Dyskusja polityczno-gospodarczo-ekonomiczna

Cytuj:

---

Obaj jesteście za wczesną seksualizacją dzieci.

---

Ale co to jest seksualizacja dzieci? Ja pamiętam właśnie, że się seksualizowałem dośc wcześnie, zanim w ogóle zacząłem edukację szkolną...

Cytuj:

---

Polecam każdemu, kto ma choć trochę otwarty umysł. Must-watch. Najistotniejsze informacje w środku filmiku. Mnie na wymioty bierze jak słucham niektóre wypowiedzi, zwłaszcza pro-pedoseksualnych działaczy.

Ciekawe też jest zdanie samych gejów co do małżeństw jednopłciowych. Spoiler: tylko 2% praktykuje. Za to - wedle naukowych statystyk - 46% homoseksualistów miało seks z ponad 500 partnerami w życiu, 28% z ponad 1000 (USA).

Ja idę spać.

---

Nwm co to jest ale po już samym podglądzie video widzę, że dobry content będzie przed snem grany xD(EDIT, 1:30 a typ już zaczyna lecieć wysoko, dalej chyba już nie ryzykuję)
W ogóle, ciągle mnie zastanawiają te statystyki skąd ci geje biorą tylu tych partnerów skoro geje to niewielki procent w społeczeństwie.
Ale to chyba kolejny argument za zmianą orientacji.

PS. Skąd prawaki biorą te wszystkie straszne zagrożenia jak np. gender, Żydzi, spiski masonerii?

Cytuj:

---

Boryna napisał

A nawet gdyby miały na celu jedynie chwalenie się orientacją - procesje Bożego Ciała gdzie ludzie manifestują swoją religijność jakoś nikomu nie przeszkadzają.

---

Mi na przykład przeszkadza większość protestów, bo powodują blokadę ulic, placy itd. (tak, ja ten cholerny prawak najchętniej bym ograniczył procesje Bożego Ciała, marsz niepodległości [której naprawdę nie ma] jak i również parady równości, marsze antify, komunistów itd).

P.S. Z tego co wiem to jesteś zwolennikiem demokracji jak na porządnego lewaka przystało, więc może powinieneś stanąć za wolą większości, a nie ubolewać, że mniejszość (przedstawiciele LGBT) mają ograniczone prawa, których reszta społeczeństwa dla nich nie chce. Chyba, że jak prawie każdy lewak-hipokryta twierdzisz, że demokracja to rządy większości z poszanowaniem praw mniejszości (czyt. demokracja jest dobra, wtedy my jesteśmy większościa)

Cytuj:

---

Mi na przykład przeszkadza większość protestów, bo powodują blokadę ulic, placy itd. (tak, ja ten cholerny prawak najchętniej bym ograniczył procesje Bożego Ciała, marsz niepodległości [której naprawdę nie ma] jak i również parady równości, marsze antify, komunistów itd).

---

Mnie też to czasem irytuje ale cóż poradzę, taka jest cena demokracji.

Cytuj:

---

P.S. Z tego co wiem to jesteś zwolennikiem demokracji jak na porządnego lewaka przystało, więc może powinieneś stanąć za wolą większości, a nie ubolewać, że mniejszość (przedstawiciele LGBT) mają ograniczone prawa, których reszta społeczeństwa dla nich nie chce. Chyba, że jak prawie każdy lewak-hipokryta twierdzisz, że demokracja to rządy większości z poszanowaniem praw mniejszości (czyt. demokracja jest dobra, wtedy my jesteśmy większościa)

---

Ależ przecież nikt nie domaga się przejęcie władzy w ramach zamachu stanu i wprowadzenia praw dla osób LGBT tą drogą. Istotą demokracji, w której podobno żyjemy jest debata publiczna to też tą drogą(m.in organizując manifestacje) pewne środowiska zabiegają o swoje prawa czy racje. Idąc Twoją logiką każda partia polityczna inna niż rządząca powinna dokonać samorozwiązania.

Ach, tak jeszcze co do poprzedniego tematu, faszyzm nie jest ideologia centrowa, a najwięcej cech wspólnych ma z prawicą.
PS. @Mandarke ;
Skąd Ty wziałeś tego typa który już w dwóch pierwszych minutach zapodaje takie rewelacje jak to, że obecnie
trwają "rządy lewaków" i że "lewica angażuje się w wojny"?
O cholera, autor dalej ubolewa tam nad groźnymi skutkami rewolucji seksualnej jak np. depenalizacja konkubinatów ( w ogóle, ciekawostka, wygląda na to, że w Bawarii za życie w konkubinacie do 1969 można było iść do Sztumu.) Mniej więcej w takie absurdy była wymierzona rewolucja 1968 roku ale jak widać niektórzy uważają zniesienie tego typu regulacji za ogromna stratę, trochę się boje to oglądać dalej.

