Dzisiaj tak naprawdę był mój taki mocniejszy kontakt z grą, a więc podzielę się moimi krótkimi przemyśleniami.
Jako, że jest to alpha, to nie chcę traktować gry zbyt surowo. Najbardziej boli to, że muszę co 10 minut restartować server, by zrespiły się przedmioty niezbędne do przeżycia, takie jak woda, jedzenie, tabletki i inne takie pierdoły. Po cichu liczyłem na to, że crafting będzie w tej grze odgrywał większą rolę, a jest to taki żmudny, mało intuicyjny dodatek. Bez wikipedii nie da się praktycznie nic wycraftować, pomijając fakt, że jest to bardzo ciężkie. Zginąć jest banalnie łatwo, a więc pod ostrzał idzie również 'drzewko skilli', które na tym etapie gry jest praktycznie bezużyteczne. Jest masa broni, ale z amunicją jest już gorzej. Itemy takie jak to gówno co się naprawia nim auto, respią się średnio co 2-3 restarty (powinien występować częściej - nie często, ale częściej). Zdecydowanie za dużo jest również zatrutego jedzenia. Uderza też fakt, że jak zabije się te sarenki czy inne dziki, to nie za bardzo wiadomo co zrobić z dropem z nich. Zjeść? Nope. Surowe mięso zabija. Usmażyć? Jak?
Jak na wczesną alphę grze daję 8+/10. Liczę, że czeka nas jeszcze sporo update'ów przed wersją finalną.
Można też pomyśleć nad jakimś VPN'em albo dedykiem jak wyjdzie nowa mapa, żeby pograć w większym gronie, bo zainteresowanie jak na razie jest bardzo duże (server o godzinie 00:00 pękał w szwach, a mój sprzęt nie za bardzo sobie radzi z takim zainteresowaniem).
Zapraszam rano, jutro server powinien być online cały dzień.
Zakładki