Temat: The Walking Dead.

Poznali się, zakochali, znali się już jakiś czas to się wkurwił. Nie wiem co w tym dziwnego.
Jak tego ziomka otoczyły zombie i tak biegały wokół niego podczas gdy on napierdalał je młotkiem...i jakim cudem niby go nie zagryzły? Wcześniej tego typu akcje ZAWSZE kończyły się śmiercią. Powinni sobie powiesić na ścianie jakieś równanie typu 3 zombie > 1 człowiek żeby to potem miało ręce i nogi...

[QUOTE=MasterMappi;7376535]leca w chuja z tym serialem.(...)/QUOTE]

Podpisuje sie pod tym postem.

+ Nie jestem w stanie pojac jednej rzeczy. Nikt z tych ludzi nie jest ani troceh ciekawy, SKAD SIE WZIELI PIERWSI SWEDACZE oraz CZY TAK JEST WSZEDZIE. Co to za problem poplynac na mala wyspe, lowic ryby, jesc malze, banany itd... tak jak zrobili np w Tajemniczej Wyspie J. Verne lub Robinso Cruzoe? Albo, jesli okaze sie, ze tylko Ameryka jest zainfekowana, to moze warto np dostac sie do Europy, gdziekolwiek indziej?

[QUOTE=Haan;7376575]no mozna i tak, ale jak juz sa w wiezieniu to przzeciez nic nie stoi na przeszkodzie, aby tam sie zadomowic na porzadnie
miszon ma kozacki mieczyk, jest paru porzadnych chlopow, czyszcza cale wiezienie, robia porzadne zasieki, stawiaja ze 2 osoby przy murach aby sukcesywnie ubijaly szwedaczy za ogrodzeniem, ogarniaja caly teren wiezienia, bo ciagle widac jaki tam jest chaos, wszystko rozjebane dookola a co by nie powiedziec jest to od dluzszego czasu ich dom i raczej nie maja zamiaru sie stamtad ruszyc
sadza wszystko, co mozna zasadzic i niech sie kreci
za przyklad mozna dac miasteczko gubernatora. zasieki, organizacja, wyglad miasteczka. w czyms takim mozna mieszkac
ale nie, lepiej szwedac sie po pierdlu dzien w dizen nie robiac nic pozytecznego
w sumie moglbym dalej wymieniac jakie cuda mogliby odpierdolic, ale juz mi sie nie chce. glupota bohaterow przeraza

no wiec wlasnie
a tajemnica tez nie jest, ze kondycja psychiczna w bardzo duzym stopniu wplywa na zdrowie fizyczne
maja narzedzia, drewna jest od chuja
niech porobia jakies domki, laweczki na swiezym powietrzu a nie cisna sie wszyscy zamknieci w tym betonie, nie dziwie sie, ze im siada na glowe
ponadto z drewna mogliby zrobic zajebiste fortyfikacje i w koncu uwazac przy wypadach do sklepu, bo to zakrawa o kpine

swoja droga troche szkoda glena, choc mysle, ze koniec koncow przezyje ta grype. ale to jeden z niewielu gosci, ktorzy maja tam jaja jak skurwysyn i nie daja sie poniesc emocjom co pol godziny jak male dzieci, ktorym zabrano lizaka

ten odcinek akurat słaby

mi sie nie spodobalo to kiedy uciekali z samochodu, szwendacze goniły ich i zwyczajnie chcialy pożreć a afroamerykanin siedział sobie w samochodzie miał napad furii ala hulk i nic mu nie zrobiły, na dodatek wyszedł z auta niemalże otoczyły go a on je wytłukł i wrócił do reszty....z drugiej strony miszon w poprzednim odcinku mało nie zgineła z rąk 2 zombi:P

I jeszcze inna kwestia, wiem że było by to zbyt jednolite ale boli mnie fakt jakich broni używaja do niszczenia szwendaczy, popatrzmy miszon ma katane i bez problemu moze zabijac z duza szybkoscia masy ....
a co z innymi ? toporki noże kusze przecież to jest zwyczajnie nieżyciowe :P zanim taką kusze załaduje można 10x machnac katana i po robocie ;P

nie, ale od takiej kuszy juz lepszy jest zwykly toporek
ta kusza jest kozacka, jesli chodzi o image daryla, ale dosc niezyciowa w tej sytuacji