Reklama
Strona 154 z 251 PierwszaPierwsza ... 54104144152153154155156164204 ... OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 2,296 do 2,310 z 3765

Temat: Gra o Tron

  1. #2296
    Avatar Minsafo
    Data rejestracji
    2004
    Posty
    2,620
    Siła reputacji
    23

    Domyślny

    Odnośnie zbroi, to przychodzi mi do głowy kilka różnych wytłumaczeń:
    1) zwróćcie uwagę, że w armii Jona większość nie ma żadnej zbroi (poza ewentualnymi skórami), a nawet jak ktoś już ma, to nie jest to nic imponującego - można zgadywać, że mają tam deficyty stali
    2) olbrzym ma dobre 5 metrów wzrostu, może nawet więcej - wykucie tak ogromnej zbroi zajęłoby dużo czasu
    3) to prymitywny dzikus, ma znacznie mniej rozumu niż ludzie - nigdy nie miał na sobie zbroi i zapewne nie byłoby łatwo przekonać go, żeby pozwolił ją sobie założyć; nawet gdyby się udało, to nie byłby przyzwyczajony do poruszania się w niej, mogłaby mu przeszkadzać w walce
    4) do założenia pełnej zbroi potrzebna jest pomoc, a ludzie sięgają mu raptem nieco powyżej kolan - musieliby, nie wiem, przystawiać drabiny, żeby operować na poziomie jego tułowia - tutaj dochodzi ciężar zbroi: poszczególne elementy musiałyby ważyć po kilkadziesiąt kilo, jedna osoba by tego nie dźwignęła, w kilku mieliby problem z dostępem
    5) poszczególne elementy zbroi są łączone skórzanymi paskami - nie jestem pewny czy wytrzymałyby tak ogromne ciężary, mogłoby się to wszystko rozlecieć na gigancie podczas natarcia
    6) jego skóra mogła być na tyle gruba, że dodatkowa zbroja nie zaoferowałyby wiele korzyści - w bitwie został nafaszerowany kilkadziesięcioma strzałami zanim w końcu padł, a prawdopodobnie znacznie więcej się po nim ześliznęło nie czyniąc żadnej szkody


    zupełnie jednak nie rozumiem dlaczego mu nie dali jakiegoś drzewa czy kłody czy czegokolwiek innego czym mógłby machać - nie jestem w stanie wymyślić ani jednego sensownego argumentu przeciwko uzbrojeniu olbrzyma w cokolwiek


