Z moim skromnym doświadczeniem mainuję WW i zwykle przedzieram się przez dżunglę.
Cloth+3-5 pot/1 pot + ward (zależnie od tego, czy wbijam się do dżungli przeciwnika - a zazwyczaj kradnę chociażby większego duszka)
1st comeback - madredy, ward, buty, poty (w tej kolejności)
2nd - latarnia, merce i dalej czysto sytuacyjnie
~~wolę być tanky, więc często najpierw zbieram SFC i Negatrona, tak do kompletu. Gra się nie skończyła? Kup Wit's End, skończ BV albo FoNa. Jeszcze gracie? Wow. Atma, Mallet, sprzedając Latarnię. Voila, ult na carry i modlisz się, by znukowali. Zjeżdżasz kogoś do 50% HP i wkurżasz swoją mobilnością. Ktoś ucieka na low HP? Pfft, w -> aa -> q i kaputt.
Skill order: Q-W-Q-E-Q-R
R>Q>W>E
Przed maksowaniem W dobij do trzeciego poziomu E dla niesamowitych ganków. Wyłączaj E kiedy się skradasz w krzakach, włączaj jak ruszycie do ataku. Lubię pierw maksować Q dla chorego sustaina i dmg w early.
Jednak idziesz na linię? Zacznij z Doran's Ringiem. Potem jedź znów w tanky, możesz pominąć latarnię. Gdy przeciwnik będzie chciał podejść do minionów - karaj go z Q. Skill order ten sam, choć levelowanie E na trzeci już niekonieczny.
R*chaj ich z trollfacem i nigdy nie schodź z linii. Za to kocham WW. :3
Zakładki