Nic lepszego raczej nie znajdziesz nie było jakieś wielkiej rewolucji w tego typu transmiterach a jakość niestety marna... Zakup lepiej już jakieś niedrogie radyjko.np clariona z usb mniej zabawy będziesz miał...
tylko ja nie mam wymienianego radia
a jeszcze widzialem cis takiego, ze podlaczam do 'zapalniczki' takie urzadzenie, ktore potem podlaczam kablem do telefonu, wybieram czestotliwosc i potem w ustawiam radio na tyle, co ustawilem i gra mi muzyke z iphone'a jakby 'w radiu'
cos takiego by bylo troche lepsze?
@plesio
http://torg.pl/showthread.php?423932...t=#post6575512
@down
A co tu do rozumienia? Nie jechałeś nigdy samochodem z niewymienialnym radiem? Zdecydowana większość nowych samochodów ma odtwarzacze wbudowane w panel bez możliwości wymiany, za to np. z kontrolą głośności w kierownicy, a nie klasyczny slot na radio psujący estetykę deski : d
Nie ma czegoś takiego jak niewymienialne radio : O
Np, w e46 też jest teoretycznie panel radia który można nazwać "niewymienialnym" Ale są schowki itd, w każdym aucie radio można zmontować radio nie psując znacznie estetyki panelów środkowych... Sterowanie z kierownicy radia też można załatwić, do kupionego radia wystarczy mieć tabele rezystancji i załatwienie sterowania takiego radia z kierownicy to zabawa na max 2 godzinki dla ludzi z obniżoną sprawnością posługiwania się lutownicą...
Ja mam lipne radio w lagunie II bo podobno jak je się wymieni to potem nowe nie będzie współgrało z wyświetlaczem na desce rozdzielczej. A chętnie bym je wymienił, pół biedy, że nie ma kompletnie żadnego wejścia na pena czy coś to nawet nie czyta mp3 z cd... Tylko szkoda mi tego wyświetlacza by było. Ktoś zna problem ?
troche nie w temacie bo nie o radiu , ale mam takie pytanie czy ktoś śmiga astrą g 1.7dti i też mu się wszystko w niej sypie ? :D w ciągu paru miesięcy wymienić musiałem wysprzęglik, alternator, rozrusznik, spawać głowicę , szumi mi łożysko i coś stuka z tyłu i gnizado z pinami w komputerze mi się jebie. jakaś porażka, dlatego mam pytanie czy ktoś miał kiedyś styczność z tym modelem. bo nie wiem co robić czy sprzedać jak najszybciej czy może jednak nie bo co jak co ale jeździ się nim całkiem ok ;p
no kurwa stało się to co się spodziewałem.
rover zaczyna pluć rdzą. Jest jakiś sposób żeby zatrzymać rozwój bądź ją jako tako zlikwidować? Jakiś preparat do psiknięcia ?
haxigi papier ścierny + hammerite i jazda. Po zimie mycie podwozia z soli (pół wieliczki tam jest) i do mechanika na zaprawki już "profesjonalne" + konserwacja.
http://allegro.pl/transmiter-uchwyt-...907663727.html
cos takiego bedzie w miare ok, jak myslisz?