Mi zawsze dawał czerwone worki jak chciało mi sie od świeta napisac dłuższego posta i podac kilka argumentów
Wersja do druku
Mi zawsze dawał czerwone worki jak chciało mi sie od świeta napisac dłuższego posta i podac kilka argumentów
No i taki właśnie tibiarz88 jest, podajesz nieprawdziwe dane o 2000 postów żeby narzucić narrację która dla ciebie odpowiada. Naprawdę tych postów jest jedynie 1415.
napisales "w tym temacie" wiec nie naginaj prawdy i nie znęcaj się nad biednym koronabojem, jeszcze zrozumie że jest debilem i się załamie, tego własnie chcesz?
"W tym temacie" może mieć dwa znaczenia: techniczne, czyli stricte w tym temacie na forum; oraz ogólne, czyli po prostu w temacie koronawirusa.
Inb4 komboj zaraz wejdzie i zarzuci jakimś wysrywem, że "łełełe starzec nie chce się przyznać do błędu", po czym wróci do kłócenia się z xivanem, czy wirus istnieje, wrzucając 50 linków, które miał czas wyszukiwać i sprawdzać, a potem się znowu spłacze że ten się do nich nie odnosi. xD
70 nowych zakazen dziennie a praktycznie obostrzen nie ma
miej lockdown na calej gospodarce 35k nowych przydaków per day
czy wiruskowi juz sie przestało chciec i wruci we wrzesniu nagle pick 2k a potem 55?
czy to moze szczepionki od bila gejtsa uratowy swiat?
Dobra, wracam do tematu, bo burdel się robi.
Posty pousuwane, zapraszam do dyskusji na temat.
Uwaga od wczoraj pierwszy raz od pandemi mam jakieś "przeziębienie" Trochę dziwne jak na te porę roku :kappa Na razie drugi dzień jest mokry katar, zmęczenie i lekka ciężkość na gardle i płucach. Oczywiście pracuję normalnie i nie nosze maseczki jak pan bug przykazał. Będę imformował co będzie dalej :kekw
Przecież podał ci sensowne argumenty, że nie-czytanie etykiet skraca czas spędzony w sklepie, z tego co pamiętam nie wspomniał, że jest KATEGORYCZNY zakaz czytania etykiet tylko zalecenie aby jak najszybciej opuścić sklep. Po drugie dane z Australii jasno pokazują, że tamtejsze zalecenia oraz restrykcje zdały egzamin bardziej niż nasze polskie więc daje to dozę pewności , że były słuszne. A nagle tibiarz69 z polski mówi, że nie i chuj, bo przeczytał na interii, że wirus nie przenosi się przez przedmioty i australia jest chujowa. No kurwa rzeczywiście.
zakaz kupowania batonów też skróci czas spędzony w sklepie, ale szanujmy sie troche xD
Jest różnica gdy idziesz z listą zakupów, pakujesz tylko to co aktualnie potrzebujesz i wychodzisz, niż bezcelowe szwendanie między półkami i czytanie wszelkich etykiet. Ale załóżmy jak to australijczyk77 napisał, że ktoś jest alergikiem to też do kurwy nędzy może kupować produkty które zna i wie, że mu nie szkodzą. Myślę, że po prostu komboj poszedł po rozum do głowy i przestał kopać się z koniem77 dla własnego spokoju.
ale australijczyk77 nie chce robić nikomu na złość i chodzić 5h po sklepie czytając każdą etykietę, tylko robić normalnie zakupy i czasem sie wtedy zdarzy ze se zerkniesz na skład
ty a to wgle skrocilo ten czas pobytu w sklepie? bo wydaje mi sie ze jak ktos sprawdza etykiety to ma do tego jakis powod i teraz wyszukiwanie produktu na telefonie zeby znalesc sklad trwa troche dluzej niz po prostu podniesienie go z polki
mmm ale bym sobie tak posprawdzal etykiety 3h o niczym innym nie marze jak tak wpierdolic sie do sklepu i chodzic w kolko bez celu
sprawdzanie składu produktów to jest hobby milionów polaków