Evidence napisał
Zgadzam się z tym, że z najbardziej pojebanym policjantem można się dogadać ale ktoś może mieć zjebany dzień i brakuje mu tylko iskry do wybuchnięcia (nie bronie tego typa, broń Panie Boże) to może się zdarzyć wszystko. Z resztą akcje typu wpierdol na komendzie awanturnikom lub próby wymuszenia zeznania na zwykłych sebikach to jest norma. Miałem kiedyś sytuację gdy w zimę siedziałem na oparciu ławki bo siedzenie było zajebane śniegiem po kostki, policja akurat jechała i zamiast zwrócić mi uwagę po ludzku to dialog zaczął się w sposób taki:
-nie wiesz kurwa jak się na ławce siedzi?
-wiem (po czym podszedłem do radiolki bo nawet z auta nie wysiedli)
-dokumenty, co tu robisz?
-czekam na kolegę
-co będziecie robić?
-idziemy pograć na konsoli
W tym czasie oczywiście wszystko co miałem w kieszeniach poszło w jego ręce (miałem z 16 lat tak apropo)
Oczywiście sprawdził wszystko co mógł, a to tylko i wyłącznie dlatego, że siedziałem na ławce z butami na śniegu zamiast ławki.
Co człowiek to inna sytuacja ale jeśli już konkretnie odnieść się do tej z tym igorem to prawdopodobnie powinno odjebać się dwie strony. (mimo, że jedna została już odjebana)
ps. lubię opowiadać historyjki
ps.2 wiem co mogłem zrobić, teraz już tak, a wcześniej średnio także darujcie sobie "podaj numer odznaki"
No jo to ja rozumiem wiem, ze psy to zjeby i tez mialem takie akcje. Raz bylismy z 4 znajomymi, zajechala suka i dra na nas japy i chca nas pakowac do suki bo nas pomylili z inna grupa ludzi, ktora ktos zreportowal - byli jakies 100 metrow od nas to im mowimy, ze halo panowie policjanty cos wam sie pojebalo, to tamte chlopaki kopaly te kosze, o tam ida prosze nas zostawic. No i byl luz. Innym razem tez akcja wlasnie w parku przy siedzeniu, tez z morda co wy tu robicie, czemu po nocach siedzicie, ile macie lat (mielismy z 19 wtedy), prosze sie wylegitymowac... ale, ze w sumie wykonalismy polecenia i rozmawialismy z nimi jak ludzie to se odpuscili i poszli dalej. Wszedzie zdarzaja sie buraki, nawet ekspedientki w sklepie potrafia byc wrednymi kurwami, na ktore ma sie ochote napluc. Tylko, ze zwykli ludzie maja cierpliwosc i staraja sie pokazac swoja wyzszosc przez kulture... No, ale jak patus trafil na patusa bo ten gostek, ktorego zajebali juz mial kilka wyrokow na koncie i zapewne byl im dobrze znany no to coz. Wiadomo, ze to nadal nie jest powod zeby zajebac typa w kajdankach w kiblu na posterunku, ale kreowanie przez media tego Igorka na najswietszego aniolka i porownywanie sytuacji do przesluchan z czasow PRL to jest xD
Zakładki