Tibiarz napisał
No przecież jarkacz ogrywa opozycję jak bobasów i rucha polaczków aż kukle swędzą. Nie lubię go, bo wybitnie nie odpowiadają mi pisowskie programy typu menelowe plus czy talon na balon, ale trzeba powiedzieć otwarcie, że gość jest politycznym mastermindem xD
No patrzcie tylko: zgnilec zaczął się wymykać spod kontroli, wzmogła krytyka rządu za nieradzenie sobie, więc robimy akcję z orzeczeniem trybunału. Motłoch wychodzi na ulice robić jazgot. Teraz można odpowiedzialność za wzrost zgnilca zrzucić na protestujących, a przy tym powiedzieć że z tą aborcją to przecież nie my, tylko trybunał. Następnie wspaniałomyślnie wychodzimy z inicjatywą zmiany prawa/konstytucji, by przywrócić tzw. "kompromis aborcyjny" i jeszcze zyskujemy poparcie części obecnie protestujących xDDDDDDDDD no kurwa rzeczywiście i budujemy obraz rządu skorego do szukania kompromisów. W międzyczasie w wyniku "kryzysu aborcyjnego" dochodzi do rozłamu konfederacji, a następnie publicznych przepychanek pomiędzy stronami. Samodzielnie żadna z nich nie ma szans wejść do sejmu (janusz tradycyjnie uruchamia protokół 4.76%). Końcowy efekt jest taki, że pis nie tylko unika odpowiedzialności za jesienną falę zgnilca, ale przy okazji zagarnia sporą część centrowego i lewicowego elektoratu tak było :kekwi jednocześnie część spadów po rozjebanej konfie, która od teraz nie stanowi żadnego zagrożenia. Poparcia kościoła też przy tym nie straci zbytnio, bo będzie go bronić przed atakami i dewastacją lewackich zjebuw i nie zgodzi się na szerszy dostęp do aborcji. A w następnych wyborach 50% easy xDDD easy jak chuj, dzięki jaro:senorkekw
Oczywiście przy tym kaczafi to wszystko robi z tylnego siedzenia, do pierwszego szeregu wypycha innych, bo wie, że w razie jakiejś wpadki będzie można kogoś poświęcić i na tym zyskać (inaczej niż gdyby sam był premierem). Jak coś pójdzie nie tak, to vateusz składa honorową rezygnację, pis zyskuje poparcie, a na premiera dajemy następnego w kolejce. No kurwa mistrz xD
Będąc powszechnie nielubianym, non stop jechanym w niepublicznych mediach, a nawet rujnując państwo, będzie przy tym kręcił tymi polaczkami jak jebany ronaldinho, tak długo aż mimowolnie wszyscy na niego zagłosują xD
To, co jarek odpierdala, to jest klasyczne "divide et impera", strategia największych wodzów rzymskich. Gość nie ma sobie równych, w tej chwili jedynymi graczami, którzy mogą z nim stanąć w szranki to są już chyba tylko tusek wracający na białym koniu xD albo jurek owsiak xD ale obstawiam że mimo wyraźnego handicappu, to i jurasa by objechał jak trampkarza i szybciutko zapakował hattricka