Janusz_Wons napisał
Nawet nie o to chodzi, po prostu pierolisz, że byś chciał, żeby wszystko było sprawiedliwe i ludzie myśleli o innych ludziach itd., ale już nie potrafisz powiedzieć, gdzie leży ta granica, co jest sprawiedliwe, a co nie, kiedy się coś komuś należy, a co nie. No i oczywiście, żeby cała układanka działała, to wszyscy muszą być idealni, nikt nie może być egoistą, co według ciebie jest jak najbardziej możliwe. Negujesz w ogóle piramidę potrzeb, tego jak ludzie postrzegają niesprawiedliwość i ich potrzebę do porównywania się do innych i wewnętrzenego poczucia bycia zawsze poszkodowanym i chęci do walki o swoje, bo to powoduje przetrwanie. Mógłbym ci tak 10 stron napierdolić, ale po co, jak ty nawet tych 3 prostych zdań nie potrafisz przetrawić. Tak samo pewnie nigdy nie znajdowałeś się w żadnej skrajnej sytuacji z cyklu podścianowych i do czego człowiek jest zdolny i jakie ma mechanizmy obronne.