Ja moją kartkę zdałem bezproblemowo, jednego nie byłem pewien to mi nauczycielka odpowiedziała i było 25/25 z tego co pamiętam.
Wczoraj u mnie 2 wypadki, obydwa to wina samochodzików, pierwszy przed południem koło jedzie rozpędzony skuterem i wyjechało mu auto, podobno, aż do niego się przylepił.
Drugi po południu, stałem przez niego w korku 1h. Facet wymusił z podporządkowanej pierwszeństwo, jakaś laska na skuterku się rozpierdykła na nim, nic mi więcej nie wiadomo.
Na prostej pociągnę nakedem 70km z górki zamknę licznik, ale szału nie ma. Wczoraj nim tak strzeliłem ze sprzęgła, że nie zrzucił, ale na szczęście zdążyłem złapać kierownice i tylni błotnik trochę otarty(niewidoczne). Na wiosnę prawdopodobnie i tak go wystawie, a na dniach może kupie kibla za 200zł z papierami do roboty.
Zakładki