    Propo Sansy i Littlefingera:
    Na dobrą sprawę nie wiadomo czy Sansa w ogóle wiedziała, że Littlefinger przybędzie z pomocą - wiemy, że napisała do niego list, ale nie było żadnej sceny z odpowiedzią - warto natomiast pamiętać, że zaraz na początku sezonu Littlefinger przybył na północ i oferował Sansie pomoc, a ona kategorycznie odmówiła i zażądała, aby się wyniósł i nigdy więcej z nią nie rozmawiał. Można zakładać, że po czymś takim miała prawo podejrzewać, że Littlefinger nie pomoże.
    Była również scena, jeszcze w Castle Black, gdy podczas narady Sansa wspomniała, że Blackfish zajął Riverrun (o czym dowiedziała się od Littlefingera) jednak skłamała mówiąc, że wie to od Ramsaya. Skłamać w obu przypadkach mogła dla wielu różnych przyczyn, wymienię kilka, które wydają mi się najbardziej prawdopodobne:
    1) bała się, że Jon źle na to zareaguje, będzie wietrzył w słowach i akcjach Baelisha podstęp (w końcu zdradził Neda), uzna to za kłamstwo i będzie działał tak, jakby to było kłamstwo
    2) jeśli powie, że rozmawiała z Littlefingerem, to będzie się też musiała przyznać, że zaoferował im pomoc, a ona ją odrzuciła - mogła się tego wstydzić (pomoc odrzuciła pod wpływem impulsu -> Littlefinger odjechał, ona wróciła na zamek, ochłonęła, zdała sobie sprawę, że zachowała się głupio)
    3) dziewczyna ma za sobą pięć cholernie ciężkich lat - pamiętajcie, że ona na początku była typową księżniczką (w dodatku nastoletnią dziewczyną, jeszcze przed dojrzewaniem), a później z każdym kolejnym odcinkiem była coraz bardziej krzywdzona - może mieć skrzywioną psychikę i problemy z zuafaniem komukolwiek, nawet swojej rodzinie (weźcie też pod uwagę, że relacje Sansy z Jonem podczas dzieciństwa nigdy nie były zbyt udane - sami to przyznają podczas spotkania w Castle Black, Sansa generalnie była dla Jona wyniosłą suką)
    4) Littlefinger ją przekonał, żeby nic nie mówiła bratu - to prawdopodobnie najbardziej przebiegły i inteligentny człowiek w całym Westeros, tylko Varys (i być może Tyrion, chociaż tutaj mam wątpliwości) mogą się z nim równać - jeśli chciał ją oszukać, opleść sobie wokół palca, wykorzystać po raz kolejny, to prawdopodobnie nie miał z tym dużych problemów - a LF na pewno gra w jakąś własną grę, której cel nie jest jeszcze znany
    5) przez ostatnie kilka lat była pionkiem na szachownicy potężniejszych od siebie - być może chce w końcu poczuć (i udowodnić), że coś zależy od niej, że ma realny wpływ na sytuację (warto zwrócić uwagę, że poczuła się obrażona faktem, że Jon nie zaprosił ją na naradę wojenną, nie spytał o zdanie, nie spytał o charakter Ramsaya - zupełnie zignorował siostrę, która właściwie była machiną napędową całej tej wojny)
    6) bała się, że jeśli za dużo powie Jonowi, to on to spieprzy - brzmi trochę jak żart, ale tu ponownie trzeba zwrócić uwagę na kilka rzeczy: a) Snow miał momenty zwątpienia, nie chciał się angażować w tę wojnę, Sansa musiała go namawiać (to był chyba ten sam odcinek, gdzie Maragery namawiała Lorasa aby się nie poddawał Wróblom, a Yara Theona, żeby przestał być zapłakaną pizdą) b) Snow jest co prawda Lordem Dowódcą, ale Nocna Straż nie ma zbyt wiele wspólnego z wojskiem - nie bez powodu najbardziej zmilitaryzowana grupa członków jest nazywana "zwiadowcami" a nie "żołnierzami" - tam się walczy w małych grupach, raptem z kilkoma towarzyszami broni, zaś Dowódca jest przede wszystkim zarządcą, a nie generałem c) odkąd Sansa go spotkała, niemal non-stop targają nim najprzeróżniejsze emocje (co dobrze było widać gdy zginął Rickon - mimo że Sansa mówiła Jonowi, że nie ma żadnych szans aby chłopiec przeżył, to Snow i tak błyskawicznie zapomniał o całym planie i wszystkie ich przygotowania poszły na marne - facet generalnie nie jest opanowany, nie jest spokojny, nie bardzo wie co robi - idzie na to Winterfell bo w sumie powinien, opracowuje jakiś tam plan, ale liczy głównie na przypadek, szczęście i błąd przeciwnika;
    Sansa mogła założyć, że jak powie bratu za dużo, to on nagle opracuje inny "wspaniały" plan taktyczny i zamiast walnej bitwy zakończonej ciężko opłaconym sukcesem będzie długie i żmudne oblężenie Winterfell.
    Lub, jak już wspomniałem na początku, mogła nie wiedzieć, że LF przybędzie z pomocą - nie wiemy gdzie Sansa była podczas bitwy, być może wyjechała Baelishowi naprzeciw, a może czekała w obozie niczego się nie spodziewając, dopóki ten nie pojawił się na horyzoncie.


    Cytuj Mordrag Xardas napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Bo ja wiem? Bitwa była na dość małą ilość ludzi, w miarę w jednej linii, do tego ciągły ostrzał "resetował" jakiekolwiek przemieszczenia więc siłą rzeczy się powinny te zwłoki jakoś zebrać z lekka.
    6 tysięcy ludzi Ramsaya i blisko 3 tysiące Snowa - to nie jest mała bitwa. Ciał powinno tam leżeć morze, gdzie się nie spojrzy, tam zwłoki powinny się ciągnąć na setki metrów - a tymczasem wszystko zebrało się na jednej kupie wysokiej na kilka metrów. O ile ciała walające się podczas bitwy między nogami to dosyć normalna sprawa, o tyle już trudno sobie wyobrazić, że ktokolwiek będzie walczył na kilkumetrowej górze trupów - rozsądek nakazywałby przesuwać się w którąś stronę wraz z przebiegiem bitwy, a grad strzał nie ma tu większego znaczenia - one i tak padają wszędzie, więc co za różnica czy stoisz w miejscu czy napierasz albo się cofasz.

