[ARCHIWUM] Co w kole piszczy - luźne rozmowy na temat motoryzacji

roznica w lato moze niewielka, ale w zime kolosalna, jezeli spadnie duzo sniegu a samochod bez kontroli trakcji i innych tego typu zabezpieczen to wcale nie jest tak wesolo. Roznica polega glownie na tym ze tym na tyl naped latwiej sie slizga i z tego niekontrolowanego poslizgu zdecydowaniej trudniej wyprowadzic na prosta, a w wielu przypadkach bez wspomagaczy po prostu sie nie da



#Frajda moze jest jak krecisz baczki na opuszczonych lotniskach, przy parkingach przy marketach itd, ale nie gdy masz do pokonania 800 km w jedna strone a snieg na drodze.

W zimę nie ma katastrofy i tak wszyscy jeździmy powolutku :) Jedynie miałem czasem problemy z ruszaniem pod górkę lub w konkretnym śniegu. Koła były już lekko zakopane ale nie dociążony tył się już ślizgał :P Czasem z podwórka nie mogłem wyjechać bo odśnieżać się nie chciało. Koniec końców z tylnio napędówką trzeba być troszkę ostrożniejszym.

@up na zimę 2 krawężniki do bagażnika i już dociążony xd

Cytuj:

---

Urlak napisał

@up na zimę 2 krawężniki do bagażnika i już dociążony xd

---

Praktyczniejsze wory cementu :D

Przecież tak się kiedyś ładowało do Ład albo Dużych Fiatów, bez kitu ;d

Cytuj:

---

Mexeminor napisał

Praktyczniejsze wory cementu :D

Przecież tak się kiedyś ładowało do Ład albo Dużych Fiatów, bez kitu ;d

---

lata temu sąsiad mojego wujka zalał betonem miejsce na zapasówkę w polonezie i tak jeździł xd

Cytuj:

---

Justakas napisał

W zimę nie ma katastrofy i tak wszyscy jeździmy powolutku :) Jedynie miałem czasem problemy z ruszaniem pod górkę lub w konkretnym śniegu. Koła były już lekko zakopane ale nie dociążony tył się już ślizgał :P Czasem z podwórka nie mogłem wyjechać bo odśnieżać się nie chciało. Koniec końców z tylnio napędówką trzeba być troszkę ostrożniejszym.

---

Ogolnie przy wyprzedzaniu trzeba sie zastanowic 3 razy czy dodajac gazu kolo ci nie zamieli i nie wpierdoli cie do rowu (w zime ofc), czasem obrocilo mnie o 180* na zakretach, przy ruszaniu, przy naprawde niewielkich predkosciach (10-20km/h) Trzeba uwazac, ale pewnie mozna sie przyzwyczaic. Ja mam na przod naped i choc swego czasu celowalem w kupno bmw, to wlasnie tyl naped mnie odrzucal.

na rondach to i przednionapędówkami mnie obracało, oczywiście z mojej winy. Kiedy w zimę jest do dupy na drogach to lepiej nie wyprzedzać nawet wózkiem sklepowym:) Jak lubisz szaleć a wiesz, że nie masz umiejętności to dobrze, że odpuściłeś ;)

Czy włączony zapłon czyt. zapalone kontrolki itd. jest szkodliwe w jakiś sposób dla samochodu po za możliwością rozładowania akumulatora . Samochód Ford Mondeo MKII 97r.

Cytuj:

---

Urlak napisał

To jak cie nie stać na opony 17' to zmień na 14 i tyle... Albo nie pisz głupot że są dobre bo ktoś kupi i się zabije. Ty nie widzisz różnicy, bo nie testowałeś innych opon w tym samym czasie.
Mnie jak nie było stać to kupowałem kilku letnie i też były dobre. Ale nigdy chińskich czy nalewanych.

---

Ale dlaczego chińczyki mają byc złe? Bo ktoś sobie wymyślił normę, ze wyhamować trzeba na odcinku drogi z przybliżeniem do setnej części? Nie uwierzę, że to wszystko nie jest zwykłym marketingiem, bo nie sądze, że te 100% ceny za europejskie marki to cena czystej jakości, bo poprostu tak nie jest. Wystarczy wiedzieć co się ma za opony i na co je stać i dostosować się.

