Hotarti napisał
No wlasnie rano skonczylem achaje i nawet na robocie sie skupic nie moge teraz...
Chujowe zakonczenie :/
Jutro zabiore sie za pomnik mam nadzieje ze przynajmniej tak samo dobry
"Pomnik..." zauważalnie gorszy - było nie było to jednak trochę odgrzewany kotlet. Mi się czytało dość nieźle (dwa pierwsze tomy, kolejnych jeszcze nie dorwałem), ale podobno jestem w tej opinii osamotniony - większość narzeka na przekombinowane mieszanie światów.
Z innej beczki, to sięgnąłem niedawno po "Żmiję" Sapkowskiego - powieść, jak się zorientowałem, przyjętą zarówno przez czytelników jak i krytyków bardzo negatywnie, nawet trochę zepchniętą w niebyt - mówiąc o Sapkowskim zawsze się wymienia dwa duże cykle, a o "Żmii" nikt nie mówi.
I po przeczytaniu mam wrażenie, że większość zarzutów wynika z rozminięcia się oczekiwań czytelników z pomysłem autora - to właściwie nie jest nawet fantastyka tylko realizm magiczny, w dodatku widać wyraźnie, że pierwotnie był to pomysł na dłuższe opowiadanie, które dopiero z czasem przerodziło się w krótką powieść - uproszczona psychologia postaci, szybki rozwój wydarzeń, ciągła, niepodzielona na rozdziały narracja, tło wysuwające się na pierwszy plan. I myślę, że ta książka właśnie jako długie opowiadanie powinna być traktowana i oceniana - a w takiej formie wypada naprawdę nieźle, ma wszystko to, co mieć powinna.
Co prawda myśl przewodnia stojąca za utworem wciąż jest strasznie błaha (chociaż taka ocena może też wynikać z mojej pewnej niechęci do literatury wojennej), a nadmiar fachowej terminologii rosyjsko-militarnej nawet nie tyle przytłacza, co po prostu sprawia wrażenie, że autor chciał się (po raz kolejny zresztą) popisać "patrzcie jaki jestem mądry, wy tacy nigdy nie będziecie" - nie da się jednak ukryć, że takie podejście pomaga wczuć się w żołnierski klimat.
Zakładki