    Cytuj Birdman napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    W sumie tez mnie to mocno irytowalo, wydaje sie to taka oczywistoscia, troche podobna dla mnie jest sytuacja z reanimowanym Górą który ewidentnie ma jakąś supermoc a że jest jakimś zombi to ciężko go chyba będzie znowu zabić, nie mówiąc już o tym jaki musi strach wywoływać, ale zamiast puścić go na wygłodzonych, wychudzonych kolesi w szmatach z drewnianymi kijkami, to dajmy im opanować całe Kings Landing xD
    Sytuację z Wróblami w King's Landings tłumaczyłem już i ja i kilka innych osób na wcześniejszych stronach - rozwiązanie siłowe nie jest korzystne dla władzy, a poza tym nec Hercules contra plures - jakby Górę puścić solo na kilka tysięcy fanatyków, to by go tam zaciukali błyskawicznie; nie ma sensu pozbywać się jednego z najlepszych bodyguardów na kontynencie w tak durny sposób. Nie wydaje mi się też, aby miał on jakąś supermoc - facet jest po prostu jakimś zombiakiem, które bezkrytycznie słucha swojego mistrza.

  2. #2297
    Avatar Weekendowiec100
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    KK
    Posty
    1,304
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Cytuj Birdman napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Wydaje mi sie ze czy naciagana czy nie byl juz skazany na smierc, zwlaszcza po tym co Sansa mowi na poczatku odcinka nie mial juz w sumie szans. Tak daleko w fabule ciezko zeby z nim cos jeszcze ciekawego zrobili, wiec jak to gra o tron ma do siebie, po prostu go ujebali. Bardziej chyba chodzilo o szokujacy moment kiedy pomyslimy ile Jon nie widzial Rickona i ze jak w koncu jest tak blisko zeby go w koncu uratowac, to ten nagle przebity strzala.
    Owszem, też tak to odebrałem, ale wydaje mi się, że GoT wprowadza coraz więcej "naciąganych" rozwiązań.




    A tak z innej beczki nurtuje mnie pewna sprawa.
    Ciekawi mnie to, że większość lubi i podziwia cwaniaków, intrygarzy i innych świetnych "graczy" jak bardzo cyniczni, wyrachowani i bezwzględni by nie byli, a do Wielkiego Wróbla większość zieje nienawiścią :P
    Ktoś wytłumaczy ten fenomen? Ludzie dzisiaj bardziej nie lubią kleryków od skurwysyństwa? :P
    Ostatnio zmieniony przez Weekendowiec100 : 21-06-2016, 04:15

  3. #2298
    Avatar matizioom
    Data rejestracji
    2009
    Wiek
    23
    Posty
    10,201
    Siła reputacji
    23

    Domyślny

    mi ta postac jest mocno obojetna
    nudn dziadzius i tyle

  4. Reklama
  5. #2299

    Data rejestracji
    2010
    Posty
    235
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Cytuj Szafus napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    To jakimś ewenementem jesteś, bo przez 30 minut czytania komentarzy, opinii i recenzji na stronach zarówno polskich, jak i zagranicznych nie spotkałem się z ani jedną negatywną.

    @top
    Mimo że bitwa potoczyła się dokładnie tak jak można się było tego spodziewać, to nadal był to świetny odcinek. Zdecydowanie najlepszy w tym sezonie i jeden z najlepszych w historii serialu.
    Zacznijmy od tego jakim trzeba być idiotą, aby wystawiać do walnej bitwy zgraję słabo uzbrojonych i wyszkolonych dzikich.
    W końcu po co spróbować czegoś w stylu partyzantki albo nocnego "cichego" ataku na zamek?
    Ale co tam. Miej kilka tysięcy ludzi wyszkolonych we wspinaczce, przetrwaniu i atakach z zaskoczenia- wystaw ich przeciwko zakutym w zbroje zawodowym żołnierzom.
    Jon Snow zjebał masakrycznie. Denerwuje mnie, gdy postacie wygrywają samym fartem. Scena z olbrzymem przed bramą też nie do zdzierżenia.
    Rozumiem, że Snowa mogli nie trafić- czysty fart. Ale żeby nie mogli trafić w wielką łepetynę z odległości 10m to już paranoja.

    Akcja ze smokami przewidywalna, szkoda tylko że to nie Tyrion je wypuścił, i dla mnie na plus.

