Wind napisał
Pewnie, moje umiejętności w LoLu też były przyczyną siedzenia w niskiej platynie, ale fakt jest taki, że dużo rankedów przegrywałem z powodu noobów/afków/trolli, to mnie wkurwiało i dlatego przestałem grać (możesz nie wierzyć, ale jak przegrałem wyrównany mecz, lub widziałem, że moja drużyna razem ze mną jest po prostu gorsza od przeciwnej, to nie byłem zły). Jak ja widziałem, jakie podstawowe błędy popełniają ludzie na poziomie platyny (brak wizji na supporcie, brak ulepszania/zmieniania trniketów, jakieś z dupy wzięte buildy, bezmyślne pogonie za przeciwnikiem, focusowanie tanka/supporta zamiast adc/apc, jungler który idzie sobie robić blue kiedy jest wolny smok i można go spokojnie zabić, bo przeciwny jungler się wyjebał, wpierdalanie się 3 moich sojuszników w 5 przeciwników, kiedy ja z moim supportem byliśmy np. w bazie itd.) to sobie dałem spokój. Gdybym grał lepiej, to pewnie bym ich kernął i wszedł do tego diamentu, ale nie miałem już siły, więc dałem sobie spokój i Wam też to radze. Nie dość, że przestaniecie się wkurwiać, to jeszcze zyskacie w chuj wolnego czasu (potwierdzone info).
Tylko, ze tak dziala kazda gra druzynowa, w ktorej jest ranking.
Wyobraz sobie, ze masz kolege - nazwijmy go Sebastian. Sebastian jest niezlym graczem, siedzi miedzy platyna V a platyna III. Zazwyczaj Seba dobrze klika i stara sie kerowac, ale srednio raz na 7 gier ma gorszy czas, forma spada i nasz kolega popelnia mase bledow, ktore moga prowadzic do przegranej. No i teraz pomysl sobie, ze w Twojej lidze jest 99 pozostalych graczy, z czego jakies 85% to wlasnie takie Sebastiany, ktore co 7 gre maja chujowa. Teraz jak myslisz, jak duza jest szansa na trafienie na Sebastiana w Twoim teamie? Dosc wysoka. Co gorsze jezeli jestes na tym samym poziomie co Sebastian to istnieje tez szansa, ze jesli w koncu trafi Ci sie druzyna gdzie kazdy ma akurat ta "dobra" gre to ty zagrasz chujowo i przegracie.
A jezeli chodzi o wkurwianie to znowu wszystko jest takie samo dla wszystkich gier zespolowych online. Po pierwsze jestesmy ludzmi i najczesciej spogladamy na czyjesc bledy. Po drugie trzeba wziac pod uwage, ze kazda gre gramy z innymi ludzmi, ale czesto tego nie zauwazamy. Dla nas pozostali gracze to nie sa jakies ziomki tylko to sa randomy: gracz1, gracz2, gracz3, gracz4. Dlatego jesli trafisz slabego pionka w 2 meczach z rzedu to zaczynasz sie wkurwiac bo masz wrazenie, ze to ciagle ta sama osoba jest tak chujowa i z kazdym meczem wkurwienie rosnie. Fakt jest taki, ze kazde z tych warzyw moze byc 5 razy lepsze od ciebie, a po prostu mialo gorsza gre. Takie sie zdarzaja praktycznie na kazdym poziomie, na diamencie tez. Jezeli uwazasz, ze sam nie popelniasz bledow, nie masz slabych gier i w ogole grasz tak wykurwiscie zawsze to w momencie kiedy znajdziesz pozostalych 4 graczy prawdopodobnie bedziemy ogladac cie na streamch z world championship.
Chociaz w sumie nie bo tam tez niektorzy potrafia miec gre, w ktorej wykreca 0/10 wiec pewnie bys nie gral bo noob team.
No i nikogo nie powinno mylic to, ze im wyzszy poziom tym fajniej sie gra. Chuja prawda. W lidze co prawda nigdy na diamencie nie bylem, ale na przykladzie gry, w ktora gram obecnie - Rainbow Six Siege - wcale tak nie jest. Moze faktycznie gry na dobrym poziomie zdarzaja sie czesciej niz na jakims srebrze, za to ilosc trolli robiacych wszystko zeby przegrac gre jest 10 razy wieksza niz na wspomnianym srebrze.
tl;dr
zeby grac lepiej musisz grac lepiej
aha no i w twoim teamie jest 4 randomow, w przeciwnym 5 - matematyke pozostawiam tobie
Zakładki