Nie do konca to co z Tbia. na dobra sprawe w Tibii nie ma nic do roboty poza grindowanie expa bez celu zeby wtluc kolejny bezwartosciowy level. Czyli od samego poczatku gry w jakims stopniu doswiadcza sie jako takiego "endgame'u".
W WoW'ie to wyglada inaczej gdyż, endgame jest zarezerwowany glownie (sa wyjatki, 70lvl arena braacket jest zaskakujaco aktywny chodziac nie zbalansowany) dla postaci z maksymalnym poziomem. Cala gra jest w tym momencie zbalansowana pod postacie na 90 lvl. Rzeczy typu wbudowany quest helper, lfd zostaly wprowadzone w celu w maire bezbolesnego przebrniecia przez proces levelowania.
Nie jestem naprawde w stanie pojac jako osoba ktora levelowala postacie pre-wotlk za czym ludzie tak tesknia, nazekajac na obecnosc quest helperów i lfd. helpery zawsze byly, jak nie wbudowane to w postaci addon'ów albo w ogole trzeba bylo sie czasem posuwac do uzywanai przegladarki zeby skonczyc jakis quest (koordy itp.). Nie wspominajac ze levelowanie 1-60 to byl niesamowity koszmar przed Cata (w wotlk troche heirloomy pomogly, ale i tak questowanie w niektorych przedzialach levelowych bylo niesamowicie paskudne i czasem przez 1/2 poziomy trzeba bylo grindowac moby albo insty robic dla expa).
No i tutaj sie pojawia tez kwestia LFD, ktore bylo zbawienne dla malych serwerów gdzie znalezienie 5 osob w danym przedziale levelowym chcacych robic ta sama inste co ty bywalo problemem. (Szukanie grupy na SM przez 3 dni bo mialem tam questy bylo bardzo fajne! Nie do konca.)
Samo trenujace sie skille? Nie moge pojac gdzie tutaj lezy problem, usuniety gold i time sink. Wracanie do stolicy co 2-3 poziomy zeby nowego skilla sie nauczyc jedynie wydluzalo i sprawialo ze najmniej znaczaca czesc gry (leveling) stawal sie jeszcze bardziej monotonny.
Zmniejszony system talentów, no niby zmniejszylo wrazenie progressowania postacia co level, bez mozliwosci rozdania tego 1 punktu, jednak w praktyce to wygladalo tak ze bierzesz najlepsze mozliwe talenty i przy nich zostajesz tak jak 90% serwera, pozostale 10% picknelo inne i ssie. Obecne specjalizacje maja wbudowane w siebie praktycznie wszystkie stare talenty które mozna bylo uznac za "obowiazkowe", a nowe talenty, chociaz jest ich malo, maja wplyw na to jak sie gra postacia (sam w ciagu jednego raidu sie "respecuje" praktycznie co walke, zeby dobrac najlepsze talenty do sytuacji). W poprzednich dodatkach w 95% przypadków kazdy uzywal tego samego buildu do kazdej sytuacji.
Nie wiem naprawde co ludzi boli w to ze Blizz ulatwia najgorsza czesc gry, ale ludzie najwyrazniej potrafia tylko na wszystko nazekac albo nie sa w stanie pojac ze WoW to z zalozenia endgame, gdzie jest content dla kazdego. Casualowe bg/raidy jak i high end PvE i PvP.
Moze jesli ktos spodziewal sie ze WoW jest jak Tibia czyli bezmysle wpierdalanie level'u za level'em bez wyraznego powodu, to jest szansa ze te argumenty o ulatwianiu gry sa w JAKIMS stopniu uzasadnione, ale z perspektywy osoby ktora naprawde cieszy sie obecnym stanem endgame'u (nerf prot palas) nie wyobrazam sobie powrotu do starego modelu gdzie 1-90 by sie klepalo pewnie z 1-2 miesiace zamiast 5-6 dni.

yay :D nolajfienia ciag dalszy world 170 :D
Zakładki