Niedługo na onecie będziemy czytać jak to opony uratowały życie, bo miljony rodzin wróciło do domu i nic im się nie stało, no i o tykających bombach w postaci chińskich opon.

Cytuj:

---

Jaanek napisał

Ale dlaczego chińczyki mają byc złe? Bo ktoś sobie wymyślił normę, ze wyhamować trzeba na odcinku drogi z przybliżeniem do setnej części? Nie uwierzę, że to wszystko nie jest zwykłym marketingiem, bo nie sądze, że te 100% ceny za europejskie marki to cena czystej jakości, bo poprostu tak nie jest. Wystarczy wiedzieć co się ma za opony i na co je stać i dostosować się.

Niedługo na onecie będziemy czytać jak to opony uratowały życie, bo miljony rodzin wróciło do domu i nic im się nie stało, no i o tykających bombach w postaci chińskich opon.

---

No dostosuj się jak ci ktoś wbiegnie na ulicę i potem powiesz, miałem chińskie opony mają taką drogę hamowania. Sorry

Cytuj:

---

Urlak napisał

No dostosuj się jak ci ktoś wbiegnie na ulicę i potem powiesz, miałem chińskie opony mają taką drogę hamowania. Sorry

---

A na polskich stanie w miejscu? Twoj argument jest inwalida :D.
Ludzie nie macie do czego sie przywalac wszystko macie z Chin. Wasze konsole kompy komorki. Psuja wam sie po 3 dniach? A opony to robia na odpierdol? No kurde. W wiekszosci przypadkow placi sie za nazwe...

Właśnie tak jest, przed wczoraj się dopatrzyłem, że w moim BMW mam nalewki... Coś ten bieżnik przypominał mi wzór continentala albo good yeara, ale na zew. nie było wybite, że to nalewka, dopiero jak zdjąłem koło, to od środka było...

Cytuj:

---

Nattann napisał

A na polskich stanie w miejscu? Twoj argument jest inwalida :D.
Ludzie nie macie do czego sie przywalac wszystko macie z Chin. Wasze konsole kompy komorki. Psuja wam sie po 3 dniach? A opony to robia na odpierdol? No kurde. W wiekszosci przypadkow placi sie za nazwe...

---

Co za baran. Człowieku Ty rozróżniasz coś wyprodukowanego w chinach a chińszczyzne? Czy na prawdę muszę to tłumaczyć? Coś produkowanego w chinach a chińska podróbka to dwie bardzo różne rzeczy. Wszystkie znane marki które mają produkcje w chinach nadal przestrzegają pewnych standardów, dlatego się nie psuje. Ja piernicze, porównywać teraz markowy sprzęt wytwarzany przez tanią siłę roboczą do gówna kręconego na kolanie w garażu przez chińczyka.

majac corse 1,1 60 koni (nie wiem jakie to ma silniki, strzelam jako przyklad) i rozwijajac maksymalne predkosci 85 km/h raczej bym nie przykladal sie do tego by kupic najdrozsze opony jakie sa, ale celowal bym pewnie w wlasnie chinskie, jakies biedronkowe czy inne tanie opony. W moim przypadku gdy czesto na zwyklej trasie popierdalam ponad 150, liczy sie kazdy, nawet najmniejszy element, a opony maja wtedy duze znaczenie. Taka jest moja opinia. Jezeli ktos chce chinczyki, niech se kupuje, ale jezdzac na nich niech wyprzedza fakty i trzyma w swiadomosci to, ze nie mozna takim oponom ufac.

Cytuj:

---

Harios napisał

majac corse 1,1 60 koni (nie wiem jakie to ma silniki, strzelam jako przyklad) i rozwijajac maksymalne predkosci 85 km/h raczej bym nie przykladal sie do tego by kupic najdrozsze opony jakie sa, ale celowal bym pewnie w wlasnie chinskie, jakies biedronkowe czy inne tanie opony. W moim przypadku gdy czesto na zwyklej trasie popierdalam ponad 150, liczy sie kazdy, nawet najmniejszy element, a opony maja wtedy duze znaczenie. Taka jest moja opinia. Jezeli ktos chce chinczyki, niech se kupuje, ale jezdzac na nich niech wyprzedza fakty i trzyma w swiadomosci to, ze nie mozna takim oponom ufac.

---

xDDDDDDDDDDDD

Serio inaczej się tego skomentować nie da. Dobrze, że chociaż masz świadomość bycia hardkorem.