Tel Hai napisał
trochę to nieadekwatne porównanie imo bo przestawienie się na zdrowy styl życia i jego utrzymywanie wymaga nieco wiecej pracy niż przyjęcie szczepionki na covid co zajmuje jakieś kilkanaście minut
i nie jestem w stanie pojąc czemu termere tak bardzo się uparł żeby tych kilkunastu minut nie poświęcić i mieć spokój od potencjalnych(lub już realnych w niektórych krajach) restrykcji wobec niezaszczepionych, tu nie ma chyba żadnej logicznej argumentacji za wyjątkiem wiary, że szczepionki = śmierć, ofc bez żadnych dowodów na poparcie tej tezy
ale to nie chodzi o moje 15 minut na poświecenie przyjęcia tego preparatu ani tadka post o "pracy i czasu" włożoną w zdrowy tryb zycia
jak wpierdalasz codziennie kebab i cole to masz 99% ryzyka, ze będziesz grubym ulańcem i jakies szanse na zwiekszony cholesterol, mniejsza wydolność organizmu, większa szansa na zawal itp. jednak niezdrowie jedzenie Ci smakuje i lubisz smak coli na tyle, za to masz wywalone jak wyglądasz, nie uprawiasz sportu, wiec nie potrzebna Ci dobra wydolność organizmu , nie istotne jest dla Ciebie czy będziesz miał cholesterol
jak palisz fajki to poniekąd zgadzasz się na ryzyko które to za sobą niesie bo po prostu smak tytoniu i ochota zapalenia > potencjalne przyszłe efekty uboczne (jakiś rak czy kij wie co).
ja Ci podałem argument, kilka stron temu na który zapadła cisza (płodność), a jak widać szczepienie i tak nie gwarantuje tego, że nie zachorujesz, pytanie co będzie mogła mieć potencjalne gorsze efekty uboczne za 5 lat w przypadku
a) corocznej dawki przypominającej, 5 lat =5/6 dawek
b) nie szczepienie się i odchorowanie covida na przestrzeni 5 lat z 4/5 razy.
c) szczepienie się co rok i odchorowanie co rok, bo jak widać również można zachorować
teraz i tak na to nikt nie jest w stanie odpowiedzieć, więc którąś z powyższych dróg musisz wybrać sam.
Zakładki