Cytuj:

---

Boryna napisał

Przecież parady nie mają na celu pochwalenie się, że się jest gejem i kto się z kim rucha(dlatego na paradach całkiem sporo osób hetero, szok) tylko są rodzajem manifestacji politycznej której uczestnicy domagają się pewnych praw. A nawet gdyby miały na celu jedynie chwalenie się orientacją - procesje Bożego Ciała gdzie ludzie manifestują swoją religijność jakoś nikomu nie przeszkadzają.

---

Uwaga, powtarzam jeszcze raz, żaden normalny człowiek nie daje jebania o czyjeś preferencje seksualne. xD
Uczestników parad równości uważam za upośledzonych nie ze względu na orientację (gdyż jak sam mówisz, są tam też heteroseksualiści), ale na fakt, że z takiej sprawy robią sobie sztandar na ulicy, a przy tym ubierają się, wyglądają i zachowują jak idioci.
To w ogóle jest jebany absurd, że ktoś domaga się bycia traktowanym jak normalni ludzie, więc organizuje paradę, żeby pokazać, że nie jest normalny. xD
Powiem więcej - niejeden normalny gej sam się wkurwia na tych wszystkich pedałów i ich wyśmiewa. I uprzedzając - tak, sami mi to mówili. xD
Bo rzecz w tym, że gdyby faktycznie ci ludzie się zachowywali jak normalni, to tak by byli odbierani i traktowani. Ale niestety, to jest domeną takich boryn, robić cyrk i tworzyć problemy, żeby potem stawiać się w roli bojownika, który walczy o ich rozwiązanie. xD
Kiedyś jacyś lewaccy aktywiści wymyślili, że zrobią wielką akcję zamalowywania rasistowskich i dyskryminujących haseł na stadionie w Gdańsku i jego okolicy. Wszystko z pompą, kamery, media, oficjele, gapie, wszyscy gotowi... ale okazało się, że jest problem, bo na stadionie i w okolicy żadnych takich napisów nie znaleziono. xD Więc sami je namalowali, żeby za chwilę dumnie zamalować. xD Tak właśnie wygląda tzw. "walka z uprzedzeniami". Największe uprzedzenia to mają właśnie tacy ludzie i takie boryny, co zresztą doskonale widać nawet w jego postach tu na forum.

Cytuj:

---

Hiszpańska wojna domowa, tj, anarchistyczne komuny które w jej trakcie powstały bardzo się dla mn podobały. Decyzje podejmowano w ramach demokracji bezpośredniej, środki produkcji wspólne, przynależność była dobrowolna. I całkiem sprawnie sobie ta forma organizacji społeczeństwa radziła, nawet w warunkach prowadzenia wojny. Orwell w "Homage to Catalonia" opisuje to w ten sposób:

Demolowania kościołów oczywiście nie popieram ale biorąc pod uwagę co Kościół wyprawiał w Hiszpanii jakoś się nie dziwię takiej reakcji.

---

Widzę, że dalej nie ogarniasz, choć mamy pewien niewielki postęp.
Nie interesują mnie wspominki Orwella z wakacji w Barcelonie. Pytam o twoje poglądy nt. ustroju społeczno-politycznego i społeczno-gospodarczego. KON-KRET-NIE.

Jedyne "konkrety" (niezupełnie, ale przynajmniej można się w końcu do czegoś odnieść), jakie podałeś to "wspólne środki produkcji" i "demokracja bezpośrednia". Jeśli chodzi o pierwsze, to przecież dopiero co uważałeś się za libertarianina, więc wytłumacz mi teraz, jak to kurwa możliwe? xD A co do drugiego, to co jeśli w wyniku zastosowania demokracji bezpośredniej (przez referendum, czy coś) podjęta zostanie decyzja uwzględniająca dobro ogółu, ale nie twoje własne (tzn. ty zagłosujesz jak będziesz chciał, ale będziesz w mniejszości)???

-
A teraz uwaga, przytaczam całą treść zapytania jeszcze raz, żebyś lepiej zrozumiał:

Ja bym chciał chociaż raz móc przeczytać, jak boryna sobie wyobraża realizację tych "pięknych lewicowych wartości" w praktyce.

