Temat: League of Legends //dla potomnosci: League of Legends - temat ogolny.

Lol własnie vladimir miał taką samą farmę jak support z prawdziwego zdarzenia, tzn. nie csował xDDDD.

200 ap w 45 minucie for the win

Wczoraj grałem z kolegą przeciw Garenowi, bottom go nafeedował i z lane zszedł z 6/0. Grę skończył ze statami 54/8/8 (sic!). Miał chyba 90% killi swojego teamu i był lekko mówiąc unstoppable.

@edit
Nick - Darkhunt, możecie sobie zobaczyć w match history build itd.
Szczerze mowiąc mi szczęka opadła, bo spodziewałem się po masie championów że da się nimi tak wycarrować grę, ale nie po Garenie. ;d

no tak, ale mozna zawsze picknac cos z mega zasiegiem co wytrwa laning phase, a uwierz mi, ze freefarmed garen w mid/lategame nie boli tak bardzo jak freefarmed irelia, mimo, ze garen ja jebie na lanie jak chce
granie,uczenie sie na bledach swoich i innych pokazuje wiecej niz streamy, poza tym, NIEKTORZY, wiem ze ciezko w to uwierzyc, maja internet ktory im nie pozwala na ogladanie streamow
zawsze pinguja z jakiegos powodu, a ty tego nie zobaczysz, jak twoj team postanowi forsowac barona gdy 5 ludzi zyje to im nie powiesz //its bad idea, they proably have vision there//
grasz z kims duoq->ten ktos ma lastpicka->gra nonstop supportem->nie uczy sie grac czyms innym
ja bym tak nie chcial, no ale jesli ktos chce ogarnac sobie supporty to czemu nie, ale i tak malo jest takich osob
tym na soloq nie zalezy, mam tak jak napisales co mecz ( i w sumie sam mam ochote tak pisac, chyba ze to byl protip dla mnie howto lastpick=/=support, no to wtedy jest //someone leave//,//go play normal if u cant support//,//retard,gg, surr@20, im afk//)
n, graczy, to ze nie gra jakiegos 1900, 2200 to inna sprawa, ale dalej gra calkiem przyzwoicie, ma ciekawe pomysly i gdyby nie zaczynal gry na us i nie mial tam chyba z 5k gier to gralby teraz o wiele lepiej, ale dalej mozna sie od niego wiele nauczyc, bo on daje protipy, nie tylko o lolu, ale takze o zachowaniu ludzi na soloq, a wlaczysz stream hotshota i uslyszysz /my team is fucking retarded, im afk/, i tak dalej

Lol, bo od pewnego poziomu nie masz już zabijać.

Junglujesz, cała Twoja jungla to gankowanie jak najczęściej, w teamfightach czekasz, aż rzucą trochę cc, po czym wbijasz się na ich AD/AP carry, później odpalasz E i autoatakujesz używając Q co cooldown.

Build: merce, latarnia, wit's end bodajże, sunfire cape, bveil, ga.
Albo jakiś podobny, zamiast latarni można Madredy, zamiast bveil QSS, zamiast GA Randuin's Omen etc, zależnie od teamu.

Swego czasu sporo grałem WW i rzadko miałem kda poniżej 3.0, więc chyba aż tak źle mi nie szło.

http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazk...jpg?1314739497

Nawet śmieszne.

25Minut gra około gry, Słabi przeciwnicy ;d po 45 byś dostał z jakieś 110 max ;d