Pawlo napisał
Myślałem że jak się kupuje auto to pod siebie a nie "pod innych". Co mnie interesują buraki które se doczepiają jakieś etykiety automatycznie do danego typu auta. Mi np. wizualnie w ogóle się nie podobają wszelakie coupe, ani inne krótkie autka. Jak mi się poszczęści w życiu to pierwszym "lepszym" autem jakie wybiorę będzie audi a8 , może jakieś bmw 7 albo inna "krówka. (I już wyprzedzam hejty - dużo nie jeżdżę, więc na paliwo by żal nie było. A jak już by była konieczność to spiął bym poślady i kupił drugiego łupa do dojazdu do pracy a tamtym sobie odświętnie jeździł...)
W sumie wiele zależy od własnych preferencji i trochę zbyt ogólnikowo napisałem więc już się tłumacze. Przebywam w towarzystwie gdzie jest swego rodzaju kult samochodowy. Nikt wprawdzie nie ma ferrari tylko to na co go stać, ale wszyscy lubują się mniej lub więcej w samochodach. Spora część lubi czasem depnąć i właśnie od tego sporo zależy. Bo jeśli lubisz pojeździć sobie szybko i Cię na to stać to uważam, że duże auto to zły wybór, bo moc za duża do ogarnięcia, krowa ciężka że przy hamowaniu awaryjnym zaliczasz przeszkodę, w zakręcie jak stracisz przyczepność to już cie nic nie uratuje i nawet z ręcznego strzelić nie możesz. Niektórzy wolą spokojną jazdę i samochód to dla nich tylko pojazd do przemieszczania z punktu a do punktu b i takim w sumie radziłbym coś w stylu a4, paski, superb, bo to naprawdę wygodne samochody, które palą niewiele, mają trochę mocy i zapewniają komfort na wysokim poziomie. Dla pozostałych radzę mniejsze samochody z dobrym silnikiem, bo już 100KM zapewnia naprawdę dużo frajdy i przyjemności.
Wybaczcie tą generalizację co do sedanów. Wyjaśniłem już mój punkt widzenia i każdy ma prawo się zgodzić lub nie :)
Fatal Linek napisał
Nie no nówki nigdy nie kupię bo to strata pieniędzy ale np moj dziadek kupił około 10 samochodu w salonie nówkę bo ma taki kaprys i co poradzić . Ej no ale właśnie ja gustuję w większych autach z powodu mojego wzrostu zeby wygodnie jezdzić :)
Dziadki już tak mają że chcą nowe, ale oni tym autem to tylko do kościółka i na parking pod kauflandem w niedzielę, żeby szmatką kurz przetrzeć.
Zakładki