Cytuj:
Taidio napisał
przecież to co robisz to jest przerzucanie odpowiedzialności na ofiary bo ich decyzje były wątpliwe, mogły się bać, mogły się wstydzić, mogły chcieć na tym zarobić, bo tak działają ludzie, ale co z tego, wybrałeś kilka takich sytuacji i poddajesz je w kontrofensywie do obrzydliwych rzeczy jakie robią księża, ale pytanie, co z tego? gdyby nie było przestępstwa to nie byłoby wątpliwych decyzji, gdyby nie było złych decyzji biskupów wobec pedofili to nie byłoby tego filmu, jeszcze gdyby zostało udowodnione że chłop fałszywie rzucił oskarżenia na kościół to to co piszesz miałoby realny sens
Że co? xD
Cytuj:
Już kilkanaście lat temu w Swarzędzu mówiono, że nauczyciel i były członek lokalnych władz Zbigniew A. molestuje uczennice. Prokuratura uznała wtedy relacje nastolatek za wiarygodne, zachowania nauczyciela za naganne moralnie. Ale nie postawiła mu zarzutów. Kuratorium go nie ukarało. Zbigniewa A. bronili koledzy z pracy oraz lokalnej polityki. Z czystą kartą zaczął pracować w Poznaniu. Przy aprobacie kuratorium wygrał konkurs na dyrektora Zespołu Szkół Elektrycznych nr 2. I właśnie w tej szkole miał niedawno molestować kolejne uczennice, za co teraz trafił do aresztu. Dyrektor siedzi, a do śledczych zgłaszają się kolejne pokrzywdzone.
(...)
Do naszej redakcji odezwała się emerytowana nauczycielka ze Swarzędza. Przedstawiła się, podała swoje dane, prosiła o anonimowość. Twierdzi, że w 2005 roku były poważne sygnały, że Zbigniew A. molestuje nastolatki. Podała imię i nazwisko jednej z rzekomo molestowanych. Sprawa, jak dodaje emerytowana nauczycielka, została zamieciona pod dywan.
- Około 2005 roku, podczas lekcji, zaczepiła mnie uczennica z zawodówki. Pochodziła z trudnego środowiska. Zaczęła się zwierzać, że molestuje ją nauczyciel geografii Zbigniew A. Nie chciało mi się w to wierzyć. Powiedziałam najpierw, że może to takie żarty z jego strony. Ale ona na to, że w weekend przesłał jej SMS-a. Pamiętam do dziś ten tekst: chata wolna, żona i dzieci wyjechały, zapraszam cię, zabawimy się. Uczennica skarżyła się też, że on ją przyciska do ściany gdzieś w ustronnych miejscach w szkole. Czuła się osaczona – opowiada emerytowana nauczycielka.
- Ja, przyznam szczerze, za bardzo nie mogłam jej pomóc. W szkole panowała przyjazna atmosfera dla pana Zbyszka. On miał świetny kontakt ze szkolną pedagog Barbarą Antoniewicz, która jako była wicedyrektor miała w szkole bardzo silną pozycję. Te dziewczynę wysłałam na rozmowę do jej wychowawczyni, ale ona nikomu poza mną nie chciała się zwierzać. Wiem, że potem ten temat trafił do pani Antoniewicz. Ona tę dziewczynę zrugała: że zachowuje się prowokująco, że się maluje i jest wulgarna. Uczennica z płaczem do mnie przyszła, że chyba nie ukończy klasy.
Wywołana do tablicy Barbara Antoniewicz dwa lata temu hucznie obchodziła 50-lecie pracy pedagogicznej. Były kwiaty, podziękowania, brawa od polityków PO: marszałka województwa i starosty poznańskiego. Antoniewicz nadal jest pedagogiem w ponadgimnazjalnym Zespole Szkół nr 1 w Swarzędzu. Udziela się także publicznie, jest powiatową radną PO.
Cytuj:
Doktorantka i byli studenci oskarżają prof. Mirosława Żelaznego, filozofa i etyka z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, o molestowanie seksualne i nadużywanie władzy. Na korytarzach Instytutu Filozofii mówiło się o tym od lat, ale nikt nie reagował. "Profesor już taki jest" - uspokajał dyrektor Instytutu
Cytuj:
Do molestowania trzech uczenic w Specjalnym Ośrodku Wychowawczym w Żywcu wg nowj dyrekcji ośrodka doszło w ubiegłym roku, czego dopuścić się miał pracujący tam nauczyciel.
O jednym z przestępstw miała wiedzić ówczesna dyrektor Ośrodka, która nie zgłosiła tego na policję.
Śledztwo w sprawie molestowania uczennic prokuratura wszczęła wiosną ubiegłego roku, gdy fakty molestowania uczennic odkryła nowa dyrekcja placówki. Do molestowania miało dojść w lutym i marcu ub.roku - nie jest wykluczone, że także w roku 2012.