TADEK ZOBA NA TO NIERUWNOSC
bo jak to tak zeby ukrainka na kasie w zabce zarabiala mniej niz doktor czy inny inzynier, tadek trzymaj mnie bo niewyczymie!!!!!
Wersja do druku
ja np bardzo szanuję że tadio przejął pałeczkę boryny coby na forumie nudno nie było pzdr tadio przypinka potężna dla cb pzdr
tadek nie moze teraz odpisac, przed chwila widzialem przez okno jak roznosi posilki bezrobotnym, bedzie za godzine
O kurwa ale sie wannabe prezesow zebrało xD najlepszy to zawsze jest ten bogluto xD najniższa klasa jest wykorzystywana na calym świecie, ogromne koncerny unikają jak mogą podatków, wykorzystują luki prawne w prawie podatkowym, tną koszty wykorzystując do pracy nieletnich czy ludzi z biednych krajów tworząc sobie dzieki temu ogromne marże na produktach, ale jak ktoś tylko wspomni o tym temacie to sie odezwą wannabe korwiny jakby mi chodziło o te wasze 5k brutto zeby wam zabrać i dac zulowi xD tak, niech kraje dążą do rosji z tym rozwarstwieniem to będzie najlepiej, nic złego na dobrych panów kapitalistów nie można powiedziec, bo jesteś komuchem, a co lepsze nawet nie muszą sie bronic bo wytresowana klasa średnia zaraz przyjdzie na czterech łapach ich usprawiedliwiać xD
Interes przedsiębiorców (...) jest zawsze pod pewnym względem różny od interesu publicznego, a nawet mu przeciwny (...). Propozycja jakiegoś nowego prawa czy przepisu regulującego handel, która pochodzi od tej klasy, powinna się zawsze spotkać z największą ostrożnością i nie powinna być nigdy przyjęta, zanim nie zostanie wszechstronnie i dokładnie zbadana, nie tylko z największą skrupulatnością, lecz z najbardziej podejrzliwą uwagą. Pochodzi bowiem od klasy, której interes nie jest dokładnie taki sam jak interes publiczny, a która jest zainteresowana tym, by oszukiwać, a nawet ciemiężyć społeczeństwo, i która je w wielu przypadkach oszukiwała, jak i uciskała
Problem jest duzo bardziej złożony i nie zero-jedynkowy, ale niektórym jak sie tylko powie pół słowa zlego o kapitalistach czy zauwazy jakis problem lub zacznie sie nad nim zastanawiać to juz piana z buzi leci i w głowie wyobrazenie swoich 5k brutto które trzeba oddać zulowi
W sumie to spoko że obniżają, nie wiem czy zdajecie sobie sprawę ale ten obrót ma całkowicie inne prawa w stosunku do osób fizycznych. To nie jest tak, że ja jako firma wystawiając fakturę na 10 tysięcy osobie fizycznej nie mogę od niego wziąć gotówki, bo są spore odstępstwa od tego do wielu branż.
A obniżenie tej kwoty między firmami prowadzi tylko do tego żeby firmy nie unikały split-paymentu i ma na celu coraz większe uszczelnienie VAT-u.
A sam też wykonując prace osobom fizycznym idę w kierunku bezgotówkowym. Po pierwsze, dziwne jest liczenie 10-20 tysięcy na budowie, po drugie, dopóki tych pieniędzy nie wpłacę na konto, nie mam pewności czy nie ma tam jakichkolwiek fałszywych banknotów.
Powiadamiasz bank bo nie każdy oddział bankowy trzyma taką gotówkę, żeby zabezpieczać się przed kradzieżami, a nie dlatego że Jarek chce wiedzieć na co pieniądze wydajesz. Przecież i tak się kurwa dowie jak wpiszą twoje dane na fakturze w komisie, albo jak kupisz od osoby prywatnej i pójdziesz zapłacić pcc. I nawet jakby zakazali całego obrotu gotówką, a nie obniżyli próg to nadal mógłbyś pojechać do Zdziśka i nawet za 100 tysięcy kupić samochód za gotówkę tak jak jest to w tej chwili.
