W tydzien machnalem ksiazke Lema, calkiem dobre tempo, zwazajac na to, ze mialem oprocz tego dosc sporo roboty na uczelni w tym tygodniu ;) Dzisiaj wybralem sie do biblioteki nie do konca zdecydowany, co bym sobie chcial poczytac. Rozwazalem wlasciwie trzy opcje:
1. dalej Lem
2. Lot Nad Kukulczym Gniazdem - ale znowu nie bylo (chyba sie nie doczekam tej ksiazki...)
3. Cos mniej przyjemnego, jakis horror moze.
No i skonczylo sie na trojeczce, czyli wracam znowu do Lovecrafta, swoja droga ladna okladke ma ksiazka ktora wypozyczylem
Jak narazie to przeczytalem z 10 opowiadan Lovecrafta z innego zbioru, teraz tych opowiadan mam jeszcze sporo wiecej, w czym dwa to wlasciwie minipowiesci - "Przypadek Charlesa Dextera Warda" oraz "W Poszukiwaniu Nieznanego Kadath" i nimi jaram sie najbardziej :D Sa tu jacys fani literatury grozy? Bo do mnie ona coraz bardziej przemawia, w przeciwienstwie do filmowych horrorow, ktore zazwyczaj mnie po prostu nudzą.
Zakładki