Mexeminor napisał
Logicznym wyjaśnieniem postawy Jaro jest, że chce poddać rząd pod naporem protestów, ugiąć się pod ludźmi (a więc zrobić im przysłowiowe dobrze). Wybory przyniosą jakiegoś potworka w postaci KO-Hołownia-Razem, który jeszcze gorzej niż PiS poradzi sobie z epidemią (czyt. totalnie kurwa se nie poradzi) i przetrwa może z rok, półtora. Potem się to rozleci, bo się za chuja nie dogadają na dłuższą metę, w międzyczasie Polska popadnie w jeszcze większą ruinę, skończą się 500 plusy itd. Poparcie dla PiSu wywali znowu w górę, bo polecą na narracji "Patrzcie do czego oni doprowadzili, oddaliśmy im władzę, gdy tego chcieli i zaprzepaścili ten czas, zabrali ludziom to, co my im daliśmy!".
Plan idealny, no kurwa po prostu nie ma to dla PiSu żadnych minusów, może poza ewentualnym ryzykiem w postaci dobrego wyniku Hołowni i koalicji KO-Hołownia, która może nawet mieć sens i przetrwać, ale to i tak bardzo niskie ryzyko.
Zmieńcie mój umysł.