Temat: League of Legends //dla potomnosci: League of Legends - temat ogolny.

Nope ELO HELL CANT WIN TURBO BAD TEAMMATES

1300 Elo, specjalnie dla was.

https://i.imgur.com/gMWot.jpg

Nikt z mojego teamu nie gral nawet przecietnie no, moze poza Orianna. Jezeli potrafisz zniszczyc przeciwnych carry i jednoczesnie obronic swoich, no i samemu carryowac to nie ma czegos takiego jak Elo hell :)

Ty chyba teamy popierdoliłeś. Twój to ten do góry, ten lepszy.

Ashe feedowala bot od samego poczatku, padla trzy razy, Sona raz. Cait wyszla z linii 4/0.

Ja ze swojej linii wyszedlem 6/1 kompletnie dominujac Irelie, Orianna 4/2 na midzie. Fiddle cos tam biegal i udawal ze gankuje, na topie nie byl ani razu, na midzie oddal blue buffa przeciwnej Cassio. Napisalem przeciez: jezeli potrafisz bronic swoich carry i jednoczesnie focusowac przeciwnych to nie ma najmniejszego problemu wygrac na takim Elo.

Jestem wlasnie na 3 winning spree na tym koncie grajac soloq, teraz zagralem duoq z 1500 Elo ziomkiem - zobaczymy jak to wyjdzie.

Poprzegladaj sobie kilka ostatnich stron i placz ludzi, ze nie sa w stanie wygrac na 1300 Elo zadnej gry bo team taki, siaki i owaki. Kazdy ma taki team, nie tylko wy. To wasza rola jest poprowadzic go do zwyciestwa...

nie twierdze ze elo hell istnieje ale wkleiles ss z tej gry jakby to bylo carryowanie nie wiadomo jakich baddiesow a tymczasem nie byli tacy zli
czasem jak ci sie trafi 0/3 top 0/3 jungler 0/2 mid to to dopiero sa baddiesy i sprobuj taki mecz carrnac

Po ostatnim meczu, gdzie miałem w drużynie Ryze'a pod AD myślałem, że nic głupszego i dziwniejszego w tej grze mnie nie spotka... jednak myliłem się. Dzisiaj chciałem sobie zagrać Lee Sinem na jungli, ze względu na to, że już trochę nim nie grałem. Wchodzę do gry, daję "Play", znalazło mi grę. Pickuję Lee Sina, ustawiam sobie runki i masteriesy pod jungle. Wszystko ładnie i pięknie - zbalansowany team z supportem i tankiem, lepiej być nie mogło. Wszyscy wybrali sobie championów, zostało kilka sekund do potwierdzenia wyboru i zaczęcia ładowania się gry. Idę zapalić na szybko, wracam i gdy spojrzałem na ekran, to nie mogłem sam uwierzyć - chłop, który miał grac Tariciem musiał w ostatniej chwili zmienić picka i wybrał Yi ze smitem. Skończyło się to całkowicie nową taktyką, której nie widział chyba nikt - 2 junglerami w teamie i 3 solo lane'ami. Ja nie wiem, czy w LoLa zaczęły grać 8-letnie dzieciaki, czy ludzie totalnie nie posiadający mózgu lub nie potrafiący go używać, ale powoli zaczyna mnie przerażać to, na jakie osoby można trafić.

Czlowieku, takie sytuacje to norma, ktore mi osobiscie przytrafily sie z miliard razy? I pewnie kazdej osobie udzielajacej sie w tym temacie.

Ja wiem, że to nie problem, bo sam teraz gram i widzę jak to wygląda - carryuję Morganą, ale np. w ostatniej grze miałem 7.0 kda i wygraliśmy dopiero koło 60 minuty, bo np. taki Fiddle nie trafiał z ulti ._.

A co do podwójnego jungle - żaden problem, na normalach przeważnie junglerów nie ma, a najwyżej będziecie mieć dwa smite'y w teamie, trudno ;d

Póki co staram się wygrywać Morganą, na 12 gier 8 wygranych, KDA 4.4, jeszcze ani razu nie przegrałem linii, a chyba tylko ze dwa razy zremisowałem - puść plamę, stań pod turretem, postrzelaj snarem, na ~800 hp walnij ulti, QW ignite, np.