pudzian niesmiertelny
Wersja do druku
pudzian niesmiertelny
To jaką ty masz odporność w końcu dobrą czy zła? Bo ja np. faktycznie chory w dorosłym życiu byłem tylko raz i to z własnej głupoty bo spocony i źle ubrany chodziłem po mrozie i mi zatoki dojebało. Jak mam gorączke to max jeden dzień jak majster a nie prowadze jakiegoś super zdrowego trybu życia. Jak masz słabą odporność to cię dojebało no cóż masz pecha trzeba się bardziej pilnować niż inni.
ja mam genetycznie spierdolone serce i nawet zwykla letka grypka moze sie skonczyc np zapaleniem osierdzia i opuszczeniem party :pepehands
warto przypomniec najwazniejsze - ze nie udowodniono jeszcze istnienia tego "wirusa", a mamy juz prawie 1,5 roku (((pandemii))). cos tu chyba nie gra, jak myslicie?
dokladnie nalezy tez dodac ze w zeszlym tygodniu w Pile przylapano na goracym uczynku koronawirusa duszacego niejaka Haline P. (lat 79) jednak po przewiezieniu na komende okazalo sie ze to nie koronawirus, a pijany sasiad pani Haliny, Kajetan I. (lat 40 i 4), takze na ta chwile dowoduw dalej brak
xDDDDDD
xD
a czy ktoś już udowodnił że wirusa nie ma?