Najpierw poszedł marsz prezydencki, a ten narodowy pauzował kilkanascie minut i wyruszył osobno, chociaż nie wiem czy tak było planowane, czy rządowy marsz wiedział o tym, nie wiem. Ja wylądowałem na marszu prezydenckim nieświadomie, szły w nim tez flagi ONR, nie wiem czy szła forza nuova. W tym marszu, w którym ja szedłem, było wyjątkowo cicho, jak nigdy. były te przyśpiewki typu duma duma, cześć i chwała bohaterom, ale to chyba nie była jakaś zorganizowana akcja, w drugim marszu, słyszałem polska dla Polaków itp i tam była organizacja z tymi przyśpiewkami. Ogolnie jedyna afera to za tym rondem z palma stali kodziarze z banerem wielkim konstytucja i zostali obrzuceni racami, butelkami itp, ale chuj in w pysk
Zakładki