paskudny wirus odebrał radość z życia.
moja ulubiena taterka już nie smakuje tak samo, a nawet wogole
:smutnazaba
Wersja do druku
paskudny wirus odebrał radość z życia.
moja ulubiena taterka już nie smakuje tak samo, a nawet wogole
:smutnazaba
Zyje kurwy, wóda mnie uleczyła
:ezy
https://youtu.be/zLpDB7ThuWM
:feelsokayman
właśnie dostałem info od kumpla, który mówi że zdycha jak pies w męczarniach, że odbił się od wszystkich szpitali we wrocławiu i kazali mu zapierdalać do brzegu, bo tam go przyjmą xD
Moja siorka koronka i dzwonila juz w piatek do osrodka to mowia, ze gg nie maja czasu bo lekarze na l4 i jak cos to zeby zadzwonila poniedzialek/wtorek to moze ja zapisza na teleporade i wtedy dostanie skierowanie na testa xDD
Takze niezla prewencja bo do tego czasu juz zapewne bedzie zdrowa, a caly ten czas moze sobie zarazac smiercionosnym wirusem xD
dobrze że dzięki ubezpieczeniu vipwoskim nie będę zdychał jak śmieć z torga
pzdr
:feelsokayman
https://www.eska.pl/bialystok/siemia...PWkL-C7Sb.html
>przez 40 lat placisz skladki na sluzbe zdrowia
>umierasz, bo szpital zamkniety na lanchuch
witamy w raju
XD A ja myślałem że człowiek pracuje 40 lat po to by dostać od państwa mieszkanie :)
40 letni gość albo zdechnie albo będzie warzywem
płuca 5% sprawności
pzdr ale pamiętajcie grypa groźniejsza, co jesień mieliśmy przepełnione szpitale a zamiast karetek przyjeżdżały wozy strażackie