nie
nie
nie
niczego sobie nie wzialem, tak po prostu jest i ani pan, ani ja na to nic nie poradzimy. zazalenia do pana boga, matki natury czy kogo tam pan sobie chce.
nie
nie
nie
uwazac sobie moze pan co pan chce, nie zmienia to rzeczywistosci
nie sa
roznica bedzie i jest ogromna niezaleznie od otwartosci i ''nie-rasistowskosci''. wspolczesna masowa imigracja nie jest logicznym nastepstwem kolonializmu. nie jest tez ani jedynym, ani dobrym rozwiazaniem problemow demograficznych, juz to tlumaczylem.
w nic nie wierze, bo to nie jest kwestia wiary, tylko obserwacji rzeczywistosci i faktow.
nie
nie
dlatego juz z 10 razy napisalem wszystko jasno i wyraznie, ale przy nieuczciwosci rozmowcy, ktory albo nie czyta moich postow i sie do nich nie odnosi, albo zarzuca mi, ze napisalem cos, czego nie napisalem rozmowa staje sie bezcelowa. nie bede 11 raz powtarzal tego samego.
i znow to widzimy, po co pan to robi? po co pan dzieli sie ze mna swoimi urojeniami i usilnie mi wmawia, ze to ja napisalem? ktory to juz ras widzimy takie nieuczciwe zachowanie? nigdzie nie napisalem, ze jest najwiekszym punktem zapalnym.
a niech sobie pan i uwaza, ze nie istnieje. nie ma to zadnego przelozenia na rzeczywistosc. jak wyjdzie pan nago na dwor i bedzie padal deszcz, to moze sobie pan uwazac, ze deszcz nie pada, ale mimo wszystko pan zmoknie.
a ja jestem prezydentem USA.
Przesylam usciski i zycze duzo zdrowia.
Dziekuje za rozmowe. Jak nie potrafi pan wykazac sie minimum przyzwoitosci i uczciwosci, o ktore prosze od poczatku rozmowy z panem, zeby chociaz moje posty przeczytac i odpowiadac na nie, a nie na to, co sie panu wydaje, ze ja napisalem, to taka zabawa na prawde nie ma zadnego sensu. Ile mozna walkowac te sama oczywistosc, ze trawa jest zielona, a niebo jest niebieskie? Ponadto zupelnie nie interesuje mnie ciagle poruszanie sie w przestrzeni "mi sie wydaje", "ja chcialbym, zebylo tak". Preferuje poruszac sie w sferze rzeczywistosci i opierac sie na faktach. Pan preferuje cos innego i prosze nie odebrac tego jako ataku, bo nie ma w tym nic zlego ani nie jest moja intencja obrazenie pana. Prosze nie tracic czasu na odpisywanie na ten post. Ja panu postaram sie juz nie odpisywac.