[wall of text]
Gram od headstart'u i zdążyłem w tym czasie wbić level cap i pobawic sie nieco z endgame'em (głównie PvE, PvP również próbowałem ale nie jest to coś co mnie do MMO ciągnie) i tutaj garść opinii/informacji na temat WildStar'a o których moim zdaniem warto wspomnieć po pierwszych dniach gry.
WSZYSTKO JEST OPARTE NA MOICH OBSERWACJACH WIĘC ISTNIEJE SZANSA ŻE NIEKTÓRE INFORMACJE WYMAGAJĄ SPROSTOWANIA LUB POWSTAŁY W WYNIKU JAKIEGOŚ RNG/JESZCZE NIE WIELKIEGO DOŚWIADCZENIA Z GRĄ/KOMPOZYCJI GRUP ETC.
Po kolei:
Levelowanie:
Proces levelowania dupy nie urywa, typowe questy idź/przynieś/zabij, do tego w niektórych strefach dość odczuwalny jest grind gdzie trzeba zabić po 40~ mobów do jednego questa i do tego moby respia się nie za często.
Same moby potrafią być dość silne/uciążliwe. Zdarzają się miejsca gdzie można chain pullnac 10~ na raz, innym razem zdarzają się pojedyncze moby które mogą stworzyć dość sporo problemów. No i do tego dochodzą elity które dość często respia się w randomowych miejscach i trzeba uważać, żeby ich przypadkiem nie zawadzić.
Dużym + jest to, ze dobre dobranie buildu i uważna gra (kitowanie/wykorzystanie terenu) znacząco potrafi zwiększyc tempo levelowania (głównie umożliwienie mass pull'i) i zmniejszyć downtime potrzebny na zregenerowanie życia. Dla porównania, facetank'owianie 2~ mobów na raz bez CC etc. często pochlania spora cześć czasu i naszego hp.
Jakby prędkosc levelowania interesowała to 1-50 zajelo mi 38h /played, jednak rushowalem kontent ominąłem wszystkie profy oraz dungeony/adventury(IMO absolutnie nie sa warte czasu jeśli o levelowanie chodzi). Gdyby grac na spokojnie powiedziałbym, ze 1-50 zajmie coś miedzy 60-80h /played.
Telegrafy:
Jedna z głównych cech gry, na ziemi pojawia się kwadrat/kółko/trójkąt/kutas (złe skreślić) i musimy z tego wyjść zanim mob skończy cast, albo nagle nam zniknie dość spora ilość HP. System jest okej, i o ile powoduje, ze walka robi się bardziej dynamiczna i sprawdza sie bardzo dobrze w boss fightach, to np. czasie levelowania po pewnym czasie zaczęło (przynajmniej mnie) męczyc to, ze każdy mob musi jakiś telegraf od czasu do czasu rzucić. Nie mówię, ze to jest złe ale troszkę tego moim zdaniem za dużo momentami.
Dungeony/Adventure:
-Adventure to coś w rodzaju 5 man scenario. Nie jest to zbyt wymagające ale jednak jeśli nie będziemy wychodzić z telegrafów prawdopodobnie zginiemy. Nawet grupa 5 średnio rozgarniętych szympansów powinna sobie z nimi dać radę bez większego problemu.
-Veteran Adventure(coś jak WoW'owy heroic, dostępne na 50level'u), poziom trudności jakoś diametralnie w górę nie idzie i dalej o ile mamy wyczuwalny puls nie powinniśmy mieć z tym kontentem większych trudności. Jeśli chcemy jakieś medale zdobyć już trzeba się jednak troche tutaj postarać. Im wyższy medal tym lepszy loot na koniec. Za zdobycie gold'a spada na koniec jakiś epic. (albo po prostu mieliśmy szczęscie z dropem)
-Dungeon to już taka typowa instancja 5 osobowa kilka bossów w środku + trash między nimi + czasem jakieś minibossy.
Trash większych problemów nie sprawiał, jednak pullowanie więcej niż 1 pack'a na raz było raczej nie zalecane i wipneło nas kilka razy.
Mini bossy potrafiły napsuć krwi, relatywnie duży dmg, umiejętności typu "interruptuj albo masz przejebane" itp.
Co do samych bossów dość mieszane uczucia, większość z nich to po prostu "nie stój w telegrafie","interruptuj kiedy interrupt armor zmienia się z "nieskończoności" na jakąś logiczną wartość typu 2-3" O ile naszej grupie większej trudności nie sprawiły (0-3 wipy na boss'a), to wydaje mi się, że dla osób które nie miał styczności z MMO albo flex/lfr superhero typu "wow jest taki łatwy!!111oneone" mogą się okazać dość sporym problemem. (Najlepsze porównanie IMO to chyba HC 5tki z samego początku Cata).
