Syk napisał
Panie Xivan, Pańskie posty są cudowne. Poprzedni Pana post już był bardzo dobry - od stwierdzenia, że wybrane kraje europejską były dobre, bo były monorasowe(?), doszedł Pan do tego, że były dobre, bo były całościowo monolitem religijnym, etnicznym itd itd. Dowiodłem wcześniej, że to pogląd fałszywy i prawdopodobnie wynikający z braku elementarnej wiedzy o historii. Natomiast w obecnym Pańskim poście pozostawia Pan wcześniej objęte tezy bez obrony, i wypływa na całkowicie nowe wody. Zacznijmy od początku.
Ja podałem, że Murzyni owszem, byli częścią składową Stanów Zjednoczonych i mieli duży wpływ np. na gospodarkę południa. Pan natomiast odpowiada na to po prostu "nie". W taki sposób trudno o dyskusję. Po prostu ignoruje Pan pewne niezaprzeczalne fakty. Smutne. Cała druga część cytatu jest chyba próbą ratowania skóry, ale nie rozumiem, jaki ma związek z tym, co napisałem. Jeśli Pan kiedykolwiek by trafił na jakaś pracę naukową, to zazwyczaj cytujący umieszcza go wraz z opisem, co rozumie przez ten cytat, co chce nam nim powiedzieć. Pan natomiast cytuje Naturalization Act bez podania jakiegokolwiek wyjaśnienia. To duży błąd, radzę to sobie zapamiętać na przyszłość. Jak rozumiem, Naturalization Act odnosi się do nadawania obywatelstwa, co nie ma się nijak do społeczności murzyńskiej, której nie tylko obywatelstwo, ale również człowieczeństwo negowano we wspomnianej przeze mnie pierwszej połowie XIX wieku. Jednakże to, że nie byli obywatelami Stanów Zjednoczonych nie znaczy, że ich tam nie było, ani że nie mieli doniosłego znaczenia dla ich historii.
Szybko przeszedł Pan od bardzo szeroko zakrojonych tez o narodach ich rzekomego "przeznaczenia", do konkretnych przykładów. Wcześniej mówił Pan o czasach przed wojną, teraz Pan gloryfikuje czasy powojnia. Ja już Pański wątek chyba zgubiłem, ale jak rozumiem, nie ma Pan kontrargument na to, co napisałem? Ponadto operuje Pan bardzo niejasnymi tezami i argumentami i ciągle Pan je zmienia. Trudno w taki sposób dojść do jakiegokolwiek porozumienia. Z tymi rojeniami o upadłym zachodzie nie mam ochoty polemizować. Co chciałem Panu przekazać, to to, że nigdy nie było czegoś takiego, jak jakiś stan "pierwotny". Świat ciągle się zmienia, i do tego co było nie będzie nigdy powrotu. To banał, ale im szybciej Pan to zrozumie, tym lepiej. Oczywiście tym napływem imigrantów nikt odgórnie, jakby Pan pewnie chciał, nie sterował, jest to logiczna konkluzja historycznych zdarzeń i fenomenów takich jak właśnie kolonializm, czy kapitalizm, bo w logice ciągłego wzrostu kapitalizmu, przy spadku dzietności krajów zachodnich imigracja była jedynym wyjściem, i przypominam, że nie była to tylko imigracja muzułmanów czy arabów, ale przecież też Polaków czy Włochów.
Konkludując niestety muszę stwierdzić, że jest Pan rasistą, antysemitą i naziolem a także ignorantem o zerowej wiedzy, odklejonym od rzeczywistości, powtarzającym tylko hasełka z /pol/a czy innych stron ze śmiesznymi obrazkami dla inceli. Pana argumenty są nieskładne, mętne, i zmienia Pan temat, jak tylko zostanie Panu wytknięta niewiedza. Radzę prędko otrzeźwieć.
Poza tym nie rozumiem, czemu z takimi poglądami i ciągłym nawoływaniem do agresji nie wyłapał Pan jeszcze permanentnej blokady konta na tym katolickim forum.
Pozdrawiam serdecznie.