Czyli zauważenie nierówności jest lewactwem, a zauważenie lecenia w chuja przez najbogatszych i ze jest to negatywne dla społeczności to zostaw ich w spokoju
Ok:monkahmm
bo liczy się skutek, czego nie rozumiesz
co z tego, że w twoim zamyśle jest rzekomo* dojebanie wielkiej korporacji, a nie zagrabienie ewidenckich 5k brutto żeby oddać żulowi, jeżeli wychodzi odwrotnie i to ewidencki sklep dostaje po dupie, a korporacja i tak się wymiga i będzie dalej lecieć w chuja, bo ją na to stać? dlatego właśnie ewidenckie sklepy się wkurwiają, gdy przychodzi tadek i krzyczy, że trzeba niszczyć korporacje, a nie dlatego, że im się wydaje że sami są prezesami wielkich koncernów
dlatego cały ten twój wywód jest bez sensu:
* - piszę rzekomo, bo często jest odwrotnie i te złe korporacje same mogą lobbować za zmianami, które będą im wygodne, bo i tak się z nich wymigają, a ujebią lokalne ewidenckie sklepy, których nie będzie na to stać
Jedyny sposób, żeby ludzie się bogacili to dać im w spokoju pracować. Skoro wysokie podatki powodują odwrotne skutki niż zamierzone, to znaczy, ze to nie jest dobre rozwiązanie. Jeżeli zamykanie sklepów w niedziele sprawia, ze małe sklepy upadają, to znaczy, ze zakaz handlu im nie służy. Jeżeli duże sklepy po kilku latach zmieniają nazwy itp, żeby uniknąć płacenia podatków, a małe tego nie potrafią zrobić i są jebane, to znaczy, ze to jest złe itd. Do tego dochodzi fakt, ze „grube ryby” mogą lobbować za czym chcą, a mali nie, wiec to jest chujowe.
Ewentualnie możemy tak dokurwić wszystkich i tak uszczelnić system podatkowy, ze żaden przedsiębiorca nie będzie w stanie się utrzymać, bo „skoro nie jest w stanie godziwie zapłacić pracownikowi to niech zwija mandżur”
Jeżeli coś jest głupie, ale działa, to znaczy, ze nie jest głupie. Jeżeli coś wydaje się mądre, ale nie działa, to znaczy, ze jest głupie.
Nigdzie nie pisałem o niszczeniu korporacji, pisałem o fakcie ich chciwości, mechanizmach unikania podatków czy niekoniecznie moralnie uczciwych praktykach rynkowych
Wyzysk w biednych krajach jest ogromny, pracownicy najniższego szczebla pracują jak niewolnicy, a towar po ogromnie obnizonych kosztach leci z wielką marżą dalej
świata nie zmienię, ale fakt ze miliony ludzi mimo ze pracuje nie jest w stanie zapewnić sobie podstawowych rzeczy z 1 poziomu piramidy maslowa jest przykry, a dyskusja zaczęła sie od tego ze wyrównanie nierówności to jest rozdawnictwo zulom, bo przeciez kazdy jest k0walem swojego losu(tego powiedzenia tez nie lubie, bo nie dodaje że niektórzy mają kowadlo z guwna)
Pytanie co by było z tymi ludźmi w tych krajach 3go świata, gdyby nie było tam wielkich korporacji? Jeżeli one będą musiały płacić Pakistańczykowi tyle ile np Polakowi, to fabryki przyniosą do Polski(gdyby nie nasz piękny system podatkowy itd), jeżeli Polakowi będą płacić tyle co Niemcowi/Amerykaninowi, to firmy będą u nich. To podobnie jak z tym, ze w złotej erze przebrzydłego kapitalizmu dzieci musiały biedne pracować. Pracowały, bo dzięki temu mogły nie zdychać z głodu, dopiero kiedy wszystko się bardziej rozwinęło jedna osoba mogła wyżywić cała rodzine
Tylko pytanie czy wykorzystywanie ludzi z krajów, gdzie prawa pracownika nie sa dobrze respektowane i zwyczajnie mozna ich wykorzystywać jest zgodne z kompasem moralnym?
Firmy te nie tworzą miejsc pracy by biedni azjaci czy inni mieli gdzie pracować, bo sie o nich troszcza, tylko dlatego ze w krajach bardziej rozwiniętych takie metody pracy byłyby nielegalne