Temat: [ARCHIWUM] Co w kole piszczy - luźne rozmowy na temat motoryzacji

Zalezy od cen pradu ;p
Za granica w elektrycznych autach nie chodzi tylko o benzyne. Masz tansze ubezpiecznie, mozesz wjezdzac do scislego centrum, wolno Ci np parkowac za darmo a w takim Amsterdamie prawie na kazdym rogu w centrum sa stacje do ladowania. Parkujesz, ladujesz i jedziesz. Za darmo oczywiscie :)

I gdyby producenci baterii nie uprawiali 'celowego postarzania produkty' to zapewne żywotność baterii byłaby być może nawet wieczna.

W norwegi cena aut jest też przynajmniej 2x większa jak w Polsce? Jeśli tak to w sumie dla norwegów nie dużo te 260k, a oferowane zniżki są naprawdę dobre.

Nie buldupuj, bo nikt tu lewactwa nie propaguje tylko zdrowe podejscie i januszujemy ile byśmy zaoszczędzili na aucie :D
W Polsce to żaden biznes, jedynie hybryda jakąś opcją, bo spalanie niskie, ale rząd i tak ma wyjebane na takich ludzi i dotacje to oni sobie nawzajem robią, a nie na eko samochody. W hiszpani cena jakiegoś autka to np. 40k, cena tego samego auta w hybrydzie to 60k, ale ludzie biora hybrydę, ponieważ rząd dopłaci ci różnicę w cenie, a do tego będziesz miał zapewne jakieś zniżki wiec zielone samochody podwójnie się opłacają.

Uznał, ze kWh zobowiązuje Cię do ładowania przez godzinę :DD


Dla znafców co uważają, że auto musi kopcić. Samochód elektryczny wyjebie każdy silnik spalinowy na starcie. Dzieje się tak ponieważ wykres mocy silnika elektrycznego nie jest zależny od obrotów, a jedynie od prądu (P=U*I trolololo) wiec już od 10 obrotów mamy maksymalny moment obrotowy i zostajemy wystrzeleni jak z procy.

Gdzie Ty tam zauważyłeś buldupy i lewactwo?


Chodziło mi, że prawdziwy fan motoryzacji raczej nie kupi sobie takiego priusa bo woli ryczącą, wolnossącą v8.

Co jest nie tak z fanem motoryzacji?

Faktycznie mogło to zabrzmieć hmm... prawilnie? :D
Nie o to mi chodziło. Fan to fan. Po prostu