Powiedzcie mi czym różni się to "Ostatniego życzenie" od tego? Zamierzam zacząć czytać Wiedźmina i nie wiem, które kupić. Wydaje mi się, że 2, ale 1 taki sam ma tytuł. Czym to się różni?
Powiedzcie mi czym różni się to "Ostatniego życzenie" od tego? Zamierzam zacząć czytać Wiedźmina i nie wiem, które kupić. Wydaje mi się, że 2, ale 1 taki sam ma tytuł. Czym to się różni?
mi tam się wydaje że tylko okladka
Zabrałem się za "Rozmowy z katem" jakoś mnie to zainteresowało nawet fajnie sie czyta ;)
Następnie ale to juz lektura przymierze się do "Inny świat"
Wbije się nieco w temat, jeśli ktoś z was szuka książki, która na wiele wiele lat wyryje mu się w pamięci to polecam 'Gra Anioła' Carlosa Zafona. Ogólnie gustuje w fantastyce i książkach traktujących o religii, do tej pozycji podszedłem niechętnie, temat jakoś zalatywał mi operą mydlaną. Po zarwanej nocy - zmiana zdania o 180 stopni a książkę wpisuję sobie na listę top5 jakie kiedykolwiek przeczytałem. Streszczenia książki zamieszczać nie będę bo fabuła jest tak niezwykła, że nie sposób ją streścić nie ujawniając ciekawych smaczków. Polecam! :)
Są identyczne, ta druga wersja ma po prostu nową okładkę (imo ta starsza jest ładniejsza).
btw. świetnie zrobiłeś, że wybrałeś sobie Wiedźmina, tylko nie zrażaj się na początku do stylu pisania jakiego użył Sapkowski (na początku mi to w ogóle nie podchodziło ale z każdą kolejną stroną było coraz lepiej i nie wyobrażam sobie Wiedźmina w innej formie)
Ostatnio przeczytalem Igrzyska Smierci autorstwa Suzanne Collins.
Moja matka twierdzi, ze ta ksiazka to scierwo i odradzala mi jednak mimo ze nie jest najwyzszych lotow to czyta sie bardzo przyjemnie, wciagnalem sie w nia okropnie i jak tylko sie okazalo ze sie skonczyla to zatesknilem momentalnie za kontynuacja, ktora, jak sie okazalo, istnieje, wiec nie moge sie doczekac ;d
zamierzam przeczytac "ojca chrzestnego" czytal ktos ? podobno bardzo dobra ksiazka godna polecenia pewnie byla wspomniana w tym temacie
Praktycznie kazda ksiazke warto przeczytac takze nie zastanawiaj sie za duzo tylko pedz do biblioteki i wypozycz, to nic trudnego. Szczerze nie rozumiem po co ludzie pisza tutaj "chcialbym przeczytac xx ale nie wiem, moze niech ktos mi powie, ze to jest fajne". Po n stronach (dla mnie zwykle 40-50 stron) kazdy sam stwierdzi czy warto cos czytac czy nie. W koncu kazdy ma inny gust a o gustach sie nie dyskutuje.
Ostatnio w moje ręce wpadła książka autorstwa Jacka Komudy, pt. "Ani słowa prawdy". Grubo ponad 600 stron, "łyknąłem" ją w niespełna trzy wieczory... Jest to zbiór opowiadań w jakiś tam sposób ze sobą powiązanych, gdzie główny bohater i reszta postaci kluczowych się nie zmienia, może dlatego tak przyjemnie się ją czyta. Mnie osobiście nic oprócz Hobbita tak w ziemię nie wgniotło i nie powaliło na cycki jak to. Same opowiadania dość stare, bo z 2005 roku, więc nie ma co czekać na dalsze części, ale jak człowiek już przeczyta tą ostatnią stronę, to czuć taki niedosyt jak po cheesburgerze z McDonalda. Teraz czytam "Aparatus" Andrzeja Pilipiuka. Jak na razie jestem za połową i także mogę polecić. Opowiadania (tak, to też zbiór, lecz nie ma między nimi powiązania) są tajemnicze, szokujące, czasem może zmuszające do refleksji nad tym, co nas otacza. Jeśli ktoś lubi czytać setkę stron dziennie, to niech śmiało kupuje, bo ciężko będzie poprzestać na jednym tekście, gdzie w drugim już na pierwszych stronach tworzy się niesamowita zagadka, której rozwiązanie przeczytamy kilkanaście/kilkadziesiąt stron dalej.
Czytaliście My, dzieci z dworca zoo? Jak dla mnie tego czytać się nie da :/ niedługo będzie 20 przeczytanych łącznie książek i nic. Jak to jest, że ktoś w ogóle nie czyta albo niewiele ,a tworzy wypowiedzi na sto stron.