  6. #2300
    Avatar Dzzej
    Data rejestracji
    2006
    Posty
    8,971
    Siła reputacji
    24

    Domyślny

    Cytuj Minsafo napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    zupełnie jednak nie rozumiem dlaczego mu nie dali jakiegoś drzewa czy kłody czy czegokolwiek innego czym mógłby machać - nie jestem w stanie wymyślić ani jednego sensownego argumentu przeciwko uzbrojeniu olbrzyma w cokolwiek
    Odpowiedź jest bardzo prosta. Bitwa byłaby dużo łatwiejsza i przybycie Littlefingera nie było by tak efektowne. Olbrzym jednym machnięciem kłody zaciukałby 15 żołnierzy Boltona. To tak od strony filmowo-serialowej, nie fabularnej.

    Also, temat był poruszany pierdyliard razy, ale jeśli już coś się wydarzyło to po ki chuj piszemy w spoilerach. Jak ktoś nie oglądał to niech obejrzy, a potem zajrzy do tematu. Co innego z różnymi spekulacjami odnośnie przyszłych odcinków.
    Ostatnio zmieniony przez Dzzej : 21-06-2016, 08:17

  7. #2301
    Avatar alien
    Data rejestracji
    2003
    Położenie
    Gliwice
    Wiek
    34
    Posty
    7,310
    Siła reputacji
    26

    Domyślny

    Cytuj Weekendowiec100 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Owszem, też tak to odebrałem, ale wydaje mi się, że GoT wprowadza coraz więcej "naciąganych" rozwiązań.




    A tak z innej beczki nurtuje mnie pewna sprawa.
    Ciekawi mnie to, że większość lubi i podziwia cwaniaków, intrygarzy i innych świetnych "graczy" jak bardzo cyniczni, wyrachowani i bezwzględni by nie byli, a do Wielkiego Wróbla większość zieje nienawiścią :P
    Ktoś wytłumaczy ten fenomen? Ludzie dzisiaj bardziej nie lubią kleryków od skurwysyństwa? :P
    Dobre pytanie. Moja teoria jest taka, że to wynika z niezrozumienia wątku. Jak widać w tym temacie, mało kto jest świadom tego co jest źródłem władzy Wróbla i czemu Cersei nie może na niego po prostu wysłać armii

    Wysłane z mojego m2 przy użyciu Tapatalka

  8. Reklama
  9. #2302
    Avatar Birdman
    Data rejestracji
    2012
    Wiek
    31
    Posty
    836
    Siła reputacji
    14

    Domyślny

    Cytuj Minsafo napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Sytuację z Wróblami w King's Landings tłumaczyłem już i ja i kilka innych osób na wcześniejszych stronach - rozwiązanie siłowe nie jest korzystne dla władzy, a poza tym nec Hercules contra plures - jakby Górę puścić solo na kilka tysięcy fanatyków, to by go tam zaciukali błyskawicznie; nie ma sensu pozbywać się jednego z najlepszych bodyguardów na kontynencie w tak durny sposób. Nie wydaje mi się też, aby miał on jakąś supermoc - facet jest po prostu jakimś zombiakiem, które bezkrytycznie słucha swojego mistrza.
    Pisząc o supermocy miałem na myśli to, że jak Lancel z ziomkami przybyli i zaczęli fikać, to od jednego dostał dzide w zbroje której nawet nie poczuł, a następnie na luzie oderwał mu łeb. Ciężko ignorować taki pokaz siły. Również nie mówię o puszczaniu go samego, ale razem z żołnierzami których ewidentnie Lannisterowie wciąż mają mogliby to załatwić w trymiga. Już pisząc całkowicie pragmatycznie, mocą wróbla jest wiara itd., ale cała ta wiara by po prostu zniknęła w momencie kiedy jest ze swoimi chłoptasiami brutalizowany przez górę i armię. Przypominam, że Cersei nie miałaby problemu z wymordowaniem kilku tysięcy ludzi, zwłaszcza, że ewidentnie szuka zemsty za ten walk of shame. Oczywiście wszystko to teraz jest nieaktualne, gdyż Tommen dał sobie zrobić pranie mózgu (swoją drogą to akurat całkowicie realistyczne, przecież to jest wciąż dziecko), ale zanim to się wydarzyło sprawa mogła być załatwiona.

    Zresztą nie piszę, że takie rozwiązanie by mi odpowiadało, to już by przesadzało z prostością i brakiem oryginalności. Po ostatniej scenie Margaery z Olenną zakładam, że jakoś ciekawie to sie potoczy.


