Może ktoś mi wytłumaczyć jak wygląda dokładnie dropienie lootu na lfr? I o co chodzi z tymi "monetkami"?
Wersja do druku
Może ktoś mi wytłumaczyć jak wygląda dokładnie dropienie lootu na lfr? I o co chodzi z tymi "monetkami"?
To wyglada tak:
Jak zabijesz bossa na lfr to gra Ci losuje czy wygrywasz jaksi item czy nie.
Wygrywasz item laduje w bagu.
Przegrywasz dostajesz bag z goldem.
Monety:
Obecnie sa 3 typy:
Lesser charms of good fortune, ktore zdobywasz za robienie daily questów.
Greater charms of good fortune (mozna je uzywac w raidach T14) mozna je znalezc w scenariuszu Throves of the Thunder King, i za wykonywanie daily qeustow na Isle of Thunder jest szansa ze na koncu z baga jakeis wylosujesz.
Mogu runes of fate (T15 content, ToT, Nalak, Oondasta) dostajesz 3 przez wymiane 90 lesser charms. (Mozna je wymienic raz na tydzien)
Jesli uzyjesz monety gra na tej samej zasadzie, jakbys zabil bossa po raz pierwszy, losuje czy cos wygrales.
Z tym ze jesli po raz drugi bedziesz robil ten lfr, to po raz kolejny mozesz uzyc tej monety na bossie ktorego juz w tym tygodniu zabiles, i gra po raz kolejny losuje czy cos wygrales czy nie.
Dla mnie ta gra jest dead już.
e: żadna postać mnie nie mogła wciągnąć na tyle, żeby chcieć nią wbić 90lvl.
Dokładnie tak.
okej mowi mi to kazdy
ja nie chce sie juz klocic, bo to nie ma sensu. Fakt jest taki, że wow jest faktycznie piękną grą, ale mnie po prostu nie kręci. W zasadzie wiem dlaczego. Mam wrażenie, że mam bardzo ograniczoną możliwość rozwoju postaci. Nie wiem jak to kiedyś było, ale imo same talenty to za mało...
Ogólnie to jeżeli nie znasz genezy W3, ani fabuły związaną z sagą Warcrafta to wiadomo że ciężko będzie wytrwać do max lvla.
Dobra kurde, bo ostatnio co grałem priestem, to grałem z tym zygor alliance guide.
Dla mnie wow skonczyl sie po wotlku. Dungeon findery, quest helpery, smieszne talenty czy auto levelowania skilli. Niedlugo farm bota wbuduja.
Czyli stało się to samo co z tibią? Maksymalne uproszczenie? Może to jest konieczne, zwracając uwagę na dzisiejsze czasy oraz gry?
Nie do konca to co z Tbia. na dobra sprawe w Tibii nie ma nic do roboty poza grindowanie expa bez celu zeby wtluc kolejny bezwartosciowy level. Czyli od samego poczatku gry w jakims stopniu doswiadcza sie jako takiego "endgame'u".
W WoW'ie to wyglada inaczej gdyż, endgame jest zarezerwowany glownie (sa wyjatki, 70lvl arena braacket jest zaskakujaco aktywny chodziac nie zbalansowany) dla postaci z maksymalnym poziomem. Cala gra jest w tym momencie zbalansowana pod postacie na 90 lvl. Rzeczy typu wbudowany quest helper, lfd zostaly wprowadzone w celu w maire bezbolesnego przebrniecia przez proces levelowania.
Nie jestem naprawde w stanie pojac jako osoba ktora levelowala postacie pre-wotlk za czym ludzie tak tesknia, nazekajac na obecnosc quest helperów i lfd. helpery zawsze byly, jak nie wbudowane to w postaci addon'ów albo w ogole trzeba bylo sie czasem posuwac do uzywanai przegladarki zeby skonczyc jakis quest (koordy itp.). Nie wspominajac ze levelowanie 1-60 to byl niesamowity koszmar przed Cata (w wotlk troche heirloomy pomogly, ale i tak questowanie w niektorych przedzialach levelowych bylo niesamowicie paskudne i czasem przez 1/2 poziomy trzeba bylo grindowac moby albo insty robic dla expa).
No i tutaj sie pojawia tez kwestia LFD, ktore bylo zbawienne dla malych serwerów gdzie znalezienie 5 osob w danym przedziale levelowym chcacych robic ta sama inste co ty bywalo problemem. (Szukanie grupy na SM przez 3 dni bo mialem tam questy bylo bardzo fajne! Nie do konca.)
Samo trenujace sie skille? Nie moge pojac gdzie tutaj lezy problem, usuniety gold i time sink. Wracanie do stolicy co 2-3 poziomy zeby nowego skilla sie nauczyc jedynie wydluzalo i sprawialo ze najmniej znaczaca czesc gry (leveling) stawal sie jeszcze bardziej monotonny.
Zmniejszony system talentów, no niby zmniejszylo wrazenie progressowania postacia co level, bez mozliwosci rozdania tego 1 punktu, jednak w praktyce to wygladalo tak ze bierzesz najlepsze mozliwe talenty i przy nich zostajesz tak jak 90% serwera, pozostale 10% picknelo inne i ssie. Obecne specjalizacje maja wbudowane w siebie praktycznie wszystkie stare talenty które mozna bylo uznac za "obowiazkowe", a nowe talenty, chociaz jest ich malo, maja wplyw na to jak sie gra postacia (sam w ciagu jednego raidu sie "respecuje" praktycznie co walke, zeby dobrac najlepsze talenty do sytuacji). W poprzednich dodatkach w 95% przypadków kazdy uzywal tego samego buildu do kazdej sytuacji.
Nie wiem naprawde co ludzi boli w to ze Blizz ulatwia najgorsza czesc gry, ale ludzie najwyrazniej potrafia tylko na wszystko nazekac albo nie sa w stanie pojac ze WoW to z zalozenia endgame, gdzie jest content dla kazdego. Casualowe bg/raidy jak i high end PvE i PvP.
Moze jesli ktos spodziewal sie ze WoW jest jak Tibia czyli bezmysle wpierdalanie level'u za level'em bez wyraznego powodu, to jest szansa ze te argumenty o ulatwianiu gry sa w JAKIMS stopniu uzasadnione, ale z perspektywy osoby ktora naprawde cieszy sie obecnym stanem endgame'u (nerf prot palas) nie wyobrazam sobie powrotu do starego modelu gdzie 1-90 by sie klepalo pewnie z 1-2 miesiace zamiast 5-6 dni.
http://i50.tinypic.com/vg54sk.jpg
yay :D nolajfienia ciag dalszy world 170 :D