Można, ale nie jest to tak powszechnie stosowane, bo jest o wiele droższe...
Można, ale nie jest to tak powszechnie stosowane, bo jest o wiele droższe...
a na dodatek silnik nie spala samego gazu tylko jeszcze ON
diesle diesle diesle wybijcie to sobie z glowy raz na zawsze padna wam wtryski albo dwumas i juz cala wasza oszczednosc na dieslu chuj trafił
a gaz czasami nie zajeżdża silników? jestem zielony jeśli chodzi o gaz, słyszałem tylko takie opinie że gaz zajeżdża silnik i nie przejedzie on tyle co nawet co zwykła benzyna bez gazu. Nigdy nie miałem samochodu na gaz a przy obecnych cenach zastanawiam się poważnie czy nie przerobić mojej viki na gaz.
oczywiscie, ze psuje, ale mimo wszystko jezeli gaz jest dobrze zamontownay, to oplaca sie duzo duzo duzo lepiej niz jezdzic na benzynie.
Na gazie, mozesz tez miec spadek mocy o 5-15 KM, mniejsza predkosc masymalna, ale to NIEKONIECZNIE! minusem jest tez to, ze pare rzeczy trzeba dosyc systematycznie wymieniac
ale ogolnie gaz godny polecenia, jak na dzisiejsze realia
Sądzę, że gaz to zła inwestycja. Może i teraz jeszcze da się na tym coś zarobić ale już za (2 lata)? ma wejść akcyza na gaz i wtedy będzie on po 3-4 zł więc? Co sądzicie o hyundai coupe? Przymieram się na rocznik 2002 ale nie wiem czy jest sens.
yhm, tyle, że z gazem, to można powiedzieć, że co roku są takie spektakulacje :)
jeżeli osoba robi DUŻO km, to się opłaca!, bo wyjdzie dużo na plus (nawet)przez 2 lata, pomijam, że żadna akcyza zapewnie nie wejdzie,
Co tu dużo mówić, ogólnie fajny samochodzik.
Ale jest taka zalezność, obczajcie sobie np volkswageny, czy bmw na allegro sortując od przebiegu, niektóre mają sporo prawda? (no pomijam, że w chuj kręconych)
PAtrząc na hyundaie coś słabo te przebiegi kręcą, więc albo jakieś silniki słabe, i ogólnie szybko się eksploatuje samochód, albo (co jest b.prawdopodobne) to taki typ samochodu gdzie handlarze lubią kręcić licznik (taka sytuacja była około pół roku temu, jak szukałem samochód, teraz pewnie podobnie)
Wiesz co, weź się zarejestruj na forum hyundaia, tam fajne rzeczy piszę, i samochód wart polecenia, ponoć. Chociaż dużo osób jest do niego negatywnie nastawionych-koreanczyk
Napisal co wiedzial. Zapewne nigdy nie jezdziles dieslem. Nie kazdy diesel mial dwumase, zamiast niej mozna wjebac sztywne kolo (koszt od 400-800 zl). Zamontowalem juz 4 takie kola i wlasciciele nie odczuli zadnej roznicy w pracy samochodu. Wtryski to nie duze pieniadze, a po za tym jezeli cos sie dzieje to sie je regeneruje. W benzyniaku tez moga Ci lac itd. Wszystko zalezy od paliwa jakie lejesz, a w Polsce trudno o dobre paliwo. Raz z orlenu w banke tankowalem to plywaly jakies syfy czarne (oczywiscie w Orlenie powiedzieli, ze banka byla brudna, chociaz byla nowa).
Edit.
Co do gazu. Jezeli dbasz o silnik czyt. wymiana oleju na czas, regulacja zaworow co 10 tys (przynajmniej sprawdzana), wymiania filtrow (gazu, powietrza) to nic Ci sie nie powinno dziac. Zalozmy, ze po tych trzech lub pieciu latach padnie Ci silnik to i tak duzo zaoszczedzisz i bedziesz mogl kupic nowy silnik albo stary zrobic ale i tak bedziesz duzo na plusie. Lecz jak dla mnie to gaz powinien byc tylko w kuchence ; )
Jak cały czas ludzie jeżdżą na gazie, nie przepalą silnika na benie, to tak jest.
Ta, a teraz znajomym szczena opada gdy oni swoim klekotem 90konnym pyrka żeby mu spaliło 6l ON (u mnie 5.75 za litr) gdy w ten czas ja 200 konnym autem sobie jezdze na lajcie i mnie jazda kosztuje tyle samo haha
Dawniej to może i opłacalne było gdy roznica miedzy litrem benzyny a ON wynosiła 1zł czy tam ile ale teraz? gdzie w cenie litra ON ja kupuje litre pb98? albo 30gr taniej 95? Poczytaj pierwsza lepsza gazete motoryzacyjna, kazdy juz jest zdania ze diesel na chwile obecna jest praktycznie nie oplacalny (ewentualnie niektore modele)
Na trasie mercedes c klasy wcina 8l lpg/100km Ty dieslem chyba musial bys sie nogami wspomagac zeby osiagnac 4,5l /100km co i tak wyjdzie cie drozej 3zł
@
tam ziomeczek któryś up co pisał o jakimś sztywnym kole, zapomnialem dopisac turbosprezarki ktora trzeba regenerowac !_!
Jezeli dbasz o turbine to powinna wytrzymac tyle ile silnik (zazwyczaj 500tkm). W zimie nie osiagniesz takiego wyniku (4.5) lecz 5.5 wciagnie (litr roznicy). W lato 4.5 mi palil na setke przy spokojnej jezdzie. Moja benzyna przez mrozy pali prawie o 2 litry wiecej. Zawsze mozna miec tansza rope (od sasiadow ze wschodu badz od kolegow z ciezarowek). Ale kolego dolicz sobie jeszcze benzyne na rozruch i zanim silnik zlapie temperatury. Wiec raczej 3 zl nie jestes na plusie.
Po pierwsze to dwumasa występuje też w benzyniakach.
Po drugie dobry, dobrze założony i wyregulowany gaz nie ma wpływu na silnik, a jak ma to nieistotny.
Po trzecie gaz sekwencyjny może pracować bezproblemowo od temperatury 15 stopni, więc na rozgrzanie potrzebuje bardzo mało czasu. Kiepskie instalacje wymagają 30 stopni.
na pewno silnik bardziej odczuje jazde na gazie niz np na benzynie, nie wiem, moze zdarzy sie taki gaz 1:10000 co silnik tego nie odczuje.
Ale pomijając samą instalację gazu, bo od niej bardzo ważną rolę odgrywa sam silnik!- jeden znosi to lepiej, a drugi gorzej- nie wszystkie są przystosowane do gazu
Z tym że dwumasa w benzyniaku pada o wiele wiele rzadziej niż w dieslu. Na 200 dwumasów na allegro 190 jest do diesli. Ważne żeby gaz zakładać na zdrowy silnik, to że niektóre silniki znoszą lepiej gaz a drugie gorzej to wiadome, dlatego kupujac auto trzeba przemyslec czy sie bierze diesla czy benzyniaka i czy w przyszlosci jezeli zajdzie taka potrzeba czy bedzie mozna do niego bezproblemowo zalozyc gaz. Bo teraz wychodzi coraz więcej samochodów z silnikiem benzynowym na bezpośrednim wtrysku do którego trudno założyć gaz lub jest bardzo drogi (do octavii 1.4 tsi jakieś 8 tyś zł) a więc przy aktualnych cenach za paliwa to mało oplacalne, zbyt długo będzie się zwracać.