    Aha jeszcze co do pewnego quote Ramsaya na koniec - jak powiedział Sansie, że jest 'częścią jej' (chyba tak, po angielsku powiedział I'm inside you), jest możliwe, żeby była w ciąży z jego dzieckiem? Nie żeby to miało jakiś wpływ na fabułę, na pewno nie tak blisko końca całej historii, ale patrząc na dotychczasowe przejścia Sansy było by to dosyć okrutne. Inna sprawa, że widać na sam koniec jak odchodzi z uśmiechem na twarzy, wiadomo Ramsey to Ramsey ale akurat ją jako postać oglądanie jak koleś jest rozrywany na strzępy przez psy normalnie by nie bawiło, więc pojawia się kolejny ciekawy wątek zemsty.

    Cytuj Weekendowiec100 napisał
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Ciekawi mnie to, że większość lubi i podziwia cwaniaków, intrygarzy i innych świetnych "graczy" jak bardzo cyniczni, wyrachowani i bezwzględni by nie byli, a do Wielkiego Wróbla większość zieje nienawiścią :P
    Ktoś wytłumaczy ten fenomen? Ludzie dzisiaj bardziej nie lubią kleryków od skurwysyństwa? :P
    Ci bardziej cwani np. Littlefinger, Varys, Ramsay są genialnie pokazywani jako tacy kombinatorzy, a ich bezwzględność po prostu budzi jakiś respekt, z kolei patrząc na starego grubaska w brudnej piżamie zdobywającego tyle mocy ciężko po prostu zrozumieć jak do tego dochodzi (wracając do argumentu o sile). Inna rzecz, że co innego jest zrobić coś a'la Littlefinger i zawrzeć pakt, żeby go potem niespodziewanie z brutalnymi konsekwencjami zerwać poprzez zdradę (Ned w sezonie 1), a co innego pierdolić od liku o bogu, przebaczaniu/pokutowaniu itd. i zbierać przez to tyle zwolenników xD

  10. #2303
    Avatar Haan
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Irlandia
    Wiek
    36
    Posty
    2,085
    Siła reputacji
    22

    Domyślny

    Nie mam nic do. Zgadzam sie z tym, ze odcinek dobry i rowniez zdenerwowal mnie brak racjonalnych zachowan via olbrzym bez zbroji i broni, mala armia dzikusow vs wyszkolone wojsko pikinerow, glupia ucieczka Rickona w linmii prostej

    Dlatego skupie sie na tym, co moze wydarzyc sie dalej.



    Armia Polnocy rozbita. Littlefinger staje sie waznym graczem. wiemy, ze marzy mu sie wladza. Prawdopodobnie nie tron, ale faktyczna wladza.
    Watpie, zeby zadowolil sie Polnoca. To raczej checkpoint w drodze do czegos wiekszego. Czy wiemy cos o jego relacji z Daenarys i Lannisterami?

    Wydaje mi sie, ze w tym momencie skonczyly sie wspolne plany Sansny i Snowa. Snow wrocil do domu i chce utrzymac Winterfell nie tylko z powodow osobistych, ale rowniez jako punkt strategiczny w ewentualnej obronie rpzed nieprzyjacielem zza muru.
    Niepokoi mnie calkowite uspienie lodowego watku. Na co oni czekaja?

    ipse se nihil scire id unum sciat

  11. #2304
    Avatar Dzzej
    Data rejestracji
    2006
    Posty
    8,971
    Siła reputacji
    24

    Domyślny

    Cytuj Birdman napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Aha jeszcze co do pewnego quote Ramsaya na koniec - jak powiedział Sansie, że jest 'częścią jej' (chyba tak, po angielsku powiedział I'm inside you), jest możliwe, żeby była w ciąży z jego dzieckiem? Nie żeby to miało jakiś wpływ na fabułę, na pewno nie tak blisko końca całej historii, ale patrząc na dotychczasowe przejścia Sansy było by to dosyć okrutne. Inna sprawa, że widać na sam koniec jak odchodzi z uśmiechem na twarzy, wiadomo Ramsey to Ramsey ale akurat ją jako postać oglądanie jak koleś jest rozrywany na strzępy przez psy normalnie by nie bawiło, więc pojawia się kolejny ciekawy wątek zemsty.
    Stawiałbym raczej na to, że wszedł jej do głowy i zniszczył jej psychikę.

