Temat: Koronawirus SARS-CoV-2 (COVID-19)

praktycznie wszyscy pilkarze sa juz zaszczepieni albo w trakcie szczepien, np. niemieccy jedna dawka (ktora tez daje calkiem niezla odpornosc bo ludzie maja po 3k przeciwcial au/ml), nasi przyjeli jednodawkowego j&j, u innych nie wiem jak jest bo nie sledze, ale domyslam sie ze podobnie. szab jak czytam w artykule niemiecki jest juz caly zaszczepiony, nasz tez. do tego kazdy pilkarz, dziennikarz, generalnie kazdy krecacy sie w kolo naszej repry przed w ogole wjazdem na teren osrodka jest testowany (zaszcepiony zapewne tez, bo czesto tego sie od nich wymaga), tak zapewnie jest wszedzie.

kto i dla kogo ma byc zagrozeniem?

niemiecki pilkarz, przetestowany-negatywny, zaszczepiony jedna dawka, dla przetestowanego-negatywnego, w pelni zaszczepionego czlonka swojego sztabu? czy moze dla przetestowanego-negatywnego, w pelni zaszczepionego np. pilkarza naszej reprezentacji?
czy moze np dla kibica na trybunach (z duzym prawdopodobienstwem tez zaszczepionego) oddalonego o 15 metrow, taki przetestowany-negatywny, zaszczepiony jedna dawka niemiecki pilkarz jest zagrozeniem?

no i co tu jest 'foliarskie', w postepowaniu kadr?

prosze wyjasnic, tylko po ludzku, bez linkow do wolnepszczoly.blogspot.ru

do uslug, na przyszlosc polecam czytac caly komentowany artykul, nie sam naglowek, pozdrawiam

Przeczytalem cały zanim skomentowałem, co zresztą zawsze robię. Chodziło mi o to, że nieodpowiedzialne i potencjalnie niebezpieczne będzie przyjęcie przez zawodników niemieckich tylko jednej dawki, gdy eksperci i nauka twierdzą, że potrzebne jest przyjęcie dwóch dawek do osiągnięcia pełnego bezpieczeństwa. Pozdrawiam również i życzę dużo zdrówka :)

alez oczywiscie ze oni ta druga dawke przyjma xDDD
chodzi o to, ze nie w trakcie mistrzostw. to by bylo dopiero glupie, zeby ryzykowac potencjalna niedyspozycyjnoscia druzyny na turnieju gdzie trzeba grac na 200% mozliwosci. tym bardziej ze wszyscy tam sa przetestowani i maja juz przynajmniej czesciowa odpornosc, bo takie niemiaszki pewnie pierwsze dawki dostali w klubach wiec po euro przyjma druga. nie ma z tym absolutnie zadnego problemu - wedlug badan im wieksza przerwa miedzy jedna a druga dawka, tym mocniejsza 'finalna' odpornosc i wieksza ilosc przeciwcial. pozdrawiam goronco.

nie do konca, z tych dostepnych u nas to pfizer i moderna to mrna, a j&j i astrazeneca to szczepionki wektorowe - takie 'zwykle', a oczywiscie wybor szczepionki nalezy do Ciebie. ja wzialem j&j bo jest jednodawkowa i bardziej pasowal mi termin, ale gdybym mial takie same terminy na inne to wzialbym moderne, bo statystycznie jest najskuteczniejsza i najrzadziej powoduje jakiekolwiek skutki uboczne. a powazniejsze skutki uboczne jak np zakrzepy mimo tego ze i tak rzadkie jak wygrana w lotka to i tak o wiele czesciej wystepuja po j&j/AZ, wiec szczepionkach wektorowych, nie mrna. i ja z kolei nie rozumiem dlaczego ludzi to dziwi - to jest postep w medycynie, naturalna kolej rzeczy, swiat idzie do przodu. a prace nad sama technologia mrna trwaja od 30 lat, wiec nie jest to nieznany mechanizm. btw - nie wiem w ogole czy sa potwierdzone przypadki smierci na zakrzepice po szczepionkach mrna, chyba nie ma bo w testach jak dobrze pamietam to ilosc przypadkow nie roznila sie od przypadkow wystepujacych w populacji, czyli tez grupy placebo.

takze jezeli jestes super przezorny to wbijaj j&j - tak jak nasze orly, jedna dawka szczepionki 'klasycznej' i ciao covid



andertwenty zadaje normalne pytania, ja mu normalnie odpowiadam, a ty cos pierdolisz o foliarzach i debilach xD
gdzie ja go obrazilem? z reszta z kazdym kto normalnie dyskutuje tak samo normalnie rozmawiam, wczoraj wpadl sb shany, a dzisiaj kto inny. czyzbys mial jakis bol dupy, czy w czym rzecz? jak moge dla cb pomuc?

maskot oczywiscie kolejny madry, to jest wlasnie przyklad szura i debila xD wystarczy napisac 'A KOWBOJ......' i zaraz jest i on 'TAK POTWIERDZAM KOWBOJEK NAJGORSZY TAK TAK I GRIMEK I MEX TEZ, TAK' xDD

ah no i przypomnialo mi sie

jak zdrowy rozsondek lewego zmalau urus???????

@
ah jeszcze kolejny bardzo istotny argument mi sie przypomnial @Ander Twenty ;
pamietaj, ze w dluzszym okresie czasu w zasadzie podejmujesz wybor albo sie zaszczepic, albo zlapac covid - bo jak mamy wrocic do normalnego zycia, chodzic normalnie do pracy, szlajac sie po pubach z ludzmi, skoczyc do kina czy restauracji czy na duza domuwe to w najblizszych miesiacach zapewne zgnilca zlapiesz. no i jezeli glownym argumentem dla ktorego nie chcesz sie szczepic jest to, ze szczepionki (mrna) sa nam slabo znane to pamietaj - sam covid jako choroba jest nam znana jeszcze slabiej niz szczepionka. nie wiemy jakie sa wszystkie skutki dlugofalowe covida, ale wiemy ze z cala pewnoscia takie sa ('dlugi covid', uposledzenie odpornosci, trwale uszkodzenia pluc/serca, itp itd) i sa calkiem czeste, natomiast nie mamy zadnych przeslanek zeby twierdzic ze szczepionki mrna jakiekolwiek dlugofalowe negatywne skutki powoduja. idac tutaj logika unikania nieznanego - dalej jest 1:0 dla szczepionek, pzdr