-Veteran Dungeons AKA "Prepare your anus", wiele się nie zmienia w stosunku do zwykłych dungeonów, większość mechanik nadal jest jasna i sprowadza się do nie stania w gównie, interruptowania, extra hp i dmg. Główny problem polega na tym sam tuning HP/DMG jest BRUTALNY. Stanie z rzeczach w których nie powinniśmy w większości przypadków powoduje śmierć/bardzo niskie hp.
Same w sobie mimo wszystko nie są trudne, ale są pełne bardzo irytujących mechanik np. stuny w AoE, których można się pozbyć napierdalając w W/A/S/D, ale mimo spamowania nie pozbywamy się ich wsytarczjąco szybko żeby nie zginąć (ostatecznie się spekneliśmy w PvP trinkety, bo mechanika gry nie pozwalała nam wyjść z z nich wystarczająco szybko) lub disarmy (broń wypada nam z ręki i upada na ziemię, problem polega na tym, że widzimy również broń innych graczy ciężko poznać która jest nasza).
Wymagają dość dużej ilości czasu żeby je ukończyć. Stormtalon's Lair to prawdopodobnie najłatwiejszy z nich i pierwszy veteran zajął nam około 2h~ ( żeby zdobyć srebrny medal potrzebny do attuenementu musimy zejść poniżej 30 min :C ), najdłuższy z nich do tej pory to Skullcano, 4,5h.
Ogólnie rzecz ujmując i pomijając uciążliwe mechaniki, ich trudność opiera się w głównej mierze nie na złożoności mechanik, ale raczej na fakcie, że nie wybaczają błędów i ich długości.
Raidów jeszcze nie dotykałem bo jestem w trakcie robienia attunementa, o ile 20tki mi się dość na becie podobały o tyle jestem dość sceptycznie nastawiony w tym momencie do 40tek.
Moim zdaniem 40tki to sztuczne zawyżanie "poziomu trudności" przez po prostu podwojenie ilości osób które mogą coś popsuć, trudność z zebraniem grupy około 50~ osób (wiadomo poważne raidowanie wymaga więcej ludzi niż raid format sugeruje) którym te same dni/godziny pasują, no i ofc im więcej ludzi tym więcej potencjalnych dram się pojawia, ta gra małych wymagań nie ma (:D) więc w 40tkach FPS też będzie grał dużą role.
Crafting:
System craftingu bardzo mi się osobiście spodobał, sami wybieramy jak dobry będzie nasz item i jakie staty będzie miał w zależności tego jakich komponentów użyjemy do jego produkcji + szansa na to że craft nam się nie uda jeśli będziemy chcieli na item wcisnąć trochę więcej statów niż jest sugerowane. (Potencjalna szansa na itemy trochę lepsze niż item budget przewiduje)
Path:
Takie małe bonusy (zależnie który path z 4 dostępnych wybierzemy) typu summonowanie ogniska które regeneruje hp, summonowanie vendorów/mailboxów/summonowanie ludzi do siebie. Z tego co wiem bonusy te nie działają w raidach i na pvp, więc jest to coś co trochę ułatwia grę gdy coś farmimy, zwiedzamy itp. Takie bardziej quality of life perki/casualowy kontent (o ile to można nazwać kontentem). Nie pociągnęło mnie zbytnio szczerze mówiąc, odblokowałem sobie vendora i dalej mi się nie chce z tym bawić
Housing:
Kontent dla paskudnych casuali. Okej, może nie aż tak źle. Fajnie że jest i że daje jakieś tam bonusy, ale to nie jest to co do MMO mnie ciągnie. Może zajmę się tym jak ogarnę gear, veterany i zacznę raidować.
PvP:
Ekspertem od PvP nie jestem więc tutaj dużo się nie wypowiem. Wszedłem z 2 razy na BG, wszędzie pełno telegrafów, wszystko się świeci, nie wiem co się dzieje dookoła mnie, <atak padaczki>. O ile BG nie przypadło mi do gusty z tego powodu, to PvP w mniejszej skali typu 1v1, 2v2 etc wydało mi się dość przyjemne i w sumie zastanawiam się czy by się w to nie pobawić. Jednak możliwe, że komuś to może do gustu przypaść.
Podsumowując!
Gra jest dobra, nawet bardzo dobra, poprzeczka jeśli o poziom trudności stoi bardzo wysoko jednak jest to zdecydowanie inny poziom trudności niż to co oferuje WoW więc moim zdaniem nie ma sensu porównywać poziomu trudności obu gier.
Jest w grze kontent dla casuali (housing, path, ciekawy system profesji, random bg, adventure (nawet te veteran)) jednak jeśli ktoś chce iść krok dalej o zacząć poważne PvE, wymagać to będzie to momentami masy samozaparcia, i poświęcenia dużej ilości czasu. W tym aspekcie (veteran dunegons, raidowanie) i w obecnym stanie gry prawie na 100% mogę powiedzieć, że TO NIE JEST GRA DLA CASUALI.
Saa pewno poświęcę sporą ilość czasu i mam nadzieję jak najszybciej zabrać się do raidowania!
[/wall of text]
Zakładki