, czy troll. Napisałem, że mam auto teoretycznie słabsze, niż te na kursach, a i tak przy wyciągnięciu go na 2k obrotów i puszczeniu sprzęgła choćby minimalnie za szybko, ruszyłbym z piskiem opon.

---

tak, troll, ogarnij
Gościu, nawet jak ruszysz z 4k i będziesz puszczał powoli, to Ci NIE WYSTRZELI JAK STRZAŁA
Rozumiem, że jeździsz już trochę i nie możesz ogarnąć/zdarza Ci się puszczać za szybko?- GZ, to już powinieneś mieć ogarnięte (w tym samym miejscu łapie sprzęgło, znasz samochód..
Na egzamin jest najlepszy ten sposób, bo nie ma stresu, że zgaśnie czy coś...
Innym sposobem, jak pisałem, jest puszczenie sprzęgła aż samochód bierze, i potem gaz...ale to dłużej trwa
(mówie o egzaminie, a nie jeździe już swoją furką - . -)

Cytuj:

---

rabbon napisał

Jak tam egzamin? Zdałeś?

---

Teorie tak, praktykę już nie. Chciałem ominąć dostawczaka, z naprzeciwka jechało auto i wymyśliłem sobie że się zmieszczę. ;d Trochę za blisko dostawczaka, egzaminator zahamował przed jego lusterkami, spowodowanie zagrożenia, egzamin przerwany. 10 minut jeździłem. Do teraz zastanawiam się po co jechałem, skoro mogłem zaczekać aż będzie wolny przejazd. No nic, bywa i tak. :[

Cytuj:

---

Tathar napisał

Teorie tak, praktykę już nie. Chciałem ominąć dostawczaka, z naprzeciwka jechało auto i wymyśliłem sobie że się zmieszczę. ;d Trochę za blisko dostawczaka, egzaminator zahamował przed jego lusterkami, spowodowanie zagrożenia, egzamin przerwany. 10 minut jeździłem. Do teraz zastanawiam się po co jechałem, skoro mogłem zaczekać aż będzie wolny przejazd. No nic, bywa i tak. :[

---

No to pech :/
Ja 6 lutego egzamin, ciekawe co to będzie

Pojutrze egzamin. Z tymi pytaniami, one losowane są takie same dla każdego w jednym pomieszczeniu, czy każdy ma inne?:P

Każdy ma inne.

2 dni temu zatrzymała mnie policja na kontrole u mnie w mieście i nie miałem dowodu ubezpieczenia(jak zwał...), ale powiedzieli, że to nie obowiązkowe, ale lepiej wozić i nic, a teraz byłem w innym mieście, zatrzymali mnie na kontrolę i dostałem 50 złoty od frajerów za brak ubezpieczenia... chociaż je mam opłacone :s to jak to jest w końcu??

Trzeba wozić, płać za własną głupotę, że po 1 razie nie włożyłeś na wszelki wypadek w dokumenty.

Cytuj:

---

farmer93 napisał

Trzeba wozić, płać za własną głupotę, że po 1 razie nie włożyłeś na wszelki wypadek w dokumenty.

---

chodzi o to, że nie mam, bo gdzieś zgubiłem, a nie zdążyłem jeszcze załatwić duplikatu

to bierz umowe ze soba, jak zgubiles ten kartonik

Wczoraj byłem się zapisać i zaczynam od 6 Lutego robię kat. A i B od razu łączny koszt 2,5k oprócz tego jeszcze do okulisty muszę iść i zdjęcia zrobić drogo trochę w Szczecinie.

Cytuj:

---

wampiirr napisał

2 dni temu zatrzymała mnie policja na kontrole u mnie w mieście i nie miałem dowodu ubezpieczenia(jak zwał...), ale powiedzieli, że to nie obowiązkowe, ale lepiej wozić i nic, a teraz byłem w innym mieście, zatrzymali mnie na kontrolę i dostałem 50 złoty od frajerów za brak ubezpieczenia... chociaż je mam opłacone :s to jak to jest w końcu??

---

nie dali ci za brak ubezpieczenia tylko brak dokumentu.
za brak ubezpieczenia nie ma takich mandatów jak 50zł, to są juz kary wysokości kilku tysięcy złotych.