Temat: The Walking Dead.

w sumie... faktycznie jak jeszcze raz oglądam te scene, to rzeczywiście Nicholas ląduje na Glennie, troche to naciągane ale pewnie przeżyje skubany ;p

sposob w jaki gina w serialu postacie epizodyczne,ci zwykli ludzie,a czasami te wazniejsze postacie jest tak kurwa zenujacy ze sie odechciewa ogladac

Bywało gorzej, standardem jest, że nikt się nie rozgląda a zombie mają zwinność na poziomie ninja.
Mnie bardziej dziwi, czemu ludzie w obliczu bycia rozszarpanym przez hordę zombiaków marnują wszystkie naboje, by zabić kilku zamiast strzelić sobie w łeb i oszczędzić wrażeń. Tak samo, czemu ich przyjaciele wolą oglądać rozszarpywanego gościa, zamiast ukrócić jego męki.

To tak pewnie na przekór internetowym opiniom, że liczba czarnuchów w tym serialu musi się zgadzać - jeden się pojawia, inny ginie.

@top
Imo te trzy odcinki nowego sezonu są najlepsze od dawna. Cały czas coś się dzieje, pełno martwych, pełno żywych, dużo strzelania, dużo śmierci, dobry klimat, nawet pomimo tego, że pewnie Rick i Glenn jakoś wyjdą z tego.

rip glenn[*] wiedzialem ze tamten typ cos odpierdoli
ogólnie dobry odcinek

kurcze bolek też na początku myślałem że gleen deduwa, ale po drugim oglądnieciu sceny bardzo możliwe że żyje, i w sumie się ciesze bo bardzo go lubiłem

Przeciez glen deduwa na moje ,to byla scena jego smierci raczej

Imo gdyby chcieli go zabić, to pokazaliby to wprost. W tej scenie leżał na nim trup Nickolasa i to pewnie jego zjadały zombiaki.

czyli sugerujesz ze zombi jedzą nikolasa czy jak mu tam a glen mimo ze drze ryja(z bólu bo go gryza zombiaki imo)to włączył utane vid i sobie wyjdzie?Niby przeszlo raz z tym napakowanym czarnym ale bez przesady to byla scena dedka glena

bardziej tak że jak będzie ujebany w flakach to zombiaki go nie będą "czuć", podobnie jak w którymś tam sezonie chodził chyba rick i glenn po mieście zombiaków i ich nie czuły, wydaje mi się że bardziej darł ryja z rozpaczy, był otoczony przez setke zombie no to cóż, trochę lipa

W sumie też odniosłem wrażenie że to nicolasa wżerają, a Glenn przeżyje. Chociaż z drugiej strony w komiksie ginie, ale w okolicznościach milion razy lepszych niż w serialu. A coś mi się wydaje, że mogą zachować ten wątek, ze względu na rozwój postaci Maggie.

No i promo, cały odcinek raczej o tym co spotkało Morgana i jego tajemniczego towarzysza który nauczył go walki kijem, więc raczej całkowicie nudny odcinek.

Czyli nast odc caly o stevenie seagalu,szkoda liczylem ze szybko umrze, a co do ricka to chyba w komiksie stracil lape juz wczesniej wiec byc moze w serialu straci ja wlasnie teraz