  12. Reklama
  13. #2305
    Avatar alien
    Data rejestracji
    2003
    Położenie
    Gliwice
    Wiek
    34
    Posty
    7,310
    Siła reputacji
    26

    Domyślny

    Cytuj Haan napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Niepokoi mnie calkowite uspienie lodowego watku. Na co oni czekaja?
    Na finał. Tytuł ostatniego odcinka to protip.

    Teoria na temat tego jak Biali Wędrowcy przekroczą mur
    jak wiadomo, mur jest magiczny, więc go nie zburzą, ale przekroczyć jakoś muszą, żeby była akcja. Widzowie chyba za punkt newralgiczny powinni uważać czarny zamek, który wcześniej już próbowano forsować od strony pólnocy (w sensie pólnocy za murem) i gdzieś tam jakiegoś ataku może można by się spodziewać. Ale gdyby tak inaczej? Od zachodu są jakieś góry czy coś, ten wątek porzucamy. Od wschodu jest morze, Inni boją się wody, statków nie potrafią zbudować, więc ten wątek też wydaje się odpadać. Ale... Winter is coming! A wraz z zimą, mrozy, takie mrozy, że Bay of Seals zamarznie i sobie Biali Wędrowcy przemarszują po lodzie - podobno w książkach jest dużo fragmentów, które wskazują na radykalną zmianę klimatu

  14. #2306
    Avatar Aureos
    Data rejestracji
    2009
    Wiek
    32
    Posty
    6,788
    Siła reputacji
    21

    Domyślny

    spoiler kolejnego sezonu

    white walkers przekroczą mur
    na północy ustabilizuje się władza starków
    w stolicy prawie wszyscy ważni umrą
    daenerys przypłynie z hordą, podbije całe westeros oprócz dorne
    w rozpaczliwej bitwie północ vs white walkers, w ostatniej chwili przyjedzie daenerys z armią uzbrojoną w dragonglass
    bran wyjawi, że jon snow to syn lyanny i rhaegara i po śmierci daenerys zasiądzie na tronie
    tyrion zostanie lordem casterly rock

  15. #2307
    Avatar jata12
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    Gdynia
    Posty
    2,399
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    btw. jak Drogon podtrzyma tempo wzrostu to w kolejnym sezonie bedzie mogl spalic cala armie na jedno zioniecie.
    https://imgur.com/a/jMyCt#zff9dgP

  16. Reklama
  17. #2308
    Avatar Haan
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Irlandia
    Wiek
    36
    Posty
    2,085
    Siła reputacji
    22

    Domyślny

    Cytuj Aureos napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

    white walkers przekroczą mur
    na północy ustabilizuje się władza starków
    w stolicy prawie wszyscy ważni umrą
    daenerys przypłynie z hordą, podbije całe westeros oprócz dorne
    w rozpaczliwej bitwie północ vs white walkers, w ostatniej chwili przyjedzie daenerys z armią uzbrojoną w dragonglass
    bran wyjawi, że jon snow to syn lyanny i rhaegara i po śmierci daenerys zasiądzie na tronie
    tyrion zostanie lordem casterly rock

    to jest material na kolejne 5 sezonow xD
    ipse se nihil scire id unum sciat

  18. #2309
    Avatar Zulfisek
    Data rejestracji
    2008
    Wiek
    31
    Posty
    497
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Chyba 2 sezony jeszcze będą nie ?

  19. #2310
    Avatar Dzzej
    Data rejestracji
    2006
    Posty
    8,971
    Siła reputacji
    24

    Domyślny

    Cytuj Haan napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    to jest material na kolejne 5 sezonow xD
    I miodzio xD.

    Cytuj alien napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    (...)Od wschodu jest morze, Inni boją się wody(...)Winter is coming! A wraz z zimą, mrozy, takie mrozy, że Bay of Seals zamarznie i sobie Biali Wędrowcy przemarszują po lodzie
    Tak teraz pomyślałem, że to trochę zabawne, że istoty zbudowane z lodu, żyjące w krainie lodu i mrozu, boją się wody, która de facto jest lodem w stanie ciekłym = lód to woda w stanie stałym xD.

  20. Reklama
Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Podobne tematy

  1. Gra o tron - dialogi Tyriona
    Przez Gollum w dziale Szkoła i nauka
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post: 03-06-2014, 10:33
  2. Odpowiedzi: 1
    Ostatni post: 21-01-2012, 18:26

Tagi tego tematu

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •