skoro tylko 1 osoba nie bedzie miala zalozonej maski w sklepie to i tak nikt sie nie zarazi, chyba proste co? skoro dziadek ma maske to czego sie boi. i tak wszyscy umra, wiec co to za roznica czy predzej czy pozniej
Wersja do druku
skoro tylko 1 osoba nie bedzie miala zalozonej maski w sklepie to i tak nikt sie nie zarazi, chyba proste co? skoro dziadek ma maske to czego sie boi. i tak wszyscy umra, wiec co to za roznica czy predzej czy pozniej
To wspaniale to jest, Kurwin jest w siudmym niebie bo moze latac po mediach i ulicach i pokrzyczec sobie jak to rzadzi nami z*d z illuminati, ktory kaze nosci maseczki w celu wprowadzenia NWO i doprowadzenia do znieszczenia bialej heteroseksualnej rasy. W dodatku pierwszy raz w karierze ma ogromna rzesze sluchaczy xD Ciekawe jak to sie finalnie odbije na Konfie, moze czesc szurow z PiSu przejdzie na ich strone chuj wie. Ciekawe, ze Slawus Mencen jeszcze tam wytrzymuje
nakichasz na zubry ktore potem dziadzio wezmie i do domu zaniesie siadzie na kanapie z piwem zacznie dlubac w nosie i umrze
czy cos xD
imo to pic na wode wsszystko, jak sie ma dostac to ise dostanie, nie pomoze dezynfekowanie czy maska czy cos, trzeba by sie calemu pod prysznic z ciuchami za kazdym wyjsciem do tej zabki czy gdziekolwiek albo kurwa ozonowac XD takze wyjebongo
kupilem se polprzylbice bo jak ubiore maseczke nawet czysciutka i mam krystaliczny oddech to mnie po 2min tak drze na kaszel ze sie patrzą tak, jakbys w marcu powiedzial ze wrociles z wloch XD nie wiem reakcja obronna. I ubieram zeby nie dostac mandatu. essa
smierc kurwa zabije wszystkich.jpg
tylko ze maska dziala glownie w druga strone tj noszacy nie rozsiewa swojego syfu, zeby dalej nie rozumiec takich rzeczy jak temat jest walkowany od pol roku to trzeba byc niezlym maskotem
prosty test - zaloz maske i sprobuj cos opluc, ni chuja. podobnie z kaszlem/kichaniem, nawet rozmowa i oddychaniem, w najmniejszym stopniu. wydzielasz z siebie mikro kropelki, a poki co naukowowo uwaza sie ze koronka jest particle-borne, a nie air-borne. sa teorie ze air-borne tez ale poki co trwaja badania, ktore w zasadzie i tak niczego nie zmieniaja, bo maseczka (noszona przez zarazonego) bedzie robic roznice.
tylko że do tego to trzeba by innej mentalności, nie wiem, może gdzieś w Polsce A ludzie faktycznie to noszą ale tu w Polsce ź 49.5% ludzi ma to w chuju a 49.5% w pizdzie, noszą na brodzie albo na samych ustach także weź to pod uwagę xD
Widzę że są różne podejścia do sprawy. Potrzeba prawdziwego eksperta, a nie panikarzy czy denialistow.
@Pies ;
ja nie jestem denialista, nie twierdze ze wirus nie istnieje i nie zabija promila z procenta schorowanych dziadków, ale:
-gospodarka siada
-co chwile bombarduja informacjami ze na banknocie sie trzyma zgnilec miesiac, na czyms tam 2 tygodnie, czyli:
-trzeba by palic ciuchy w wielkim ognisku przed wejsciem do klatki
-zgolic sie na lyso
-w przedpokoju postawic wanne z rozmajonym na 70% spirytusem i dawac nura przed wejsciem do domu
-dezynfekowac kazdego kazdego grejfruta po przyniesieniu do domu
to ja juz wole nie kaszlec w chuj jak zaloze maske i nie umrzec na serce ze stresu ze wirus mnie ubije
/ nie umrzeć rozpierdalajac se leb po potknieciu o kraweznik przez zaparowane okulary bo to w sumie by bylo pewniejsze jak jestem w miare zdrowym mlodym czlowiekiem
nosze przylbice na sztuke i staram sie o tym nie myslec
sam fakt, ze zgadujac polowa polakow od czasu kupienia maski, w ogole jej nie 'wyparzyla' czy chuj wie jak wy to tam nazywacie, czy nawet nie myje rak, albo ryja po powrocie do domu, wiec jaki cel maja te maski? rozumiem gdyby byl nakaz noszenia masek i dodatkowo rekawiczek i dezynfekcji i calkowity zakaz wszystkiego na jakis okres czasu (moze wirus by umarl, jak w chinach). ale skoro przy jednej osobie zarazonej (przez testy, ktore nie sa nawet wiarygodne), trzeba zamykac 20 kolejnych osob w kwarantannie, to juz jest jak dla mnie glupota bo w ogole to nie pomaga, a jedynie szkodzi bo rezultatow zero. jedyne co jest pewne to, ze rzad bedzie nakladal na nas kolejne zakazy i nakazy, az do czasu, kiedy ktos znajdzie faktycznie szczepionke, ktora bedzie dzialac.
a no i wspominam, ze te maski, ktore nosimy to jakies najtansze zwykle szmatki, wiec od czego one maja cie ochronic? na jutubie masz duzo testow, gdzie widac, ze powietrze sie przedostaje przez maske (a wirus jest duzo mniejszy). wiec skoro powietrze sie przedostaje to wirus tez.
