Zalezy co, bo np. lekką fantastykę pokroju Wiedźmina czy choćby tego wspomnianego Harrego Pottera to się czyta 3x szybciej niz powazniejsze ksiazki ;)
Zalezy co, bo np. lekką fantastykę pokroju Wiedźmina czy choćby tego wspomnianego Harrego Pottera to się czyta 3x szybciej niz powazniejsze ksiazki ;)
Ogniem i Mieczem czytałem i mniej mnie wciągnęło niż Potop. Być może dlatego, że czytałem go rok temu, kiedy jeszcze nie byłem zbytnio "spoufalony" z książkami.
Wolno czytam. Czytając Mastertona wczoraj 23 strony takiej normalnej czcionki i wielkości książki zajęło mi 40 min :/
do dzisiaj czytałem w tempie 1 książka/dzień od czasu kiedy miałem wolne. W sumie wszystko co czytałem było dobre, np. wcześniej wspomniane Trzy stygmaty Palmera Eldritcha albo Geniusz i Bogini Huxleya. Teraz zacząłem czytać Diunę i dlatego moje tempo spada
No czytanie na czas też zbytniego sensu nie ma, a przynajmniej ja go nie widzę ;)
A w jakich porach czytacie? Ja zazwyczaj wieczorami, nocą. Wtedy mi najłatwiej jest wczuć się w akcję. Niektóre książki wciągają mnie tak, że przerzucam następną stronę i aż się dziwię, że jestem jeszcze w swoim pokoju ;)
Jeśli chodzi o porę, to najczęściej w nocy od 23 albo później. Nie wiem z czego to wynika, ale najbardziej wtedy mnie ciągnie do lektury. Wiadomo, że za dnia też czytam, ale to raczej kiedy mam wolne, a w dni pracujące nocą.
Ostatnio skończyłem czytać zbiór opowiadań Iwana Turgieniewa - "Zapiski Myśliwego". Autor, będąc myśliwym i podróżując po lasach oraz wsiach opisuje życie chłopów, i nie tylko w XIX w. Rosji. Pomimo, że to klasyka rosyjska nie czytało się tego źle, wręcz przeciwnie. Opisy przyrody ożywionej i nieożywionej rzadko kiedy bywały kwieciste, raczej zwięzłe, ale to w zupełności wystarczało, aby zanurzyć się w życie ówczesnych Rosjan, poznać ich zachowania i zwyczaje. Polecam, każdemu kto lubuje się w literaturze rosyjskiej i nie tylko. Nawet jak ktoś nie jest do takich rzeczy przekonany jest to, jak wspominałem, zbiór opowiadań, więc spokojnie można spróbować się chociaż z jednym z nich i samemu ocenić czy warto.
Siema, ktoś w tym temacie dawał kiedyś link do strony, w której ludzie wymieniali się opiniami o książkach, ale teraz nie mogę tego znaleźć. Ma ktoś może zapisane?
@Blues Man
Tak, dzięki.
O to chodzi?
http://lubimyczytac.pl/
poleci mi ktoś jakąś fajną książkę (chyba fantastyka, ale niekoniecznie), którą dobrze się czyta i która zamyka się w jednej części?
powód jest taki, że normalnie czytam na kindlu (czytnik ebooków), ale od czasu do czasu chcę przeczytać coś na papierze ^^ i nie chcę czegoś, gdzie akcja toczy się przez np. 5 książek ; d
aha, i chciałbym dostać tą książkę w empiku
Coś Dukaja? Np Lód, Perfekcyjna niedoskonałość? Ewentualnie coś łatwiejszego, np ostatnio koleżanka polecała mi "Grę Endera" podobno rewelacyjna książka.
dobra, dzięki, chyba wiem co kupię :)
kłamcę 4, dzisiaj była premiera z tego co widzę :D
Życie jest za krótkie żeby czytać nowości, nawet na wszystkie klasyki nie starczy... Większość nowości to "Pani domu" w wydaniu dla facetów.
Abstrahując od tego co powyżej - czy są tu fani Diuny? Lub ci, którzy po prostu ją przeczytali?
Czytałem "Diunę" i "Mesjasza Diuny", "Diuna" świetna a "Mesjasz" dobry, ale raczej drugi raz go nie przeczytam.
Paaaaany potrzebna pomoc.
Szukam ksiazek fantasy schematu from-zero-to-hero, najlepiej trylogie i dluzsze, nie przepadam za jedno-tomowymi ksiazkami z jednym watkiem.
Lubie rozwlekle tomiska. Nie jestem wymagajacy pod wzgledem fabuly, lecz chcialbym zeby to mialo rece i nogi, nie przepadam za stylem Terrego "Świat Dysku". Chodzi mi raczej o cos bardziej mrocznego, powaznego.
Czytalem : "Miecz Prawdy", "Koło Czasu", "Imie wiatru", "Malazanska Ksiega Poleglych", "Wiedzmin", "Zwiadowcy", "Zlotoskory".
Any idea?
@edit A znacie jeszcze cos z kategorii MindFuck? ^^