Nie ogólnie, tylko konkretnie. Organizacja, socjal (kwestie takie jak służba zdrowia, szkolnictwo itd.), bezpieczeństwo wewnętrzne i zewnętrzne, stanowienie i egzekwowanie prawa, sądownictwo, rynek, własność prywatna, relacje z innymi państwami (znaczy się... komunami) itp. W naszych realiach, nie w żadnym squacie zamieszkałym przez pięciu anarchistów, dwupokojowym mieszkaniu studenckim, pk teamie na igła otsie, plemieniu pigmejów na wyspie Bambobambo czy komunie na Pitcairn. Tylko tutaj, u nas, w Europie, w wielomilionowej społeczności.

Zasypiam powoli oglądając te rewelacje od Mandreja ale e, w jaki sposób libertarianizm wyklucza jednocześnie deklaracje dobrowolnego życia w np. komunie?
Ach i skoro żaden normalny człowiek nie daje jebania o orientację homoseksualna to czemu jeszcze całkiem niedawno wsadzali ludzi do ZK Sztum z tego powodu?? Czyżby problem nie istniał??

Cytuj:

---

Boryna napisał

Zasypiam powoli oglądając te rewelacje od Mandreja ale e, w jaki sposób libertarianizm wyklucza jednocześnie deklaracje dobrowolnego życia w np. komunie?

---

Jedną z podstawowych cech libertarianizmu jest własność prywatna. Ty się uważasz za libertarianina, a gdy pytam o konkretne rozwiązanie, to proponujesz komunę z własnością wspólną.

https://i.imgur.com/FzAaEFP.jpg

Ale czego Ty nie czaisz, w libertarianskim ustroju nie można se założyc komuny złożonej z dobrowolnych członków i se tam żyć??

Ale zrozum, że ja pytam o ten ustrój, a nie czy ty sobie będziesz żył w squacie czy na śmietniku. xDDDDDD

Cytuj:

---

tibia77 napisał

Ale zrozum, że ja pytam o ten ustrój, a nie czy ty sobie będziesz żył w squacie czy na śmietniku. xDDDDDD

---

Tak w skrócie:

Jeśli chodzi o moje poglądy w kwestiach społecznych to jestem tak bardzo na lewo, że dalej jest już tylko mur.(jakieś patriotyzmy, konserwatyzmy i inne takie do śmietnika).

W kwestii gospodarczej najbardziej podoba mi się ustrój socjalizmu wolnościowego, tj, coś jak Ci opisałem tylko z dobrowolna(podkreślam) przynależnością. Scentralizowana, odgórnie zarządzana gospodarka nie działa. Jeśli już musi istniec państwo(jako zło konieczne) to libertarianizm i państwo minimum jest najlepszym rozwiązaniem(ale najlepiej jakby chętni mogli się z niego wypisać.

https://en.m.wikipedia.org/wiki/Left...rket_anarchism


Wiem, że zaraz mi odpiszesz, że nie jestem true marksistowskim lewakiem i to w sumie prawda ale większość moich postów miała na celu baitowanie kretynskich hejterow lewicy których tutaj pełno.

> boryna
> konkrety
wybierz jedno

jeszcze raz, bo dalej nie rozumiesz pytania:


Ja bym chciał chociaż raz móc przeczytać, jak boryna sobie wyobraża realizację tych "pięknych lewicowych wartości" w praktyce.

Nie ogólnie, tylko konkretnie. Organizacja, socjal (kwestie takie jak służba zdrowia, szkolnictwo itd.), bezpieczeństwo wewnętrzne i zewnętrzne, stanowienie i egzekwowanie prawa, sądownictwo, rynek, własność prywatna, relacje z innymi państwami (znaczy się... komunami) itp. W naszych realiach, nie w żadnym squacie zamieszkałym przez pięciu anarchistów, dwupokojowym mieszkaniu studenckim, pk teamie na igła otsie, plemieniu pigmejów na wyspie Bambobambo czy komunie na Pitcairn. Tylko tutaj, u nas, w Europie, w wielomilionowej społeczności.