"w kazdym klamstwie troche prawdy", moze troche zabrzmi jak foliarz xivan, ale aktualnie na swiecie panuje 'okres sparty', ludzie z chorobami (nie wazne jakimi), musza zginac, a tym jakotako zdrowym nic nie bedzie (przejda to jak zwykla grype). zejdzie troche osob i tyle, trzeba sie z tym pogodzic. jest kurwa tyle osob na swiecie, ze ten wirus nie zginie od tak bo nagle wszystko sie zatrzyma xD. przyleci jakis indus srajacy pod siebie na lotnisko i wirus znowu zacznie sie rozprzestrzeniac. trzeba przez to jakos przejsc, uodpornic sie i po jakims czasie powinno sie podjac dzialania, a w tym czasie pracowac nad szczepionkami. plan billa gejtsa idzie w dobra strone i tylko glupi zaprzeczy, ze on sam nie bral w tym udzialu, skoro juz jest w chuj dowodow na to ze maczal w tym palce, ale bedac jednym z najbogatszych, wiadomo ze wlos mu z glowy nie spadnie
i co to zmienia? XD wracasz do domu, zdejmujesz maske (rekami bez rekawiczek) i pewnie idziesz sobie wpierdolic jakas kanapke, czy cos. wirus leci do ryja i nie oszukujmy sie, nikt nie myje rak po powrocie do domu, chyba ze jakis pedant, albo kurwa ktos komu zalezy.
wirus jest, ale nie taki straszny jak go maluja. wiecej ludzi teraz umiera ze wzgledu na brak leczenia przez covid, niz przez samego covida.
moze napisalem cos glupiego ale chuj tam, chcialem se cos przed snem napisac bo zara odlece
już pomijając fakt czy noszenie masek cokolwiek daje i ma jakiekolwiek zastosowanie medyczne
to co wam kurwa szkodzi na chwilę w tych miejscach publicznych założyć, żeby właśnie takiego dziadka w żabce nie stresować, albo innych ochroniarzy czy ekspedientek na stacjach/sklepach, przecież one muszą pierdolić o tym obowiązku zakrywania bo im od górnie kazali to nie ogarniam co zjeby chcą od tych ekspedientek jak się wykłócają z włączonymi kamerkami i rzucają podstawami prawnymi XD jakby te grażynki dawały jebane o te podstawy prawne, ona chce swoje odjebać i iść do domu
ja rece myje, malo tego, nosze w kieszeni mala tubke zelu nawilzajaco-dezynfekujacego do rak, ktorego uzywam w razie potrzeby. zawsze jestem czysty, pachnacy i elegancki. kiedy polacy widza to na ulicy, czasami katem oka przygladaja sie z ciekawoscia. kiedys tak sie zlozylo, ze akurat konczyla mi sie buteleczka i wyrzucilem resztke do smietnika przechodzac obok zatloczonego przystanku autobusowego. jakies 15m dalej uslyszalem krzyki - okazalo sie ze gdy sie oddalilem, polacy czekajacy na autobus rzucili sie do walki po ta buteleczke - nie wiedzieli co to jest, albo moze po prostu wyczuli alkohol. nie mam pojecia. wrocilem sie, powiedzialem zeby tego nie pili, bo to szkodliwe i dalem kazdemu po 2zl. probowali mi dziekowac w roznych jezykach, po francusku, niemiecku, angielsku. nie wierzyli, ze jestem polakiem - a przeciez chwile wczesniej mowilem do nich po polsku...
no super syfiarze xD ktos wraca z piwka ze znajomymi do domu i od razu pierwsze co robi to myje rece xD i takich sytuacji z zycia codziennego jest w chuj, nie tylko piwko, idziesz do sklepu? umyj rece, wrociles po 8min? umyj kurwa rece bo jakis dziadek zdechnie 3 lata szybciej niz powinien
jestem mlodym, zdrowym chlopem (moze nie na umysle, ale uklad odpornosciowy jest jak megan fox przy twojej mamie), dlaczego mialbym dbac o mycie rak? XD skoro nie sa ujebane to sa czyste. rozumiem mycie rak po sraniu czy szczaniu, albo po powrocie z domu po jakims okresie czasu, ale pisanie, ze ktos jest brudasem bo nie myje rak jak jakis pedant po wszystkim czego dotknie, to juz jest choroba xD