Nie rozumiem co takiego strasznego powiedział. Tak jak mówię, raczej skłaniam się ku kompromisowi, ale to jest właśnie ten paradoks aborcji, ze jak zaczynasz mówić na czym ona polega, to aborcjonistki się oburzają xd
Moze tutaj Tadek mnie oświęci, dlaczego tak jest

