ogarów nie biez bo sie plastiki rozpadają
Wersja do druku
Zastanawia mnie jedno, zeby zdac karte motorowerowa tak naprawde nie trzeba wiedziec wiele o ruchu drogowym bo nei wiele z tego jest pytan ( przynajmniej nie tak obszerny z akres materialu jakk w normalnym prawie jazdy - jezeli sie myle poprawic ) jezdzac motorowerem trzeba znac tak samo przepisy ruchu drogowego co taki jezdzacy samochod, wiec osoba majaca karte motorowerowa i posiadajaca minimalna wiedze o ruchu drogowym jak moze wyjechac to takiej dzungli gdzie jest wpzdu znakow skrzyzowan samochjodow i innych? zastanawia mnie to bo kiedys czytalem ze przepisu ruchu drogowego dalej trzeba sie samemu chyba doszkalac wiec osoba jezdzaca skuterem jest bardzo narazona na wypadek samochodu, badz jego spowodowanie - mam dobre info czy cos jest inaczej? xD
Jest dokładnie tak jak mówisz, dla tego jestem za AM. Fajnie by było gdyby mieli egzamin wew. i zew. praktyczny i teoretyczny, 20h praktyki i teorii, to samo co na a1,a, tylko BIEGOWYM motorowerem.
dokładnie. Właśnie dlatego chcą wprowadzić prawo jazdy Am na motorowery i zakazać jazdy tylko na dowód osobisty.
@up
z tą reformą na prawo jazdy na motocykle i motorowery to tylko popieram te prawko Am. o wiele zwiekszy bezpieczeństwo na drogach, zwłaszcza uzytkowników motorowerów. pamietam jak wyglądała nauka na karte motorowerową u mnie. Piątek jedna godzina - teoria i instruktor dał 10 pytań zeby sie ich nauczyć na niedziele, sobota pół godziny teorii i pol jazdy po placu. Niedziela egzamin - odpowiedz na 10 pytań. praktyka - ósemka i ruszanie pod gore. jeżeli ktoś nie zdał to mógł powtórzyć teorie albo praktyke jeszcze raz aż do skutku
sam np chce zdac kartemotorowerowa, ale boje sie wlasnie tego ze nie przygotuja mnie dobrze do wyjazdu na normalna ulice i uczesczanie w ruchu drogowym, to ze bede umial jezdzic nic mi to nie da jak wyjade komus bo nie bede wiedzial ze on ma pierwszenstwo bo tu jakies skrzyzowanie na ktorym nie obowiazuje pierwszenstwo z prawje strony, chcialbym zdac kartemotorowerowa ale wiem ze nic sie tam nei naucze i sie zaprzeproszeniem rozpierdole na drodze bo chuj bede wiedzial jak sie zachowac na ulicy
Ja moją kartkę zdałem bezproblemowo, jednego nie byłem pewien to mi nauczycielka odpowiedziała i było 25/25 z tego co pamiętam.
Wczoraj u mnie 2 wypadki, obydwa to wina samochodzików, pierwszy przed południem koło jedzie rozpędzony skuterem i wyjechało mu auto, podobno, aż do niego się przylepił.
Drugi po południu, stałem przez niego w korku 1h. Facet wymusił z podporządkowanej pierwszeństwo, jakaś laska na skuterku się rozpierdykła na nim, nic mi więcej nie wiadomo.
Na prostej pociągnę nakedem 70km z górki zamknę licznik, ale szału nie ma. Wczoraj nim tak strzeliłem ze sprzęgła, że nie zrzucił, ale na szczęście zdążyłem złapać kierownice i tylni błotnik trochę otarty(niewidoczne). Na wiosnę prawdopodobnie i tak go wystawie, a na dniach może kupie kibla za 200zł z papierami do roboty.
nie wiem co jest trudnego w jezdzeniu skuterem? wiec po co jakies am? karta motorowerowa wystarcza. chca se nabic kieszenie to niech nabijaja czym innym. jestem przeciw wszystkim zmianom w stosunku do prawa jazdy. bo jest dobrze a mogloby byc lepie. prawko na normalna fure od 16 lat tak jak w stanach. dziwne ze tam nikt nie narzeka ze debile jezdza. a egzamin wyglada tak ze wsiadasz jedziesz odpowiadasz na pytania i zdane. a nie jakies durne szkoly jazdy.
Ja jestem za tym, by AM wyglądała identycznie jak a, tylko zamiast motocykla o poj. 250ccm, dali biegowy motorower. No i by mogli podwyższyć poprzeczkę dla motorowerów do 60 km/h, bo za wolno to jest bardziej niebezpiecznie, niż za szybko.
Oczywiście koszta podobne jak na kat. a i a1.
Po wprowadzeniu AM imo można by całkiem zdjąć to ograniczenie na prędkość dla motorowerów... To prawo było ustalane za czasów PRL gdzie po prostu 45 było maksem motorków. Każdy wie, że nowe silniki są w stanie i setke wyciągnąć. To prawo 45 teraz jest i dobre i złe, bo fajnie, że łapią idiotów na skuterach którzy ledwo zdali karte moto, a dla ludzi którzy naprawdę umią jeździć jest głupie.
Jeżeli AM nie było by olewane jak karta moto to była by to zajebista sprawa.
Mniej idiotów i gimbusów na ulicach- mmm...
Dobra, sprawa wyglada tak.
Kupilem skuter (bedzie w niedziele) a nie mam karty motorowerowej.
Byly u mnie dzisiaj egzaminy, ale nie mialem na czym zdawac.
Gdzie moglbym zdac karte motorowerowa??
Nie bede czekal rok czasu, zeby w gimbazie znowu zdawac.
Z gory thx ;D
up#
w miejscowym WORD'zie - na 99% za darmo(ja nie płaciłem nic). Zdajesz wszystko w WORD'zie a kartę odbierasz w szkolę.
lub na komendzie policji, możliwe że trzeba będzie coś zapłacić..
a tak w ogóle to nie mogłeś podbić do ziomka jakiegoś co był kiblem i spytać czy nie dałby Ci zdać na jego sprzęcie? Ja jak zdawałem kartę to co prawda swoj sprzęt już miałem, ale akurat gościu co zdawał przyjechał swoim kiblem i zdałem na jego..bo nawet nie wiedziałem że trzeba mieć swoj sprzęt, ale z tego co się teraz orientuje to do WORD'u przyjeżdża policja ze swoim skuterem, i zdajesz na skuterze z policji.
pozdro
Ja byłbym za tym żeby można było jeździć bez prawka autkiem ; D nie no żartuje... Lekką nudą powiało ostatnio z tematu prócz pie... sku.... od 110 kont i kart motorowerowych nie ma nic ;<
Ale nasz temacik cieszy się sporem zainteresowaniem widzę ;]