Nie poruszyłeś żadnej z kwestii, o które pytam. Jedyne co napisałeś, to że "państwo minimum" i możliwość "wypisania się" (a co z tymi, którzy się "wypiszą"? emigracja, deportacja, czy mogą sobie dalej tam żyć? xD). A, no i jeszcze napisałeś, że "demokracja bezpośrednia", czyli rozumiem, że w każdej kwestii robimy referendum? A kto ma stanowić i egzekwować prawo?
I skoro scentralizowana gospodarka nie działa, to czemu postulujesz centralizację środków produkcji? xD

Cytuj:

---

tibia77 napisał

> boryna
> konkrety
wybierz jedno

jeszcze raz, bo dalej nie rozumiesz pytania:


Ja bym chciał chociaż raz móc przeczytać, jak boryna sobie wyobraża realizację tych "pięknych lewicowych wartości" w praktyce.

Nie ogólnie, tylko konkretnie. Organizacja, socjal (kwestie takie jak służba zdrowia, szkolnictwo itd.), bezpieczeństwo wewnętrzne i zewnętrzne, stanowienie i egzekwowanie prawa, sądownictwo, rynek, własność prywatna, relacje z innymi państwami (znaczy się... komunami) itp. W naszych realiach, nie w żadnym squacie zamieszkałym przez pięciu anarchistów, dwupokojowym mieszkaniu studenckim, pk teamie na igła otsie, plemieniu pigmejów na wyspie Bambobambo czy komunie na Pitcairn. Tylko tutaj, u nas, w Europie, w wielomilionowej społeczności.

Nie poruszyłeś żadnej z kwestii, o które pytam.Jedyne co napisałeś, to że państwo minimum i możliwość "wypisania się" (a co z tymi, co się "wypiszą"? emigracja, deportacja, czy mogą sobie dalej tam żyć? xD). A, no i jeszcze napisałeś, że "demokracja bezpośrednia", czyli rozumiem, że w każdej kwestii robimy referendum? A kto ma stanowić i egzekwować prawo?

---

Link do wikipedii który podrzucilem nie określa mniej więcej za jaka wizja państwa i społeczeństwa się opowiadam?

Ale po chuj ty mi wrzucasz jakiś link do wikipedii, nie umiesz sam odpowiedzieć? xD

Skoro demokracja bezpośrednia, to robimy referendum w każdej sprawie? A kto stanowi prawo i je egzekwuje?
Skoro scentralizowana gospodarka nie działa, to czemu postulujesz centralizację środków produkcji?
A co jeżeli większość (w drodze realizacji demokracji bezpośredniej) podejmie decyzję, która będzie chronić interes ogółu, ale godzić w twój własny? Nie jesteś nacjonalistą, więc rozumiem, że tego nie akceptujesz. Czyli co, wypisujesz się? A co z tymi, którzy się wypiszą? Dalej sobie mogą tam żyć? xD czy wypierdalamy ich na śmietnik, poza granice państwa?

Lol, od kiedy przekładnie interesu ogółu nad własny to nacjonalizm? xD Nacjonalizm to idiotyczne złożenie, że ten interes przebiega po linii jakiegoś podziału na narody.

A w twojej wizji co jest ogółem? Nie naród, tylko mieszkańcy twojego wyimaginowanego państwa. Więc jaka to różnica w tym kontekście? xD

I możesz odpowiedzieć na te pytania?

Skoro demokracja bezpośrednia, to robimy referendum w każdej sprawie? A kto stanowi prawo i je egzekwuje?
Skoro scentralizowana gospodarka nie działa, to czemu postulujesz centralizację środków produkcji?
A co jeżeli większość (w drodze realizacji demokracji bezpośredniej) podejmie decyzję, która będzie chronić interes ogółu, ale godzić w twój własny? Nie jesteś nacjonalistą, więc rozumiem, że tego nie akceptujesz. Czyli co, wypisujesz się? A co z tymi, którzy się wypiszą? Dalej sobie mogą tam żyć? xD czy wypierdalamy ich na śmietnik, poza granice państwa?

Śpię więc Ci odpowiem jutro, dlatego podrzucilem link do wikipedii który względnie obrazuje za jaka wizja świata się opowiadam. I co do centralizacji gospodarki - gdzie postulowałem ich centralizację? Mówiłem o uspołecznieniu. Zauważasz roznice między uspołecznieniem dobrowolnym, a przymusowym?
I co nacjonalizmu, jeszcze raz - nie ma on nic wspólnego z żadnym interesem ogółu gdyż stawia tezę o jakiejś wspólnocie ludzi z racji przynależności do tego samego "narodu", ja z Mandarke żadnej wspólnoty nie odczuwam mimo, że należymy podobno do tego samego narodu. Powiedz mi jeszcze, że jestem patriota bo kocham swoją rodzinę jak ktoś to forsował tutaj xD